Powieść Chłopiec w pasiastej piżamie podbiła serca czytelników na całym świecie. 11 milionów sprzedanych egzemplarzy sprawiło, że książką zainteresował się filmowy reżyser. Po kilku latach John Boyne zdecydował się wydać kontynuację, która w Polsce ukazała się pod tytułem Córka komendanta. Czy lektura jest równie mocna, co część pierwsza? Czy spełnia wygórowane oczekiwania?
Gretel jest już staruszką. Mieszka w Londynie. Ma rodzinę. Przeżyła prawie całe życie, przed nią ostatnie lata. Wciąż jednak ściga ją przeszłość – ciężkie brzemię winy, współodpowiedzialności. Jest przecież córką zbrodniarza wojennego, uciekła z nazistowskich Niemiec. Jest też siostrą Bruna (bohatera Chłopca w pasiastej piżamie), którego imię boi się wypowiadać.
Przewrotny los sprawia, że w jej kamienicy zamieszkuje ktoś w potrzebie. Henry. Dziecko żyje w przemocy domowej i wydaje się, że tylko Gretel może coś z tym zrobić. Czy kobieta zdecyduje się wyjść ze swej strefy komfortu? Bez wątpienia Henry sprawi, że Gretel będzie musiała podjąć kilka ważnych decyzji.
John Boyne ma wyjątkowy dar pisania o emocjach. Zadanie, którego się podjął, jest wybitnie trudne. Nie dlatego, że porusza się w bardzo wrażliwej tematyce Holokaustu. Chodzi o Gretel – bohaterkę, która nie budzi sympatii, która zawodzi czytelnika swoimi decyzjami, która bywa tak samo okrutna, jak wspaniałomyślna. W moim odczuciu Gretel można ocenić w pełni dopiero po przeczytaniu finałowej sceny. I tu autor wybrał twist, który wywołuje burzę. Dla jednych bowiem jej decyzja będzie zrozumiała i właściwa, dla innych – w tym również dla mnie – pokaże skalę problemu, ciężar piętna oraz złe pojmowanie tego, w jaki sposób można odpokutować błędy. W moim odczuciu finałowa scena odsłania prawdziwą Gretel i ten obraz jest dosyć… przerażający.
Jednak wszystko to wciąż pozostaje subiektywną oceną, którą czytelnik wystawia przez pryzmat własnego sumienia, poglądów. W tym właśnie zawiera się mistrzostwo Boyne`a – ta historia nie ma jednej interpretacji, budzi różne, skrajne uczucia. I choć trudno utożsamić się z Gretel, to jednak równie trudno ją nienawidzić.
Córka komendanta to powieść o życiu w poczuciu winy, to szereg pytań o to, czy można brać odpowiedzialność za czyny rodziców, czy też wyłącznie za własne? To także opowieść o tym, że pokolenie wojenne nigdy nie uwolni się od wspomnień. Myślę, że tylko jego przedstawiciele wiedzą naprawdę, jak to jest. A Boyne świetnie oddał to w swojej książce, choć przecież pokazuje emocje i przeżycia córki kata, a nie ofiary.
A może jednak Gretel także jest ofiarą? Dobre pytanie…
Córka komendanta to interesująca, mocna, świetnie napisana powieść, która potrzebuje czasu, by czytelnik mógł po skończonej lekturze rozprawić się z przemyśleniami i poukładać kilka kwestii w głowie. Książkę z powodzeniem można czytać niezależnie od Chłopca… . Myślę, że nie rozczaruje fanów pisarza.
Zaznaczyć w tym miejscu trzeba, że John Boyne tworzy fikcję literacką. Mówi raczej o ludziach niż o faktach historycznych. Warto o tym pamiętać podczas lektury.
Noah ma osiem lat. Zbyt dużo by nie widzieć, że wkrótce stanie się coś złego, coś smutnego, coś, co nie powinno się nigdy stać. Równocześnie zbyt mało...
Spójrzcie w niebo! Czy widzicie tę małą czarną kropkę, która wznosi się wyżej i wyżej? To Barnaby Brocket, jedyny chłopiec na świecie, który nie podlega...