Czemu nie jesz warzyw?
Nieco prowokacyjny tytuł. Pytanie zadane w drugiej osobie pozwala na natychmiastowe nawiązanie kontaktu z czytelnikiem – nawet wówczas, gdy książka tkwi jeszcze na księgarskiej półce. I tak naprawdę zachęca do przejrzenia publikacji Mercedes Blasco bez względu na to, czy skierowany bezpośrednio do Ciebie zarzut nieodpowiedniego (bo przecież wszyscy wiedzą, że warzywa są zdrowe!) odżywiania ma uzasadnienie.
W przyciąganiu uwagi potencjalnych nabywców – czytelników niebagatelną rolę pełni tu okładka. Trudno byłoby przecież nie zauważyć tego niebieskookiego malca z kapustą na głowie! Wianuszek kolorowych warzyw wokół niego też prezentuje się ciekawie. W dodatku obietnica smacznej i zdrowej kuchni w połączeniu z mającym dziś wielu zwolenników wegetarianizmem sprawia, że Czemu nie jesz warzyw? to książka, którą chce się poznać.
Początek tej znajomości może nieść pewne rozczarowanie. Brak nazwiska autora na okładce nasuwa bowiem skojarzenia z publikacjami o charakterze encyklopedycznym, prezentującymi obiektywną wiedzę. Tymczasem wystarczy przeczytać krótki wstęp, by zauważyć, że zawarte w książce informacje opierają się głównie na osobistych przekonaniach i doświadczeniach autorki, Mercedes Blanco. Oczywiście sporo tu faktów (dotyczących m.in. piramidy żywieniowej, źródeł poszczególnych witamin i minerałów oraz produktów zawierających węglowodany, białka czy tłuszcze), ale przeplatają się one z subiektywnymi, nie popartymi wynikami badań naukowych stwierdzeniami. Autorka nie ukrywa swoich poglądów i ocen – pisze wprost, że proponowane przez nią odżywianie jest właściwe, oznacza pozytywne zmiany w diecie, która jest pyszna i zdrowa.
Warto jednak podkreślić, że taki sposób pisania jest zgodny z głównym celem publikacji, służącej przede wszystkim zachęcaniu do wegetarianizmu i stosowania diety mleczno-jajeczno-roślinnej już od najmłodszych lat. Właśnie dlatego zostały tu przedstawione poszczególne etapy życia dziecka (od poczęcia do ukończenia osiemnastu lat) z uwzględnieniem charakterystycznych dla nich wyzwań żywieniowych. Tak szczegółowe porady z pewnością pomogą tym, którzy pragną przyzwyczajać swe pociechy do przestrzegania zrównoważonej diety, nie zawierającej mięsa i ryb.
Powyższa część teoretyczna zachęca też do wypróbowywania przepisów, stanowiących centralną część publikacji. Większość z nich pozwala na przyrządzanie dań atrakcyjnych dla dzieci – zarówno na etapie przygotowywania, jak i jedzenia. Mysi autobus, rajski ptak, tropikalny szałas, krokodyl Tarzana, ciuchcia czy indiańskie tipi stanowią nie tylko manualne wyzwanie, ale też pożywkę dla wyobraźni. Natomiast samodzielne przyrządzone lody czy cukierki czekoladowe śmiało mogą konkurować z gotowymi, kupionymi w sklepie słodyczami. W dwóch kolejnych rozdziałach (Przepisy na smaczne i zabawne potrawy oraz Na każdy dzień) znajdziemy mnóstwo receptur, które pomagają docenić takie produkty jak soczewica, ryż, tofu, cukinia czy bakłażany. Pojawiają się też, oczywiście, i mniej zdrowe (a bardziej popularne) – jak czekolada, margaryna, śmietana – pozwalające na uatrakcyjnienie niecodziennych, świątecznych dań. Każdy z przepisów prezentowany jest w sposób przejrzysty, precyzyjny, a do tego został opatrzony dodatkowymi informacjami, pozwalającymi ocenić m.in. stopień trudności oraz czas przygotowań potraw. Szkoda tylko, że nie wszystkim towarzyszą zdjęcia, ukazujące oczekiwany efekt końcowy.
Pod wieloma względami Czemu nie jesz warzyw? spełnia oczekiwania, jakie rodzi atrakcyjna okładka. Kolorowa, gustownie wydana, ilustrowana profesjonalnymi fotografiami książka stanowi ucztę dla oka. A także – zgodnie z założeniami autorki – skarbnicę inspirujących pomysłów dla rodzin wegetariańskich, dzięki którym ich domowe menu będzie zróżnicowane, barwne i ciekawe.
Uroczy dowcip i duchowa głębia, anegdoty i profesjonalny komentarz teologiczny, a przy tym urozmaicona forma przekazu, np. quiz, list czy baśń, wyróżniają...