Recenzja książki: Divisadero

Recenzuje: Katarzyna Krzan

ROZDZIELENI

Anna i Claire są siostrami. Ale tylko przybranymi. Matki obu zmarły przy porodzie. Ojciec Anny zaadoptował Claire, nie mogąc się pogodzić ze śmiercią żony, zabrał ze sobą ze szpitala dwie kobiety, tak jak to miało być. Sam wychowywał dwie córki na farmie. Niedługo potem dołączył do rodziny kilkuletni chłopczyk, uratowany cudem z masakry: jego cała rodzina zginęła z ręki szaleńca, który wdarł się do ich domu i zatłukł wszystkich kijem. Tylko mały Cooper przeżył, ukryty pod podłogą.


Mijają lata, dzieci wychowują się razem. Coop pomaga ojcu dziewcząt. Hormony jednak robią swoje i dorastający młodzi zaczynają coś do siebie czuć. Rodzi się pierwsza młodzieńcza miłość między Coopem i Anną. Szybko zmienia się ona w fizyczne przyciąganie. Podczas jednego z ich intymnych spotkań, nakrywa ich ojciec. Z wściekłości prawie zabija chłopaka.


To wydarzenie rozdziela siostry i Coopera. Zaczynają dorosłe życie, z dala od rodzinnego domu, z dala od siebie. Po latach dochodzi jednak do spotkania Coopa i Claire, między którymi zaczyna tlić się romans, będący chyba dokończeniem niespełnionej miłości Coopera i Anny sprzed lat. Cooperowi chyba wszystko jedno, bo siostry zawsze mu się myliły, a z samego zdarzenia niewiele pamięta.


Fabuła mogłaby stanowić kanwę dla niejednego romansu, mogłaby stać się kolejnym bestsellerem, filmowanym i nagradzanym. Mogłaby. Ale zabrakło jej dobrego wykonania. Nie można się tu zachwycić ani stylem, który jest nudny, ani sposobem zaintrygowania czytelnika. Bohaterowie cały czas rozpatrują przeszłość, żyją nią, nie przyjmując do wiadomości, że świat i oni powinni się zmieniać, iść naprzód. Nic w tej powieści nie robi wrażenia. A przecież Michael Ondaatje to ceniony i nagradzany pisarz. Ta książka wyraźnie mu się nie udała. Zamiarem była chyba intymna narracja prowadzona z różnych punktów widzenia przez postaci zaangażowane w owo dramatyczne wydarzenie z przeszłości. Jednak brakuje im właśnie intymności, tego czegoś, co pozwala utożsamić się z bohaterami, poczuć to, co oni czują i z zapartym tchem śledzić ich losy.  A tymczasem nie ma czego tu śledzić. Opisy są długie, wciąż się powtarzają, nawracają do tych samych sytuacji i scen. Wszystko wydaje się rozmyte, zamglone, pozbawione ostrych konturów, a przede wszystkim postaci, które mogłyby zapaść czytelnikowi w pamięć.


O zawartości książki świadczyć może już sama okładka przedstawiająca siedzącą na plaży kobietę bez twarzy, która patrzy gdzieś w dal. Nic o niej nie wiemy, czy jest smutna, czy szczęśliwa, o czym myśli i co czuje. Czyli tak jak z bohaterami Divisadero, co znaczy po hiszpańsku „podział” i nawiązywać ma do sytuacji, która się im przydarzyła – zostali rozdzieleni.

Kup książkę Divisadero

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Divisadero
Książka
Divisadero
Michael Ondaatje
Inne książki autora
Przy dziecięcym stole
Michael Ondaatje0
Okładka ksiązki - Przy dziecięcym stole

Najnowsza powieść laureata Nagrody Bookera za ,,Angielskiego pacjenta". "Ondaatje ma niesamowity dar narracji. To proza piękna i czysta niczym deszczówka...

Zbieracz cynamonu. Poezje wybrane
Michael Ondaatje0
Okładka ksiązki - Zbieracz cynamonu. Poezje wybrane

W poezji Michaela Ondaatje wielką rolę odgrywa pamięć i doświadczanie czasu. Jej cechą charakterystyczną jest nienachalny autobiografizm. Przeżycia osobiste...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy