Druga wojna światowa. Niemcy, zachłyśnięci szybkim sukcesem na terenie Polski, nie wypowiadając wojny, atakują najlepiej uzbrojony fort w ówczesnej Europie – położony na terenie Belgii Eben-Emael. Kilkudziesięciu żołnierzy przetransportowanych w szybowcach dokonuje rozbrojenia bariery dzielącej państwa zachodnie przed hitlerowskim najeźdźcą. Teraz Francja otwiera się niczym piękny kwiat na powitanie niemieckiej armii.
Żołnierze zajmują kolejne miasta, których mieszkańcy uciekają w popłochu. Tego nikt się nie spodziewał. Tym bardziej, że nie przygotowano skutecznej obrony. Francuzi, jak wynika z opowieści Romaina Sardou, są poniekąd zachwyceni. Zmęczeni dotychczasowymi działaniami własnych polityków, czekają na coś nowego.
Szeroko zakrojona historycznie powieść Fraulein France ukazuje wojnę z nieco innej perspektywy. Z perspektywy kolaboracji, z której Francuzi zasłynęli. Jedną z kolaborantek jest młoda, niezwykle piękna, luksusowa prostytutka, którą zachwycają się niemieccy oficerowie stacjonujący w Paryżu. Ale ona ma jeden cel – pragnie zdobyć serce Friedricha Grimma. By rozkochać go w sobie, jest gotowa na najwyższe poświęcenie. Jej przesadna fascynacja hitleryzmem i nieskrywane pragnienie znalezienia aryjskiego męża, by rodzić mu niezliczone germańskie dzieci, budzi odrazę. To nie może być takie proste. I nie jest. France, bo tak na imię ma bohaterka, realizuje precyzyjny i okrutny plan zemsty. Przy okazji poznajemy kulisy życia paryskiej śmietanki towarzyskiej, próby odnalezienia się w nowych warunkach. Widzimy, jak robiono interesy warte miliardy franków, podczas gdy zwykli mieszkańcy stolicy cierpieli głód i niedostatek.
Sami Niemcy także żyją w strachu. Ich największym lękiem jest front wschodni. Oni także zrobią wszystko, by nie uczestniczyć w prawdziwej wojnie.
Nieco brakuje w powieści pogłębionej analizy psychologicznej postaci. Dwoje głównych bohaterów działa jak maszyny, dobrze naoliwione, ale pozbawione charakteru. Co zaskakujące: w powieści praktycznie nie ma też scen erotycznych, choć wydarzenia mają miejsce w domu publicznym.
Romain Sardou postarał się natomiast o dokładną faktografię, liczne przypisy wyjaśniają historyczne fakty towarzyszące działaniom fikcyjnych postaci. Jego bohaterka kreowana jest na francuską Matę Hari. W końcu bowiem zaczyna współpracę z francuskim ruchem oporu, nie rezygnując ze swoich matrymonialnych planów. Może budzić dyskusje, czy jej działania są adekwatne do straty, jaką sama poniosła. Jest wojna - to oczywiste, że ludzie podczas niej giną. Autor jednak pokazuje, jak łatwo tak zwany zwykły obywatel, wysłany do walki, staje się mordercą. Jak niewiele potrzeba, aby tak się stało.
Powieść fantastyczno-przygodowa z czasów pierwszych krucjat do Ziemi Świętej. Morderstwo, śledztwo, tajemniczy skarb, połączenie historii i science fiction...
Jest mroźna zima roku 1284. Do położonej na bagnach małej osady w hrabstwie Tuluzy przybywa nowy proboszcz. Na miejscu zastaje nielicznych mieszkańców...