Trening antystresowy
„Żyjesz w stresie? Nie potrafisz się wyluzować? Marzysz o chwili całkowitego spokoju? I pewnie próbowałeś już wielu sposobów na to, żeby wyrwać się z tego zaklętego kręgu (…)?” – jeśli czujesz, że te słowa dokładnie opisują stan Twojego ducha, to koniecznie powinieneś zrobić wszystko, by odnaleźć swoją oazę spokoju, która będzie stanowiła doskonałe schronienie przed pędzącym do przodu w szalonym tempie światem. Brak odpoczynku, wciąż rosnące wymagania, oddech konkurencji na plecach i paląca potrzeba posiadania sprawiają, że często zatracamy się, a zamiast cieszyć się życiem, traktujemy je jak nieustającą walkę bądź jak pasmo porażek.
Jeśli jedyne, o czym marzysz, to choć na moment zatrzymać się, złapać oddech i zregenerować siły, książka Agnieszki Ornatowskiej i Bogusława Stępienia „Droga do wewnętrznej równowagi, czyli jak wyluzować i pozbyć się stresu”,jest kierowana właśnie do Ciebie. Pod warunkiem, oczywiście, że nie skończy jako kolejna, przykurzona nieco pozycja, zalegająca na półce w biblioteczce, lecz jej lektura zostanie uzupełniona o realizację opisanych przez autorów zadań i ćwiczeń.
Ornatowska i Stępień dzielą się z czytelnikami swoimi doświadczeniami, traktując problem holistycznie – dążąc do uzyskania przez zagonionego przedstawiciela XXI wieku harmonii duszy, ciała i umysłu. Jakiekolwiek zaburzenia w poszczególnych sferach bądź brak równowagi pomiędzy nimi skutkują pogorszeniem jakości życia. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę z tego, że tak naprawdę to my jesteśmy „kowalami swojego losu”, a owa równowaga, czy nawet pojawiające się szanse, są uzależnione od naszego nastawienia i umiejętności dostrzeżenia momentów, kiedy sami sabotujemy własne działania oraz od krótkich chwil oddechu, które pomagają nam się skupić, zauważyć \"tu i teraz\", pozbyć się napięcia w ciele.
To już drugie wydanie „Drogi do wewnętrznej równowagi…”, a zainteresowanie książką dowodzi, jak bardzo pragniemy w życiu wskazówek i drogowskazów, choć tak naprawdę wszelkie odpowiedzi kryją się w nas samych. Do wsłuchania się w sygnały płynące z naszego wnętrza potrzeba jednak uwagi, a tej bardzo często nam brakuje. Dlatego też warto poświęcić trochę czasu na wyciszenie się i pracę nad sobą, bowiem to da nam siłę i motywację do dbania o wszystkie aspekty naszego istnienia – od pozbycia się stresu i wewnętrznego krytyka, po naukę sprawiania sobie drobnych przyjemności (o czym często zapominamy).
Nie ma się, oczywiście, co łudzić, że same słowa, jeśli nie potryaktujemy ich jako bodźca do refleksji, coś zmienią. Namawiam raczej do próbowania, smakowanie, aktywnego włączenia się zarówno w atmosferę tej napisanej lekko i przyjemnie książki, która otworzy nam oczy na siebie i świat, jak i do stosowania w praktyce zawartych w niej rad. „Droga do wewnętrznej równowagi, czyli jak wyluzować i pozbyć się stresu” powinna być bowiem początkiem procesu zmian, jakie zajdą w naszym życiu dzięki nadaniu harmonijnego wydźwięku wszystkim jego aspektom. Wszelkie rewolucje należy zacząć bowiem od siebie …
\r\n
40 lat minęło jak jeden dzień... -- i już! Możesz się martwić albo uświadomić sobie, że... Życie zaczyna się po czterdziestce -- zatem wreszcie możesz...