Recenzja książki: Cudowne życie Staśka

Recenzuje: cyrysia

,,Przestaw mi zegar o jedno życie’’.

Jesteśmy młodymi ludźmi, pełnymi zapału i energii. Chłoniemy niczym gąbka wiedzę na temat współczesnego świata i nie zastanawiamy się, jak będzie wyglądało nasze życie w kwiecie wieku, bo i po co? Przecież to jest odległy dla nas temat. Niestety, tak nam się tylko wydaje…

Mieszkam w małej miejscowości i codziennie spotykam siedzące na ławeczce przed domem urocze staruszki, które z niezwykłym wzruszeniem w oczach opowiadają każdemu zainteresowanemu historię swojego życia. Kobiety te wcale nie czują się sędziwymi babuleńkami i nie mogą się nadziwić, jak to się stało, że świat tak szybko przeleciał obok, jakby bez ich udziału.

Teresa Anna Aleksandrowicz także pragnie opowiedzieć nam historię ludzi, którzy mimo, iż są u schyłku wieku, wciąż czują się młodzi sercem. Autorka w swej najnowszej powieści ,,Cudowne życie Staśka i innych aniołów’’, opublikowanej przez wydawnictwo Prószyński i S-ka, pokazuje, że bycie staruszką nie oznacza przecież, że mamy usiąść w fotelu i cierpliwie czekać na koniec swego ziemskiego bytu, wręcz przeciwnie - że możemy ciągle z zapałem realizować swoje cele i marzenia, ufając, że każdy dzień przyniesie coś dobrego.


Bohaterkami książki są trzy zwyczajne emerytki: Natalia, Wanda i Marysia. Kobiety od lat przyjaźnią się ze sobą i wspierają na wszystkich życiowych zakrętach. Natalia jest emerytowaną nauczycielką i choć przeżyła już niejedno, wciąż jest silną wewnętrznie kobietą. Większość swojego czasu najchętniej spędza jednak wśród książek, które są dla niej odskocznią od szarej rzeczywistości. Wanda natomiast wiecznie narzeka na stan swego zdrowia, a - co za tym idzie - wymyśla szereg chorób i ulgę dla jej duszy i ciała przynoszą tylko różnorodne lekarstwa, mające tak zwane cudowne właściwości. Marysia zaś to pełna ciepła i wigoru kobieta. Wznosi swe modły do Boga, by dał jej jeszcze pożyć choć parę miesięcy, aby mogła -  jak dotąd - dalej dostarczać gorącą strawę bezdomnym "bidulkom" mieszkającym na działkach. Każda z tych emerytek jest inna, lecz wszystkie się wzajemnie uzupełniają i starają się być podporą dla Staśka, bezdomnego filozofa i  poety.

Zwykłe, monotonne życie zaczyna nabierać blasku, kiedy to pewnego dnia Stasiek znajduje w kołnierzu kurtki kupionej w lumpeksie spory zwitek banknotów euro. Pragnie podzielić się swym skarbem z najbliższymi i zacząć wszystko od nowa, lecz czy dla kogoś, kto większość czasu spędził jako "uliczny menel", jest to w ogóle możliwe? Także w życiu Natalii pojawiają się duże zmiany spowodowane przypadkową znajomością z Jerzym Aniołem oraz jego ojcem, Michałem. Wszędzie dookoła czuć potężną moc aniołów, które cicho, bezszelestnie niosą pomoc każdemu potrzebującemu, by łatwiej można było przetrwać kolejny dzień. Zobaczcie sami, jakie będą tego efekty.


"Cudowne życie Staśka i innych aniołów" to wspaniała, ciepła i pełna humoru powieść o prozie życia ludzi w kwiecie wieku. Autorka umiejętnie pokazuje nam, że starsi ludzie również są ważni i że należy się o nich troszczyć. Nie możemy udawać, że są "niewidzialni" i zbywać ich istnienie machnięciem ręki, bo ich czas powoli dobiega końca. Jestem przekonana, że po bliższym poznaniu niejedna osoba zdziwiłaby się, jak "młoda" i żywiołowa potrafi być przypadkowo spotkana staruszka.

Z podobnym problemem odrzucenia borykają się ludzie ulicy, których życie czasami kręci się jedynie wokół flaszeczki. Patrzymy na takie osoby z pogardą i obrzydzeniem, nie zdając sobie sprawy z tego, że przecież one również mają prawo do godności i szacunku. Nie naszą sprawą jest osądzać takiego człowieka, gdyż nie wiemy, z jakich przyczyn znalazł się na ulicy, być może miał po prostu mniej szczęścia w życiu niż my?

Muszę przyznać, że jestem pod wielkim urokiem tej książki. Nacechowana ironicznym poczuciem humoru, niejednokrotnie powodowała u mnie niekontrolowane wybuchy śmiechu, zaś lekki, przystępny styl  spowodował, że od samego początku bardzo przyjemnie spędziłam czas na lekturze. Teresa Aleksandrowicz w niezwykle obrazowy sposób uchwyciła problemy i zmagania Natalii, Wandy, Marysi oraz Staśka - tak, że miałam wrażenie, jakbym znała tych ludzi od zawsze. Bardzo często z wielkim wzruszeniem uczestniczyłam w ich małych radościach i wielkich smutkach.

"Cudowne życie Staśka" to potężny ładunek wiary, siły i nadziei na lepsze jutro. Powieść pokazuje, że bez względu na wiek "nie wolno porzucać marzeń, bo jesteśmy winni im życie". Aleksandrowicz uświadamia, że starość może być wspaniała, mimo całej masy zmarszczek i dolegliwości chorobowych. Nadto autorka uświadamia swoim czytelnikom jeszcze jedną, bardzo ważną sprawę - a mianowicie, że anioły istnieją wśród nas, choć nie mają skrzydeł…

Kup książkę Cudowne życie Staśka

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Cudowne życie Staśka
Książka
Cudowne życie Staśka
Teresa Anna Aleksandrowicz
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy