Recenzja książki: Dzienny patrol

Recenzuje: gocha

W drugiej części cyklu Łukjanienko oddaje głos Nocnemu Patrolowi. Tym razem oczami sił Ciemności obserwujemy walkę dobra i zła. Narratorką początkowo jest Alicja, wiedźma znana czytelnikom z pierwszej tomu, kiedy to przyszło jej ścierać się z Antonem i na wskutek tej walki straciła swoją moc. Odesłana na rekonwalescencję na prowincję, poznaje tam pewnego młodzieńca i zakochuje się w nim, co okazuje się początkiem tragicznej serii wydarzeń.

 

Narracja z punktu widzenia kobiety nieco kuleje i czytelnik czuje ulgę, kiedy głos zostaje oddany męskiemu bohaterowi. Alicja pokazuje nam jednak, czym jest bycie częścią Ciemności, działanie wedle własnych pragnień, bez sztucznych ograniczeń i oglądania się na kogokolwiek. Życie bez: „nie wolno” powtarzanego na każdym kroku, bez kagańców nakładanych sobie przez Jasnych każdego dnia. Alicja to Inny, groźny i niebezpieczny, bo pozbawiony skrupułów: Niektórzy uważają, że my, Ciemni, jesteśmy źli. To nieprawda. Jesteśmy tylko sprawiedliwi. Dumni, niezależni i sprawiedliwi. I sami o sobie decydujemy.

 

Akcja rozwija się zdecydowanie wolniej niż w pierwszej części, początkowo zbyt duża część opowieści poświęcona jest monologom wewnętrznym wiedźmy, niekoniecznie wartym naszej uwagi. Pierwsza opowieść z tomu jest zdecydowanie najsłabsza. Na szczęście kolejne strony wynagradzają to z nawiązką. Ponownie wkraczamy w świat magii i spisków, pojedynków i prób uzyskania przewagi, walki dobra ze złem, tym ciekawszej, że widzianej z tej „drugiej strony”.

 

Na Dzienny Patrol składają się historie gorzkie i naprawdę smutne, nigdy nie kończące się dobrze. Bohaterowie porozstawiani są na planszach i nieświadomi bycia jedynie pionkami w okrutnej grze: Hesser i Zawulon. Dwa zasadnicze czynniki, od których zależy cała historia (…) Oni rozumieją, co jest grane, I jeden próbuje ograć drugiego. Jak zwykle. Już pierwsza część pokazała, jak umowne są nazwy "Ciemność" i "Jasność", gdy obie strony posługują się takimi samymi środkami w drodze do celu. Dzienny Patrol pokazuje, że to szarość jest tak naprawdę dominująca…

 

Zaskakujący rozwój akcji to już niemalże znak firmowy Łukjanienki. Do tego należy dodać niejednoznacznych bohaterów i skomplikowane relacje między nimi. Idealnie odmierzona dawka patosu, czarnego humoru i sarkastycznych uwag, a także cięte uwagi sprawiają, że mimo niełatwej tematyki całość czyta się naprawdę dobrze.

 

Po raz kolejny autorowi udało się stworzyć fascynującą opowieść, pełną niesamowitych istot i świat, w którym odwieczna walka pochłania mnóstwo ofiar po obu stronach. Mroczna, okrutna proza, wciągająca do ostatniej strony.

Kup książkę Dzienny patrol

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Dzienny patrol
Książka
Dzienny patrol
Siergiej Łukjanienko
Inne książki autora
Genom
Siergiej Łukjanienko0
Okładka ksiązki - Genom

W świecie przyszłości modyfikacja genetyczna umożliwia stworzenie człowieka o niebywałych umiejętnościach. Metamorfoza ciała ludzkiego osiąga punkt kulminacyjny...

Szósty patrol
Siergiej Łukjanienko0
Okładka ksiązki - Szósty patrol

W Moskwie znowu grasuje wampir - atakuje kolejne ofiary, młodych i starych, kobiety i dzieci, wedle pewnego klucza... Sprawą zajmuje się Anton Gorodecki...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy