Wiele miast i miasteczek na całym świecie może poszczycić się niesamowitymi historiami i legendami. Czasami są to krótkie anegdoty, czasami monumentalne i długie opowieści o mężnych rycerzach czy nieustraszonych bohaterach. Zdarzają się też historie, w których główną rolę odgrywa… zwierzę! Popularnym zwierzęciem, a z biegiem czasu także symbolem Visby, stolicy Gotlandii, stał się kot Cwaniak, bohater książki Barbary Gawryluk.
Cwaniak był rudo-białym, bardzo dużym kotem, należącym do jednej z rodzin mieszkających w Visby. Był bardzo niezależny. Wychodził z domu każdego ranka, a wracał późnym wieczorem lub dopiero kolejnego dnia. Właściciele i weterynarz z początku dziwili się, dlaczego kot waży aż dziesięć kilogramów. Zagadkę tę rozwiązała Lena, mała właścicielka kota. Pewnego dnia zobaczyła, że Cwaniak każdy dzień spędza na Dużym Rynku, gdzie dokarmiany jest przez właścicieli restauracji, kawiarnii oraz przez turystów. Z biegiem czasu kot stał się stałym elementem Rynku. Znali go wszyscy i chociaż nie zawsze z sympatią odnosił się do osób, które chciały go pogłaskać (zwłaszcza do dzieci), i tak znalazł miejsce w sercach mieszkańców i odwiedzających Visby. O Cwaniaku nikt nie chce też zapomnieć. Choć odszedł już do kociego raju, na Dużym Rynku stoi upamiętniający go pomnik wykonany przez lokalnego artystę.
Cwaniak. Kot z Wyspy Wikingów to ciepła i optymistyczna historia, która zabierze starszych i młodszych czytelników w piękną podróż na Gotlandię, wyspę należącą do Szwecji. Na stronach książki będziemy mieli okazję przespacerować się po Visby, zobaczyć imponujące miejskie mury, zajrzeć do maleńkich domów w obrębie starego miasta czy zrelaksować się w jednej z działających na Dużym Rynku kawiarnii czy restauracji. Opowieść o Cwaniaku to też opowieść o Visby. Jej sympatycznych mieszkańcach, sprzedawcach i restauratorach. To historia, która na długo zapada w pamięć.
Książka Barbary Gawryluk została pomysłowo zilustrowana przez Iwonę Kalenik. Obrazki nierzadko zajmują całą stronę książki, stanowią też piękne tło dla tekstu. Ilustracje są utrzymane w pełnej, radosnej kolorystyce i świetnie oddają nastrój opowieści. Na rysunkach zauważymy przede wszystkim Cwaniaka, ale też jego ludzką rodzinę, przyjaciół z Dużego Rynku i turystów. Cwaniak pokazany jest w różnych sytuacjach: podczas wylegiwania się na ławce, łaszenia się do ludzi czy wędrowania sobie tylko znanymi szlakami. Na ilustracjach dostrzeżemy też zarys Visby, jego urokliwych domków, ruin Kościoła Świętej Katarzyny czy kawiarnii.
Cwaniak. Kot z Wyspy Wikingów to książka kierowana do najmłodszych odbiorców, jednak zachwyci też starsze rodzeństwo i rodziców. Zwięzła i pełna empatii opowieść może stać się regularnie czytaną historią na dobranoc. A, być może, wzbudzi też w czytelnikach autentyczną chęć wyprawy do Gotlandii? Do odwiedzenia Visby i zobaczenia pomnika Cwaniaka na własne oczy.
Poznajcie Apę - psa zaprzęgowego rasy alaskan husky. Psy tej rasy idealnie nadają się do zaprzęgu - ciągną sanie, przewożą ludzi i towary. Apa jest jednym...
Pewnie uważacie, że mam głowę jak balon, bo całe dnie spędzam z opiekunką, a mama albo w pracy, albo spóźnia się na randkę. Bo tata ma nową rodzinę, a...