Recenzja książki: Dotyk Ciemności

Recenzuje: Viconia

Cassandra Palmer jest jasnowidzem i potrafi kontaktować się ze zmarłymi. Wychowała się na wampirzym dworze, z którego uciekła, mając kilkanaście lat. Z tego powodu normalne życie jest dla niej tylko marzeniem. Już zawsze będzie musiała się ukrywać i wypatrywać dnia, w którym żądny zemsty wampir ją odnajdzie.

Cassie poznajemy właśnie w momencie, kiedy jej największy koszmar staje się rzeczywistością. Znowu musi uciekać, ale chcąc ostrzec ludzi, z którymi zżyła się przez kilka lat względnego spokoju, wpakuje się w większe kłopoty, niż mogłaby sobie wyobrazić. Nagle okazuje się, że połowa nadnaturalnego świata czyha na jej życie. Jak się pewnie domyślacie – z każdą chwilą wszystko będzie się jeszcze bardziej komplikować. Jedyna pomoc, na jaką może liczyć, deklaruje część wampirów, które na pewno nie chcą jej pomóc wyłącznie z dobrego serca.

W końcu znalazła się autorka, która powróciła do pisania o wampirach, które są przede wszystkim złe, krwiożercze i które niewiele obchodzi to, co dzieje się z ludźmi. To przyjemna odmiana po zalewie przesłodzonych historii o zakochanych wampirach, które tak naprawdę są łagodne jak baranki.

Autorka nie opiera się na utartych schematach, tylko tworzy własne zasady rządzące powieściowym światem. Chance bardzo sprawnie połączyła świat wampirów z magami, wróżkami i duchami. Książka wciąga praktycznie od pierwszej strony i trzyma w napięciu do samego końca. Bez zbędnych wstępów wchodzimy w historię, a akcja nie zwalnia ani na moment. Niektórych może nieco przytłoczyć mnogość bohaterów, zdarzeń i czasów, co przy galopującej akcji powoduje lekki zamęt. Dodatkowym atutem jest wplecenie w fabułę książki postaci historycznych - Rasputina czy Kuby Rozpruwacza. 

Dotyk ciemności to kawał dobrej fantastyki i znakomita odskocznia od popularnych romasów paranormalnych. Barwne postaci, magia, wampiry, podróże w czasie i zmienianie przeszłości - z pewnością zapewni to godziny doskonałej rozrywki i oderwania się od szarej rzeczywistości. I sporo niecierpliwości podczas oczekiwania na kolejną część cyklu.