Recenzja książki: Elling mamusin synek

Recenzuje: kalina

Niejeden z nas zna ze swojego otoczenia jakiegoś maminsynka, wiecznego Piotrusia Pana, który mimo fizycznej dorosłości wciąż rozpaczliwie trzyma się rąbka rodzicielskiej spódnicy. Co ciekawe, wiele matek nie ma nic przeciwko temu. Piorą swoim synusiom brudne skarpetki, żeby nie stały za oknem, gotują pyszne obiadki, zapewniają dach nad głową i na myśl im w ogóle nie przyjdzie, żeby odciąć pępowinę. Nie do pozazdroszczenia jest los kobiet, które się w takich Piotrusiach Panach zakochają. Stoją bowiem z góry na przegranej pozycji - nie potrafią robić tak pysznych obiadków jak mamusia, ośmielają się wymagać, żeby ich ukochany dorósł... Z takimi poglądami nie mają szans, odpadają w przedbiegach.

 

Takim właśnie okazem dorosłego fizycznie mężczyzny trzymającego się kurczowo rąbka rodzicielskiej spódnicy jest tytułowy bohater - Elling. To Maminsynek przez bardzo duże M, prawdziwa kwintesencja maminsynkowatości. Choć dobiegał czterdziestki, pozostał kawalerem i wciąż mieszkał ze swoją ukochaną mamusią. Ta niestety zrobiła mu straszną rzecz - odważyła się umrzeć. Nieszczęsny Elling próbował sobie po raz pierwszy samodzielnie dać radę z rzeczywistością, ale nie udało mu się to. Przeżył załamanie nerwowe i trafił do szpitala psychiatrycznego. Tam został współlokatorem kolejnego dziwaka nieprzystosowanego do życia - Kjella Bjarnego. W jego centrum zainteresowania są właściwie tylko dwie rzeczy - jedzenie i seks. To ostatnie pozostaje na razie jedynie w sferze teorii, bowiem Kjelle jeszcze nigdy nie przespał się z dziewczyną. Między tą dwójką mimo początkowych zgrzytów stopniowo rodzi się przyjaźń...

 

Styl książki jest dość nierówny. Obaj bohaterowie są ludźmi w gruncie rzeczy dość prymitywnymi, więc nieraz pojawiają się dość grube żarty z cyklu poniżej pasa. Jednocześnie jednak rodzące się uczucia, zarówno przyjaźni, jak i miłości, które pojawiają się w życiu naszej dwójki, są nakreślone z niesamowitą delikatnością. Dochodzi tu do głosu olbrzymia wrażliwość i subtelność autora.

 

Sporą zaletą jest też sposób kreowania postaci. Nasi bohaterowie są wprawdzie nieprzystosowanymi do życia dziwakami, pełnymi różnych słabości, ale od początku mimo to czujemy do nich wielką sympatię. Są niejednoznaczni, wielowymiarowi - Kjelle to na przykład nieokrzesany prostak o wybuchowym charakterze, ale jednocześnie wspaniały przyjaciel i wrażliwy człowiek. Elling jest pełnym lęków przed życiem maminsynkiem, ale nie poddaje się swym słabościom, walczy z nimi dzielnie, a pod wpływem okazanych mu dobrych uczuć rozkwita. Z takimi osobami łatwo się utożsamić, kibicować im w trudnej drodze przystosowywania się do życia. Widzimy w nich bowiem jak w lustrze własne lęki i zahamowania. Ich przełamywanie ograniczeń daje nam nadzieję, że uda nam się przezwyciężyć własne. Piękna, zabawna i wzruszająca książka. Polecam.

 

Kalina Beluch

Kup książkę Elling mamusin synek

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Elling mamusin synek
Książka
Elling mamusin synek
Ingvar Ambjornsen
Inne książki autora
Elling kochaj mnie jutro
Ingvar Ambjornsen0
Okładka ksiązki - Elling kochaj mnie jutro

Kochaj mnie jutro zamyka cykl o Ellingu, który wedle wszelkiego prawdopodobieństwa zasili szeregi nieśmiertelnych bohaterów literackich. W tym tomie,...

Elling na śmierć i życie
Ingvar Ambjornsen0
Okładka ksiązki - Elling na śmierć i życie

Znowu spotykamy Ellinga ( mamusinego synka), tym razem zaabsorbowanego przybliżaniem się do realnego życia ze swojej nowej bazy wypadowej - sojalnego mieszkanka...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Z pamiętnika jeża Emeryka
Marta Wiktoria Trojanowska ;
Z pamiętnika jeża Emeryka
Obca kobieta
Katarzyna Kielecka
Obca kobieta
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Oczy Mony
Thomas Schlesser
Oczy Mony
Rok szarańczy
Terry Hayes
Rok szarańczy
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy