Ogromny sukces trylogii Millenium pociągnął za sobą niezwykłą popularność skandynawskich pisarzy na całym świecie. Od kilku lat systematycznie wrasta liczba wydań ich książek także na polskim rynku, co nie zawsze kończy się dobrze. Walka o czytelnika prowadzi czasami do wydawania pisarzy drugo- i trzeciorzędnych, których - pomimo znikomych umiejętności literackich - reklamuje się głośno jako następców Stiega Larssona.
Dziewczyna ze śniegiem we włosach nie jest produktem rozdmuchanej reklamy i tworem przeciętnego rzemieślnika, chociaż do ideału brakuje jej sporo. Debiutancka powieść Ninni Schulman opowiada o małej, ale malowniczej mieścinie Varmland, do której po latach wraca dziennikarka Magdalena Hansson. Główna bohaterka próbuje się pozbierać po trudnym rozwodzie i ułożyć na nowo życie w miejscu, gdzie się wychowała i z którym wiąże mnóstwo dobrych wspomnień. Prowincjonalne miasteczko, będące dumą Szwecji, wydaje się idealne do spokojnego wychowania syna i zregenerowania sił. Czy jednak na pewno?
Magdalena szybko przekonuje się, że pod pozorami sielskiej i spokojnej mieściny skrywa się wiele ludzkich dramatów, kipiących i tłumionych zbyt długo negatywnych uczuć, które muszą pewnego dnia wybuchnąć. Kulminacyjnym momentem okazuje się sylwestrowa noc, w trakcie której znika młoda dziewczyna. 16-letnia Hedda wychodzi z domu i od tej pory wieści o niej brak. Po kilku dniach intensywnych poszukiwań policja znajduje ciało młodej dziewczyny… Zatrudniona w lokalnej gazecie Hansson podejmuje własne śledztwo, które szybko doprowadzi ją do odkrycia prawdziwego oblicza mieszkańców idyllicznego miasteczka, które miało być ostoją dla znerwicowanej rozwódki.
Autorka Dziewczyny ze śniegiem we włosach sprawnie rozgrywa mocno oklepany już motyw pozornie sielskiej miejscowości, będącej tak naprawdę istną wylęgarnią psychopatów. Czyni to w stylu Gotowych na wszystko, powierzchownie i bez rzucających na kolana rezultatów. Rozwojowi akcji nie pomaga przesadne namnożenie wątków i wprowadzenie zbyt wielu postaci. Miejscami debiutantka nie panuje nad nimi i powieści nie zaszkodziłoby skrócenie czy wycięcie kilku scen. Główna bohaterka jest postacią sympatyczną, ale miejscami brakuje jej ikry. Można jednak mieć nadzieję, że ta postać zostanie bardziej dopracowana w kolejnych tomach. Pomimo wymienionych niedociągnięć, Schulman udało się stworzyć wciągającą historię kryminalną, którą czyta się z przyjemnością, sekundując poczynaniom wścibskiej dziennikarki.
Klaustrofobiczny thriller o samotności i miłości, o zależności i obsesji. Pal pracuje przy bramkach wejściowych do sztokholmskiego metra. Po kilku...
Kontynuacja Dziewczyny ze śniegiem we włosach- debiutu roku w Szwecji. Powieść wydana w kilkunastu krajach i uznana za przykład najlepszej tradycji skandynawskiej...