Recenzja książki: Dziecko Emmy

Recenzuje: Magdalena Galiczek-Krempa

Gdy czytelnik bierze do ręki powieść Abbie Taylor „Dziecko Emmy”, spodziewa się prawdopodobnie historii samotnej matki borykającej się z trudami wychowania dziecka. I nie myli się w tej materii, jednak autorka oprócz znakomitej obyczajowej warstwy powieści serwuje czytelnikowi znacznie lepsze rozwiązanie – uzupełnia książkę o wciągający wątek kryminalny. Abbie Taylor w swojej powieści ukazuje, jak w jednej chwili można stracić wszystko, co się kocha, a w dodatku nie móc udowodnić, że padło się ofiarą przestępstwa.

Młoda kobieta, Emma, samotnie wychowuje swojego trzynastomiesięcznego syna Ritchie’go. Pewnego dnia, obładowana zakupami, trzymając w jednej ręce wózek, a w drugiej – syna, Emma próbuje wejść do stojącego właśnie na stacji metra wagonu. Nie radząc sobie z ilością trzymanych przedmiotów, wsadza Ritchiego do metra, po czym z przerażeniem dostrzega, że drzwi wagonu zamykają się, a podziemny pociąg odjeżdża z jej dzieckiem. Emma zauważa jednak, że do chłopca zbliża się elegancka kobieta, która przez drzwi wagonu informuje matkę, że będzie czekać na nią z dzieckiem na kolejnej stacji. Tak też się dzieje. Kobieta zaprasza Emmę na kawę do pobliskiej kawiarni, a kiedy młoda matka wraca z toalety, zauważa, że tajemnicza nieznajoma zniknęła bez śladu, w dodatku zabierając ze sobą Ritchiego. Rozpoczyna się tragiczna i bolesna walka Emmy o odzyskanie dziecka. Jednak wszystko wskazuje na to, że kobieta z kawiarni rozpłynęła się w powietrzu.

„Dziecko Emmy” to powieść, która już od pierwszej strony przykuwa uwagę czytelnika. Bezowocna walka młodej matki o odzyskanie syna jest ukazana w sposób niezwykle wiarygodny. Wypadek, którego ofiarą stała się Emma, może bowiem przytrafić się każdemu. Bezradna kobieta szuka wszędzie wsparcia, jednak ogromne poświęcenie, z jakim opiekowała się dzieckiem sprawiło, że straciła kontakt z najbliższymi przyjaciółmi. Z drugiej strony – wypowiedziane niegdyś w gniewie słowa dotyczące zachowania Ritchie’go świadczą na niekorzyść matki. Coraz mniej osób wierzy w niewinność Emmy i prawdziwość jej opowieści o porwaniu syna.

Książka Abbie Taylor to także opowieść o wzajemnym zaufaniu, pomocy i życzliwości innych ludzi. Emma walczy nie tylko o odzyskanie syna, ale także z czasem, który z każdą minuta coraz bardziej oddala ją od dziecka. Pozorna nieuwaga staje się przyczyną ogromnego nieszczęścia i Emma zapłacić musi za nią ogromną cenę. Przypadkowo spotkany mężczyzna oferuje kobiecie bezinteresowną pomoc. Emma może mu zaufać albo dalej borykać się sama ze stojącym w miejscu śledztwem. Czy ma inne wyjście, niż powierzyć życie swojego dziecka obcemu człowiekowi?

Powieść Abbie Taylor to doskonały portret psychologiczny każdego z bohaterów. Czytelnik do głębi poznaje osobowość matki po stracie syna, a także charakter tajemniczej kobiety, która prawdopodobnie Ritchie’go uprowadziła. Autorka, opisując zachowanie bohaterów, dokonuje wspaniałej analizy balansowania na granicy szaleństwa. Czy Emma jest bliska utraty zmysłów z powodu nieprzynoszącego efektów śledztwa? A może to tajemnicza kobieta z dworca metra jest szalona, bowiem dopuściła się tak straszliwego czynu?

„Dziecko Emmy” to książka trzymająca w napięciu jak najlepszy thriller, równocześnie jednak wzruszająca i wyciskająca z oczu łzy. Czytelnik do ostatniej niemal strony nie może być pewien zakończenia. Wartka akcja, niespodziewane rozwiązania fabularne i pojawiający się w miarę postępu lektury nieoczywiści do bohaterowie – wszystko to sprawia, że powieść Abbie Taylor jest doskonałą książką dla wszystkich czytelników – bez względu na płeć.

Kup książkę Dziecko Emmy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Dziecko Emmy
Autor
Książka
Dziecko Emmy
Taylor Abbie
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy