Z roku na rok na półki polskich księgarń trafia coraz więcej powieści koreańskich. Literatura z tak dalekiego kręgu kulturowego potrafi nas niezwykle mocno fascynować i wciągać. Jedną z takich książek jest Dobre ucho autorstwa Kim Hye-jin. Chociaż autorka pisze o zwykłej codzienności, potrafi to robić w naprawdę niezwykły sposób.
Główną bohaterką Dobrego ucha jest Im Hae-su. Terapeutka, która popełnia fatalny błąd. Na antenie popularnego programu bez większego namysłu odczytuje skrypt pełen krzywdzących słów i nieprawdziwych informacji, skierowanych przeciwko pewnemu aktorowi. Na mężczyznę spada fala krytyki≤ przez co decyduje się on popełnić samobójstwo.
Właśnie wtedy ludzie zaczynają szukać winnego. Doprowadza ich to do Im Hae-su. Kobieta z dnia na dzień staje się wrogiem publicznym. Zaczyna otrzymywać mnóstwo internetowego hejtu i pogróżek, a jej życie rozpada się na kawałki. Traci autorytet, pracę w klinice, wizerunek i męża. Codziennie widzi ludzi, którzy szepczą coś na jej temat. Brakuje jej gruntu pod nogami. Zamyka się więc w swoim domu, nie dopuszcza do siebie nikogo i wybiera samotność.
Im Hae-su pogrąża się w rozpaczy. Codziennie pisze listy z przeprosinami, jednak nigdy ich nie wysyła. Nie potrafi sobie znaleźć miejsca i czuje, że jej życie traci sens. Aż nagle do jej codzienności wkraczają bezdomny kot i mała dziewczynka z sąsiedztwa. Właśnie to naruszy mur, który kobieta wokół siebie starannie budowała.
Dobre ucho to książka w której właściwie nic spektakularnego się nie dzieje. Obserwujemy, jak Im Hae-su radzi sobie z codziennością i powoli próbuje stawać na nogi. Najbardziej emocjonującym elementem książki wydają się próby złapania bezdomnego i schorowanego kota, Rzepka. Jednak tak naprawdę od tej historii ciężko się oderwać, a to, co naprawdę się w niej liczy, znajduje się pod powierzchnią.
Jako czytelnicy możemy obserwować powolny proces powrotu Im Hae-su do codzienności. Jej próbę poradzenia sobie ze wszystkimi trudnymi wydarzeniami i zrozumienia, gdzie dokładnie popełniła błąd. Dużą pomocą okazuje się dziewięcioletnia Se-i. Skryta dziewczynka ma wiele własnych problemów, ale tworzy z Hae-su doskonały duet. Obie pomagają sobie nawzajem bez zbędnego oceniana się. Wszystko to właśnie podczas ratowania Rzepka.
Dobre ucho to wyjątkowa historia, która pokazuje, że słowa mogą mieć ogromną moc sprawczą. Mają wpływ na życia innych osób. Jest to mocny głos przeciwko cancel culture, mówiący o tym, że przed napisaniem czy wypowiedzeniem słów hejtu wobec drugiej osoby lepiej się poważnie zastanowić. W końcu nigdy nie znamy wszystkich okoliczności ani nie wiemy, czy w ten sposób nie zniszczymy komuś życia.
Green sprowadza się do Matki ze... swoją partnerką. Kobieta nie może pogodzić się z faktem, że jej córkę z inną kobietą łączy coś więcej niż przyjaźń....