Recenzja książki: Echo Park

Recenzuje: Damian Kopeć

Connelly nie zawodzi




Po przeczytaniu kilku książek danego autora możemy już wyrobić sobie o nim jakieś zdanie, ocenić jego umiejętności i możliwości. Możemy stwierdzić, czy się nam jego pisarstwo podoba czy nie. Nie znaczy to zarazem, że każda książka spod jego ręki będzie dla nas wielkim zaskoczeniem, pozytywnym czy negatywnym, ale i taka możliwość istnieje zawsze dopóty dopóki ktoś pisze i wydaje coś nowego. Tę powieść umieszczam wśród najciekawszych dokonań tego autora, które miałem okazję przeczytać. Tak ją po prostu oceniam.



Rzecz pierwsza: okładka. Przykuwająca wzrok, intrygująca, na swój sposób pełna smutku. Smutna jest postać pisarza na fotografii z tyłu okładki. Dziwnie zamyślony, z pochyloną głową. Czyżby to zło o którym pisze, z którym próbuje się zmierzyć na stronach tej powieści było przyczyną takiej niewesołej zadumy?!



Rzecz druga: fabuła. Ciekawa, momentami bardziej zbliżona do powieści sensacyjnej niż typowego kryminału. Poruszająca wiele tematów i intrygująca sposobem ujęcia wielu z nich. Ciągle niby obracamy się wokół podobnych tematów, a przecież można na nie spojrzeć z tylu różnych stron. Uwypuklić ten, a nie inny aspekt. Możliwości tworzenia wydają się nieograniczone.



Rzecz trzecia: umiejętności pisarskie. Connelly potrafi pisać i robi to z wiekiem coraz lepiej. W tej książce mamy zatem doskonale wyważone: akcję, opisy i dialogi. Dobrze stopniowane napięcie i niespodziewane zwroty akcji. Mylne tropy, naprzemienne uspokojenie i ożywienie akcji. To kolejny pisarz, który tworząc nie myśli o sobie, ale o tych sięgających po owoc jego pracy.



Przewodnikiem po świecie zbrodni jest nasz stary znajomy Harry Bosch. Jak zwykle samotny - w części chyba z własnego wyboru, w części skutkiem wyboru trybu życia. Zaangażowany bez reszty w swoją pracę, i po prostu, po ludzku niezbyt szczęśliwy. W poszukiwaniu przestępców i zbrodniarzy szukający sensu własnego istnienia. Człowiek mocno żyjący przeszłością, sprawami, których nie udało się rozwikłać. W wielu przypadkach była to wina braku skrupulatności, zbyt lekkiego potraktowania osób, zdarzeń, zbiegów okoliczności. W wielu, efekt nieprzyjaznych zbiegów okoliczności. Jednak świadomość, że nie dokończono dzieła, że sprawiedliwości nie udało się wymierzyć, jest nieustannym niemym wyrzutem. Stało się jednak jak się stało, przeszłości nie można zmienić, lecz gdy pojawiają się nowe okoliczności, szanse na wyjaśnienie zaległych spraw, trzeba z nich korzystać. I tak robi Bosch. Rzuca się z nową energią na świeże, wydobywane na światło dzienne fakty. I nie zamierza tym razem dać za wygraną. Pragnie by jego snów nie wypełniała przeszłość pełna milczących duchów pomordowanych. Kiedy więc jedna z takich zadawnionych spraw ma nagle szansę na rozwikłanie Bosch rusza do akcji. Policja przypadkowo zatrzymuje psychopatę w którego furgonetce znajdują się poćwiartowane zwłoki ofiar. Cóż, prawo potrafi chronić nawet takiego ewidentnego bandytę. Zatrzymanie nie było świadome, a przypadkowe, nie powinno się niepokoić spokojnego obywatela. Trudno wykorzystać wszystkie fakty przeciw niemu, a sprytni adwokaci wszędzie potrafią zwietrzyć smakowity kąsek. Licząc na ugodę i znaczące zmniejszenie kary zatrzymany przyznaje się do zamordowania trzynaście lat temu młodej dziewczyny i wielu innych ofiar. Coś jednak nie pasuje w tej pozornie oczywistej układance. Bosch czuje niepokój, i słusznie, lecz nie wie, że jest to tylko fragment większej, dość perfidnej gry w którą zostaje wplątany.



Równocześnie bał się tej informacji. Bał się też, że szczegóły, które miał wkrótce poznać, staną się dla niego wielkim ciężarem.



Boschem policjantem, jak i człowiekiem, targają poważne wątpliwości i rozterki: jest u niego chęć poznania prawdy i przemożna chęć ukarania mordercy. Ma on też szczególne zobowiązania wobec rodziców ofiary, chce im mimo upływu tylu lat przekazać prawdę jaka by ona nie była. Bosch chce wiedzieć, ale nie jest pewny czy za cenę wyrafinowanych targów ze zwyrodniałym mordercą. Jednak takich dylematów, takich rozterek nie daje się w jego fachu uniknąć. Trzeba iść na kompromis, balansować na cienkiej linie przyzwoitości i szacunku do samego siebie.


Śliczna bajeczka - powiedział. - Wszyscy żyli długo i szczęśliwie, z tym małym wyjątkiem, że królewna nigdy się nie budzi, a prawdziwy morderca zostaje na wolności.



Connelly opisuje szeroko życie i pracę funkcjonariusza wydziału zabójstw. Nie poprzestaje tylko na aspektach zawodowych, ale rzuca też światło na jego funkcjonowanie w życiu prywatnym. Pokazuje psychikę, swojego rodzaju skażenie pracą, skutki jej wykonywania na całokształt życia. I za to należą mu się wielkie brawa. Żaden człowiek nie jest w stanie oddzielić życia prywatnego i zawodowego, wpływają one na siebie wzajemnie czy tego chcemy czy nie. Widać to doskonale na przykładzie Harry'ego Boscha. Praca policjanta, jak zresztą każda inna, ma swoje blaski i cienie. Tych cieni jest chyba w tym przypadku więcej.



Pisarz mówi o obciążeniu psychicznym detektywa, o poczuciu klęski w nierozwiązanych sprawach, o często bardzo bolesnej świadomości niemożności ustalenia prawdy. O poczuciu winy wobec najbliższych ofiary latami żyjących niewygasającą nadzieją na szczęśliwe zakończenie. O przykrym obowiązku przekazywania innym smutnych, całkowicie zmieniających ich życie faktów. Wreszcie o swoistym skażeniu z jakim mamy do czynienia w zetknięciu ze złem, czystym i bezgranicznym. Złem ukrytym w zimnych oczach, w spojrzeniu pozbawionym emocji, w sponiewieranych ciałach ofiar.



Autor nie unika emocji. Jego powieść zdaje się być nimi przesiąknięta. Od napięcia związanego z akcją po szereg sprzecznych uczuć pojawiających się w trakcie lektury. To dobrze, takie dość realistyczne książki nie powinny nas czynić obojętnymi. Z zetknięcia ze złem nie powinniśmy wychodzić bezradni i pokonani. I o tym także jest ta powieść Michaela Connelly'ego.


Najtrudniejsze w jego pracy były rozmowy z mordercami, podczas których dowiadywał się z pierwszej ręki, jak ich wypaczony, przerażający świat przecina się z rzeczywistością.

Kup książkę Echo Park

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Echo Park
Książka
Echo Park
Michael Connelly
Inne książki autora
Cmentarzysko
Michael Connelly0
Okładka ksiązki - Cmentarzysko

Kiedy pies jednego z mieszkańców okolicy Hollywood Hills znajduje kość, wydaje się, że nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Ale właściciel zwierzęcia - emerytowany...

Punkt widokowy
Michael Connelly0
Okładka ksiązki - Punkt widokowy

W punkcie widokowym przy Mulholland Drive patrol policji znajduje zwłoki zastrzelonego mężczyzny. Ofiarą zabójstwa jest doktor Stanley Kent, mający dostęp...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy