WIZYTA KRÓLOWEJ ALBO WUJKA KAROLA…
Dariusz Rekosz jest niezwykle płodnym twórcą, poza literaturą dla młodych czytelników tworzy też książki dla dorosłych: stworzył dwie parodie Kodu Leonarda Da Vinci - Szyfr Jana Matejki oraz thrillery: Siostrzyczka czy Zamach na Muzeum Hansa Klossa. Wielkim atutem tworzonych przez niego książek dla młodzieży są wspaniałe rysunki współpracującego z Rekoszem Bohdana Butenki, który ilustruje książki dla kolejnego już pokolenia czytelników. Naszyjnik królowej to trzecia część serii opowieści o dwójce młodocianych detektywów, Jacku i Barbarze. Dwie poprzednie to: Tajemnicza szafa i Żółta walizka.
Jacek i Barbara mieszkają w Niwce. Mieszkańcy Sosnowca kojarzą, inni nie muszą. Nie muszą, bo to typowa dzielnica, z kamienicami, podwórkami i dzieciakami spędzającymi czas na dworze, a nie przed komputerami. Bohaterowie mają niezwykły dar do pakowania się w kryminalne zagadki. Z pozoru wydaje się, że są ich jedynie biernymi uczestnikami. Czesto jednak tak jakoś się dzieje, że to właśnie dzięki dzieciakom owe zagadki zostają rozwiązane, przestępcy złapani, a świat staje się bezpieczniejszy.
Naszyjnik królowej należy podobno do brytyjskiej koronowanej głowy, która postanowiła podarować ów klejnot kościołowi w Niwce. W dodatku królowa Elżbieta zamierza przekazać swój naszyjnik osobiście. Cała Niwka postawiona zostaje w stan gotowości. Sprzątanie, mycie okien, wywieszanie królewskich emblematów, a do tego zupełnie niespodziewany remont w kamienicy Jacka i Barbary. Za moment ma tu być królowa, a tymczasem robotnicy ustawiają rusztowania i zamierzają wymieniać okna? W takim momencie?! To nie może być przypadek. Jacek i Barbara przeczuwają, że coś tu nie gra. Ale nie mają czasu, by się nad tym zastanawiać, bowiem Basię odwiedza tajemniczy, długo nie widziany wujek Karol, który zabiera oboje do ogrodu zoologicznego i wesołego miasteczka.
Wujek opowiada rodzinie, że jest dziennikarzem i przygotowuje reportaż o przyjeździe królowej. Brzmi to wiarygodnie, tym bardziej, że tuż przed przybyciem ważnego gościa Karol zabiera Jacka i Barbarę do kościoła, by zrobić kilka zdjęć. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby wuj nagle nie zniknął w podziemnej krypcie, a Jacka i Barbary nie "zgarnęło" dwóch oprychów, udających fachowców od okien. Sprawa znacznie się komplikuje. Dwoje dzieci w niebezpieczeństwie - to powinno budzić grozę.
Książkę czyta się znakomicie, jest ona pięknie wydana. Jedynym, czego brakuje, to... samego śledztwa. Bo w zasadzie cała zagadka rozwiązuje się sama. Zapowiedź z tyłu okładki jest nieco myląca, bowiem nie ma tu licznych spisków i nieodkrytych tajemnic. Może liczyłam, że ktoś ukradnie tytułowy "naszyjnik królowej"? Sama wizyta królowej rozegrała się zaś również niejako poza główną fabułą.
Cóż, kiedy książkę czyta się naprawdę przyjemnie. Znane mieszkańcom Zagłębia i Śląska miejsca, świetne towarzystwo dwojga głównych bohaterów... Fajne z nich dzieciaki. Może w kolejnych częściach ich zmysł detektywistyczny bardziej się wyostrzy. Jacek i Barbara zapowiadają się na całkiem udaną parę literacką, po której można się spodziewać, że po latach stanie się kultowa.
Gdyby Maria Antonina wiedziała, że zamówienie pewnego naszyjnika rozpocznie pasmo nieszczęść, które dotkną ludzi jeszcze 150 lat później, być może zrezygnowałaby...
W nagrodę za wytropienie afery komputerowej Mors i Pinky - czyli Leszek i Ala - jadą na wycieczkę do Londynu. Oprócz licznych atrakcji turystycznych czeka...