Sherlock Holmes w spódnicy
Na przestrzeni dziejów jedne legendy się pojawiały, inne zanikały, majątki przechodziły z rąk do rąk, a wojenne zawirowania były nierzadko okazją do ukrycia nieprzebranych skarbów. Niektóre z nich pozostają do dziś celem i tęsknotą poszukiwaczy, jak choćby bursztynowa komnata czy… brylantowy pas Marii Antoniny.
Owa perełka jubilerskiej sztuki była noszona przez monarchinię do dworskich sukien. Przechowywano go z resztą królewskich klejnotów Tuileries, aż do roku 1948, kiedy obalono Ludwika Filipa. Wedle wskazówek, pas trafił do Anglii, gdzie w 1948 roku odkupił go człowiek o nazwisku Norton. Teraz pasa gorączkowo poszukuje znany jubiler, Charles Lewis Tiffany, powierzając to zlecenie słynnemu Holmesowi, ale nie tylko… To samo zadanie otrzymuje Irene Adler, diwa i samozwańczy detektyw-amator, bohaterka pasjonującej książki Carole Nelson Douglas „Dobranoc, panie Holmes”. Owa przebojowa kobieta pojawiła się po raz pierwszy w opowiadaniu o Sherlocku Holmesie autorstwa Arthura Conana Doyle`a. Teraz czas na opowieść o jej przygodach snutą przez wierną towarzyszkę i przyjaciółkę, Penelopę Huxleigh, córkę pastora i byłą guwernantkę, która znalazła u Adler schronienie po dramatycznych wypadkach w jej życiu.
Carole Nelson Douglas w zadziwiająco udany sposób utrzymuje klimat i styl powieści Doyle`a, wprowadzając do nich prawdziwie feministyczny wątek. Adler jawi się jako ekscentryczna artystka o wielkim sercu, która ma dość nonszalancki stosunek do rzeczy znajdujących się w jej posiadaniu, a w sypialni zamiast rzeźb trzyma bezgłowy manekin krawiecki. Diwa łatwo wchodzi w rozmaite role, tak złodziejki słodkich bułeczek z jagodami, jak i femme fatale, a sam Holmes mówi, że „łączy ona piękno i cnotę”.
W „Dobranoc, panie Holmes” naszej bohaterce przyjdzie zmierzyć się z zagadką brylantowego pasa i starego kufra, zlecenie dostaje również od pisarza Oscara Wilde`a, dla którego poszukuje złotego krzyżyka. Ponadto, niejako „przy okazji” romansu z Wilhelmem, wielkim księciem Casse-Felstein, przyszłym królem czeskim, Irene rozwiązuje zagadkę śmierci jego ojca. Wszystko to czyni w wielkim stylu, w tle przewijają się różne kraje, bowiem rozwija się także międzynarodowa kariera Irene jako śpiewaczki operowej. Pnie się ona niepowstrzymanie po „drabinie londyńskiego świata teatralnego”, śpiewa pieśni Dvoîáka, które są jej przepustką do Mediolanu, a następnie do Opery Warszawskiej, by za namową samego Dvoîáka przenieść się do Pragi do Opery Narodowej.
„Dobranoc, panie Holmes” to fascynująca powieść detektywistyczna, a jej bohaterka może śmiało stawać w szranki z Sherlockiem Holmesem, a nawet - go pokonać. Podobnie autorka książki w wyjątkowym stylu pretenduje do miana następczyni Dolye`a i sprawdza się w tej roli doskonale. Nawet wielbiciele słynnego londyńskiego detektywa nie mogą Carole Nelson Douglas nic zarzucić.
Irene Adler, primadonna i detektyw w jednej osobie, oraz jej świeżo poślubiony mąż, przystojny adwokat Godfrey Norton, spędzają miesiąc miodowy w Paryżu...