Recenzja książki: Dziewczyna z ogrodu

Recenzuje: Katarzyna Krzan

Mahbube zajmuje się swoim ogrodem przy kalifornijskim domu. Jest już starą kobietą. Każdy gest przywołuje wspomnienia, które przychodzą do niej niczym nieproszeni goście, domagając się uwagi, wysłuchania problemów, pocieszenia. We wspomnieniach wspomaganych wyobraźnią starą Żydówkę nachodzą kobiety z jej rodziny: babcia, ciotka, matka, a także wujek i ojciec. Wszyscy żyją w Iranie, w dzielnicy żydowskiej, prowadząc interesy z muzułmanami na ich terenie. Oczywiście interesy dotyczą wyłącznie mężczyzn. Celem kobiet, celem, dla którego przychodzą one na świat, jest rodzenie i wychowywanie dzieci. Podobnie jak muzułmanki, Żydówki także żyją wyłącznie w domu, w strefie kobiet, zajmując się dziećmi.

 

Rodzina Mahbube należy do najbogatszych w mieście. Jej dziadek zdobył majątek, który pomnożyli jego synowie. Najstarszy z nich, Aszer, wziął za żonę nastolatkę, choć potajemnie zakochał się w starszej, ale już zamężnej kobiecie. Młodziutka Rachel nie dała mu jednak upragnionego syna, w ogóle nie zaszła w ciążę - w przeciwieństwie do swojej szwagierki, niewiele starszej Chorszid, która dała syna młodszemu bratu Aszera, Ibrahimowi. Aszer staje się coraz bardziej sfrustrowany, tak naprawdę to on jest bowiem głową rodziny, to on zarządza rodzinnym biznesem, to od niego wszyscy w domu są zależni, nawet brat, który nie ma takiego talentu do interesów jak on. Tymczasem to jego żona obdarzyła synem. Rachel czuje się coraz bardziej przytłoczona stawianymi jej wymaganiami. Jej rozpacz osiąga punkt krytyczny, gdy mąż postanawia poślubić rozwiedzioną Kobab - kobietę, w której kiedyś się zadurzył.

 

W powieści tej nie ma drastycznej przemocy, nie ma gwałtów, więzienia i wykorzystywania. Wszyscy członkowie rodziny mają dobre intencje, nie chcą nikomu uczynić krzywdy. A jednak kobiety cierpią, niektóre cierpią za bardzo. Ciche cierpienie młodych matek jest jeszcze bardziej przejmujące od jawnej przemocy.

 

Opowieść Mahbube, snuta z perspektywy czasu i zakątka świata bardzo odległego geograficznie i mentalnie od właściwego miejsca akcji, nie umniejsza dramatyzmu. Choć nie ma tu ścisłej chronologii wydarzeń, gdyż są one raczej podporządkowane kapryśnej pamięci, to i tak jesteśmy w stanie odtworzyć w wyobraźni łańcuch przyczyn i skutków, które doprowadziły bohaterki na skraj rozpaczy. Samotną, starą Mahbube prześladują duchy przeszłości, odwiedzające ją w ogrodzie, który ma być dla niej przedsmakiem raju. A raj to perskie słowo, które oznacza zamkniętą przestrzeń, ogród oddzielony od otaczającej go dzikiej przyrody. To zatem, symbolicznie, miejsce, w którym znajdować się powinny kobiety, odizolowane od „dzikiego”, „niebezpiecznego” świata, gdzie czyhają na nie wyłącznie poniżenie, gwałt i śmierć. Kobiety przyzwyczajane od wieków do takiej wizji świata, nie wymagają dla siebie więcej. Żyją, by zaspokajać męża i rodzić mu dzieci. Jeśli tego nie robią, są bezużyteczne, można je oddać rodzinie, pozbyć się ich jak zepsutego mebla. Dlatego tak bardzo pragną rodzić synów. Syn zostaje z matką, która może potem opiekować się i jego dziećmi, zachowując ważne miejsce w rodzinie. Nastoletnią dziewczynkę oddaje się mężowi. Matka pewnie więcej jej już nie zobaczy. Utraci nie tylko dziecko, ale i swoją rolę w domu. Kobiety mają obsesję na punkcie syna i jego bezpiecznego rozwoju. Nad życiem chłopca narastają przesądy, które mają go chronić przed „złym okiem”. Dlatego odebranie syna matce jest najboleśniejszym ciosem, jaki można zadać kobiecie, nawet jeśli – jak w tym przypadku – podyktowane jest braterską troską.

 

Powieść Parnaz Foroutan oparta została na rodzinnych opowieściach. Wrażenie robi końcowe podsumowanie Mahbube, która w kilku zdaniach streszcza losy rodziny. Brzmi ono jak sucha informacja, która mogłaby dotyczyć dowolnej innej żydowskiej czy muzułmańskiej rodziny. Ta pełna emocji powieść świadczy o tym, jak wiele cierpienia i łez może kryć się pod liczącym jedynie kilkanaście słów zdaniem. Zdaniem brzmiącym jak werset biblijny, mającym pouczać przyszłe pokolenia o tym, co jest właściwe w bogobojnym życiu. Czy człowiek może znieść tak wiele cierpienia? W pewnym sensie odpowiedzią na to pytanie jest powieść Parnaz Foroutan.

 

Kup książkę Dziewczyna z ogrodu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Dziewczyna z ogrodu
Książka
Dziewczyna z ogrodu
Parnaz Faroutan
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy