Dziecko Emmy

Ocena: 5.75 (4 głosów)
Drzwi wagonu metra zamknęły się, zanim zdążyła wsiąść, obładowana zakupami i wózkiem. Za szybą widzi nieuchronnie oddalającą się twarz synka, ale obok mignęła twarz kobiety – chyba dała jej znak, że zaopiekuje się chłopcem… Emma miota się po peronie – aż do przyjazdu kolejnego pociągu. Tak… Piękna, elegancka kobieta siedzi na następnej stacji i tuli jej synka. Potem zaprasza ją do kawiarni, dzwoni po męża i proponuje podwiezienie. A kiedy Emma wychodzi do toalety, wytworna pani znika z jej synkiem. I nikt jej nie widział…Emma gorączkowo biega, krzyczy, błaga, zaczepia przechodniów. Nikt jej nie wierzy...Emma budzi się w szpitalu, gdzie proponują jej konsultację psychiatryczną. I nadal nikt jej nie wierzy. Dwudziestopięcioletnia samotna zdesperowana matka rozpoczyna szaleńcze własne śledztwo i walkę o odzyskanie swojego dziecka. Wbrew wszystkim i z narażeniem życia…

Informacje dodatkowe o Dziecko Emmy:

Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 2009-09-24
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788324134816
Liczba stron: 296

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Dziecko Emmy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Dziecko Emmy - opinie o książce

Avatar użytkownika - violeta86
violeta86
Przeczytane:2015-09-18, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam,
Niezwykle wciągająca pozycja, trzymająca w napięciu do samego końca. A do tego wzruszająca i wyciskająca z oczu łzy.Przeczytajcie koniecznie. To opowieść o młodej dziewczynie samotnie wychowującej dziecko. Nie ma ona pieniędzy, oparcia ze strony kogokolwiek, przez co czuje się odrzucona i samotna. Wszystko zmienia się w jednym momencie - przez chwilę nieuwagi Emmy, mały Ritchie znika...
Link do opinii
Avatar użytkownika - karola27
karola27
Przeczytane:2015-05-15, Ocena: 6, Przeczytałam, wyzwanie: 52 książki w 2015 roku,
Siedzisz sobie wieczorem wygodnie w fotelu i oglądasz wiadomości. Nagle z głośników telewizora wydobywa się głos kobiety z dramatycznym apelem: Pomóżcie odnaleźć moje dziecko, które zostało porwane bo nikt mi nie wierzy, że jestem jego biologiczną matką!!!. Nagle w twojej głowie pojawia się pewna myśl: co ja bym zrobiła gdyby, coś takiego przytrafiło się mnie i mojemu dziecku...Abbie Taylor opisała taką historię w swojej książce zatytułowanej "Dziecko Emmy"... Emma, młoda matka samotnie wychowująca 13-miesięcznego synka. Wychowywanie i opieka nad dzieckiem to odpowiedzialne zajęcie, tym bardziej gdy nie można liczyć na wsparcie ojca dziecka oraz rodziny. Któregoś dnia, trzymając w dłoniach torby z zakupami, do tego jeszcze ciężki wózek z ledwością próbuje wdrapać się po schodach do wagonu metra. Nagle słysząc dźwięk zamykanych drzwi, spostrzega ,że jej synek został sam za zamkniętymi już drzwiami, a za lada moment pociąg ruszy. Co robić !! Na szczęście w oknie wagonu pojawia się tajemnicza kobieta, która postanawia pomóc zrozpaczonej matce i za pomocą gestów informuje Emme, że wysiądzie z jej synkiem na następnej stacji...I tak też zrobiła...Kobieta poczuła ulgę gdy ujrzała nieznajomą oraz swojego syna. Całego i zdrowego. Będąc jeszcze w psychicznym szoku, przyjmuje zaproszenie na kawę od nowo poznanej kobiety...Niczego nie przeczuwając zostawia ich na moment samych...Wracając z toalety zauważa, że przy stoliku nikogo nie ma...Na pewno czekają na nią gdzieś w pobliżu...Niestety nikt nie czekał...Kobieta wraz z jej jedynym dzieckiem zniknęli... Co czuje w takiej chwili matka? W jednej sekundzie życie rozpada się na drobne kawałeczki...Może to mi się zwyczajnie śni, taki senny koszmar, ale z czasem Emma zrozumiała, że to wszystko dzieje się naprawdę. Niewyobrażalny ból, strach oraz...poczucie winy. Gdybym była dobrą matką, nigdy coś takiego nie miałoby miejsca. Zrozpaczona kobieta rozpoczyna poszukiwania własnego dziecka...Niestety nie może liczyć na pomoc rodziny, oraz przyjaciół. A co najgorsze, nawet policji. Policjanci traktują Emmę jak chorą psychiczne, która wszystko sobie uroiła. Jako dowód posłużyły słowa lekarki, która twierdzi, że matka dziecka mogła mu zrobić krzywdę. Przecież w chwili załamania nerwowego można powiedzieć wszystko, co nie znaczy, że przejdzie się potem do czynu. W przypadku kobiety samotnie wychowującej dziecko, która nie może liczyć na wsparcie najbliższych takich chwil może być bez liku. Takim osobom po prostu należy się pomoc... Na szczęście przypadkowo poznany mężczyzna, który odnalazł jej torebkę staje się ostoją w tym trudnym dla Emmy czasie. Rafe Townsend to jedyna osoba, która wierzy w każde słowo wypowiadane przez kobietę. Ku jej zaskoczeniu, oferuje swoją pomoc w odnalezieniu dziecka. Wspólnie wyruszają w poszukiwawczą drogę, wykorzystując informacje, które udało im się zdobyć oraz te, obok których obojętnie przeszły organy ścigania... Bierzesz w dłoń książkę i zaczynasz ją czytać. Po kilku minutach wyczuwasz miłe mrowienie, które przeszywa całe twoje ciało...Zostałeś połączony/a z książką za pomocą niewidzialnych i bardzo cieniutkich kabelków, które zawierają w sobie tzw. "literacki prąd". Tylko trzeba zaznaczyć, że nie każda książka zawiera w sobie takie kabelki..."Dziecko Emmy" to pozycja, która została w nie wyposażona. Mogę Ci obiecać, że od początku do samego końca będziesz w skupieniu...i pod napięciem śledził losy Emmy. Jeden dzień, który zostanie w pamięci głównej bohaterki na długie lata. To co w tym czasie przeżyła jest czymś strasznym. Niepokój oraz niewiedza co dzieje się z jej dzieckiem. Czy nic mu nie dolega, czy w ogóle żyje. A potem jedna, wielka poszukiwawcza walka. Autorka pisząc to wszystko, zapożyczyła z prawdziwego życia wiele elementów. Postać Emmy została przedstawiona w sposób bardzo realistyczny...Życie samotnej matki to nie sielanka. Są instytucje, które pomagają takim kobietom, ale w wielu przypadkach jest to pomoc jednorazowa. Zdarzają się takie momenty, gdy taka matka przechodzi kryzys. Szok poporodowy ma też w tym spore znaczenie. W takiej sytuacji bliskość drugiej osoby jest bardzo potrzebna, co zrobić gdy takiej osoby przy naszym boku nie ma? Taki problem dosięgnął Emme. Do tego dochodzą wyrzuty sumienia, nieporadność, oraz wstręt do własnego odbicia w lustrze...Gdzie w tym wszystkim podziała się miłość do dziecka? Jest i to w bardzo dużych ilościach... Wspomniane napięcie jest stopniowane kartka po kartce, strona po stronie...Możecie być spokojni, do zwarcia nie dojdzie. Wręcz przeciwnie. Ciekawym posunięcie, zastosowanym przez autorkę było wplecenie w główną treść książki fragmentów opisujących życie Emmy przed narodzeniem dziecka i tuż po. Kończąc na dniu porwania. Dzięki temu, czytelnik będzie miał okazję lepiej poznać i w głębić się w psychikę kobiety. I właśnie postać Emmy jest główną zaletą książki Abbie Taylor. "Dziecko Emmy" to wzruszająca historia, a zarazem obraz trudnej macierzyńskiej miłości z perspektywy kobiety wychowującej samotnie dziecko. A jak wiemy, matka dla własnego dziecka zrobi wszystko, narażając własne życie. I nie ważne, że początki były trudne. Wszystko to znika, liczy się tylko to, co teraz... Na koniec zadam Wam jedno króciutkie pytanie ? Chcecie się podłączyć pod "literackie kabelki" ? TAK lub NIE..Wybór należy do Ciebie...
Link do opinii
Avatar użytkownika - Mamut
Mamut
Przeczytane:2013-03-17, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki na 2013 rok,
Kiedy synek Emmy został porwany poczatkowo policja sądzi, że to wcale nie jej dziecko, szybko jednak kontaktują się z jej lekarką która potwierdza istnienie Ritchiego. Teraz z kolei uważają, że kobieta skrzywdziła swoje małe dziecko. Na szczęście pojawia się Rafe, mężczyzna, który spotkał ją na peronie metra, tuż po tym, jak za Ritchim zamknęły się drzwi wagonu. Podczas rozmowy z nim Emma przypomina sobie, że porywaczka wymieniła niechcący nazwę Bergerac,Rafe nasuwa kobiecie myśl, że chłopiec mógł być wywieziony za granicę. Kamery z lotniska potwierdzają, że jakaś para wyjeżdżała z chłopcem podobnym do Ritchego w kilkanaście godzin po porwaniu. Niestety badanie DNA potwierdza, że chłopiec jest synem kobiety z Francji. Zdruzgotana Emma nie wierzy policji, mówi że jako matka poznała swoje dziecko na nagraniu. Rafe postanawia ruszyć tym tropem i muszę przyznac, że wykonał kawał dobrej roboty!
Link do opinii
Avatar użytkownika - ewka200490
ewka200490
Ocena: 6, Czytam,
Niezwykle wzruszająca opowieść o rozpaczy samotnej matki, której dziecko zostaje porwane w bardzo dziwnych okolicznosciach. Paradoksem tej sprawy jest brak pomocy ze strony policji. Stróże prawa bowiem uważają, że kobieta nie do końca ma wszystko w porządku ze swoją psychiką. Wmawiają jej że całą historie zmysliła i tym aktem powiększają jej rozpacz i bezradność. Emma jednak nie zamierza sie poddac i wraz ze znajomym poznanym podczas feralnego porwania sama decyduje się na poszukiwanie. książka naprawde warta przeczytania polecam!!
Link do opinii
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy