Nieustaleni
Pierwsze lata w życiu dziecka to czas intensywnego rozwoju zarówno fizycznego, jak i psychicznego. Organizm nie tylko gwałtownie rośnie, rozwija się, nabywa zdolności komunikowania się i chodzenia. Równie ważne jest uczenie się emocji, budowanie relacji z otaczającym nas światem. Kluczowe są zwykle pierwsze trzy lata, choć nabywanie kompetencji i umiejętności tak naprawdę nigdy się nie kończy. Zwykle jednak, niezależnie od tempa i kierunku rozwoju, osobowość dziecka, jego indywidualne i niepowtarzalne cechy oraz zachowania, a także jego temperament, widoczne są już od narodzenia. Rodzice są w stanie przewidzieć, czy dorastające dziecko będzie introwertykiem czy ekstrawertykiem, czy będzie kierowało się motywacją wewnętrzną czy zewnętrzną, czy preferuje ruch, czy raczej ciszę i spokój. Mimo iż każdy z nas ma niekiedy potrzebę zachowania odbiegającego od normy, mimo iż po intensywnym okresie pracy regenerujemy siły, odpoczywając, co by się stało, gdyby te dwie odrębne w swej naturze potrzeby pojawiały się jednocześnie? Gdyby w naszych ciałach i głowach odbywała się nieustanna walka o dominację?
Tak właśnie wygląda dorastanie dzieci w Amerykach. W ciągu pierwszych lat ich życia wewnątrz umysłu toczy się walka pomiędzy duszami – dominującą i recesywną. Każda z nich otrzymuje swoje imię, zaś rodzice pielęgnują i okazują miłość zarówno jednej, jak i drugiej. Stopniowo, w toku dorastania, jedna z dusz zaczyna zanikać, odchodzi w niebyt, zaś dziecko staje się pełnoprawnym członkiem społeczeństwa. Gorzej, kiedy pomimo upływu lat obie dusze są równie aktywne, kiedy koegzystują, nie zamierzając ustąpić pola, albo po prostu się ze sobą przyjaźnią, traktując siebie nawzajem niczym rodzeństwo. To najgorszy scenariusz zarówno dla rodziców, jak i dla takich dzieci. „Nieustaleni” stają się bowiem hybrydami, nieprzewidywalnymi jednostkami, z którymi w przeszłości toczono krwawe walki. W ich efekcie nastąpiło połączenie Ameryk i odcięcie granic, a także masowe egzekucje przebywających na terenie kraju odmieńców.
Addie i Eva - dwie dusze zamieszkujące jedno ciało - są już w tym wieku, że powinny dawno się ustalić. Mimo iż zwykle dusza recesywna usypia w wieku czterech czy pięciu lat, one miały jedenaście i żyły w ciągłym poczuciu zagrożenia. Już kilka lat wcześniej postanowiły dla bezpieczeństwa udawać, że Eva odeszła, zaś kontrolę nad ciałem przejęła Addie, choć wymagało to od nich ogromnej samokontroli. Jakakolwiek próba ujawnienia się jest zbyt niebezpieczna – nieustalone dzieci są natychmiast zabierane rodzicom i przetrzymywane w specjalnych zakładach. Co jednak zrobić, kiedy stłamszona Eva również chce żyć pełną piersią? Z tym dylematem muszą zmierzyć się bohaterki niezwykle wciągającej powieści o nastolatkach, choć nie tylko dla nastolatków. Opublikowana nakładem wydawnictwa Papierowy Księżyc książka Co ze mnie zostało autorstwa Kat Zhang to piękna i wzruszająca opowieść o siostrzanej miłości, o lojalności, o potrzebie noszenia masek i zakłamaniu, w którym wychowywane są kolejne pokolenia mieszkańców Ameryk.
Choć Addie i Eva są przekonane, że udawanie opanowały do perfekcji, w szkole jest jednak ktoś, kto wydaje się doskonale znać ich sekret. To koleżanka z klasy, Hally, która również okazuje się być nieustaloną. Składa siostrom intrygującą, choć śmiertelnie niebezpieczną propozycję, która jest szansą dla Evy na to, by mogła wyłonić się na powierzchnię, by nabyła zdolność poruszania się i werbalnego wyrażania swoich racji. Jest to możliwe za pomocą leku, który wpływając na układ nerwowy, powstrzymuje dominujący umysł. W procederze przywracania recesywnej duszy światu pomaga Hally jej brat, jednak żadne z nich nie zdaje sobie sprawy, że wprawiają tym samym w ruch olbrzymią machinę, która zatrzęsie w posadach ich dotychczasowym światem.
Jak zakończy się ta historia? Czy Addie dopuści Evę do głosu? Co tak naprawdę dzieje się z Nieustalonymi dziećmi? Czy Amerykom rzeczywiście zagrażają hybrydy i jaka jest polityka rządu w tym zakresie? To tylko kilka pytań, pojawiających się w trakcie lektury niezwykle wciągającej powieści Co ze mnie zostało. Wartkiej akcji towarzyszą niezwykle plastyczne opisy oraz doskonale zarysowani bohaterowie. Dwoistość dusz zamkniętych w jednym ciele stanowi pewne novum w literaturze, szczególnie w prozie skierowanej do młodych czytelników, dlatego też debiutancką powieść autorki można uznać za prawdziwe tchnienie świeżości. Szybko przekonujemy się do tej formuły funkcjonowania bohaterów i świata przedstawionego, w pełni angażując się w rozwój wydarzeń. Odtąd już wspólnie z bohaterami przeżywamy duchowe rozterki i narażamy się na śmiertelne niebezpieczeństwo. Jednak przyjemność obcowania zarówno z Nieustalonymi, jak i z powieścią Zhang, jest warta takiego ryzyka!