Recenzja książki: Błędne siostry

Recenzuje: Sabinka

Renata L. Górska zauroczyła czytelników powieścią Cztery pory lata. Zapewne więc wielu spośród nich sięgnie niejako automatycznie po kolejną jej książkę - po powieść Błędne siostry. Czy jednak warto? Czy autorka nie rozczaruje swoich czytelników? Czy obiecująca i intrygująca okładka nie skrywa czasem literackiej mielizny? Przekonajmy się!

Gdzie najlepiej odpocząć w samotności? Z dala od ludzi, gwaru i ulic. W pobliżu lasów, gór i zdecydowanie na łonie natury. Do takiego miejsca trafia Karola. Od dawna cierpi na migreny, które stają się coraz bardziej uciążliwe. Nawet najlepsze leki nie zawsze działają. Koleżanka z pracy oferuje jej swój domek w górach, który stoi na polanie, niewidoczny dla ludzkich oczu... Dla Karoli to rewelacyjna propozycja. Postanawia wziąć urlop i przyjechać do Polski. Jednak z powrotem wiąże się wiele wspomnień, niekoniecznie przyjemnych, które prześladują naszą bohaterkę od lat. Czy będzie potrafiła się z nimi zmierzyć?

Przyjechałam tu, żeby odpocząć, a przyszło mi zmierzyć się z czymś, czego dotąd bałam się najbardziej. Co dziwne, dopiero poddając się temu, przed czym tyle lat uciekałam, stałam się silniejsza i pokonałam przeszłość

Karola, zachwycona miejscem i domem, postanawia wypoczywać w samotności. Jednak pewnego dnia zastaje w domu mężczyznę, gburowatego i zimnego, który nie jest zachwycony towarzystwem. Kobieta jednak nie ustępuje i zostaje w domu. Między Karolą i Arminem dochodzi do konfliktu. Z czasem jednak Karolę coraz bardziej intryguje fakt, że jej współlokator się ukrywa... Czy uda jej się dowiedzieć, kim jest tajemniczy Armin? Czy uda im się porozumieć? Jak pobyt w Polsce wpłynie na samopoczucie Karoli? Czy wspomnienia, przed którymi od lat ucieka, powrócą? Czy będzie musiała się z nimi zmierzyć?

Renata Górska stworzyła rewelacyjną, niezwykle interesującą historię. Tę książkę czyta się z zapartym tchem. W główny wątek autorka wplotła tajemniczą historię domu oraz jego dawnych mieszkańców. Wśród miejscowych od lat krążą legendy o samym domu oraz o tutejszej polanie, a także o niedaleko położonych tajemniczych Błędnych skałach. Mamy tu też piękną, niezwykle smutną legendę o błędnych siostrach, które będą miały ogromny wpływ na życie Karoli...

Polana promieniowała delikatną poświatą, odbijającą się od pierwszej warstwy śniegu, a nad nią zwisały ciężkie chmury, obiecując więcej bieli. W powietrzu czuło się zapowiedź przemiany i była w tym jakaś mistyka. Idealną ciszę przerywały jedynie gwizdy wiatru, nawet ptaki się pochowały. W zasięgu mojego wzroku nie było żywej duszy, a jednak odnosiłam wrażenie, ze jestem obserwowana. Nie czułam lęku. Ten kawałek natury tylko niekiedy należał do człowieka, przez większość czasu władały tutaj inne stworzenia.


Z bohaterami powieści identyfikować się można ogromnie łatwo. Autorka wykreowała postaci z wyrazistymi charaktermi i uczyniła to w sposób bardzo wiarygodny. Dopracowała każdy szczegół i detal. Jasno określiła problem, z jakim Karola zmaga się od lat. Być może pobyt w górskim domu, z dala od ludzi, pozwoli jej zastanowić się nad własnym życiem? Być może będzie miała czas na przemyślenie tego, co było, jak i na zaplanowanie tego, co ma dopiero nastąpić. Dopiero podczas pobytu w górach nasza bohaterka uświadomi sobie, jak wiele rzeczy uciekło jej przez palce, ile straciła, a ile mogła zyskać. Pewna konfrontacja i prawda o wydarzeniu sprzed lat pomogą jej zrozumieć własną ucieczkę, oddalanie się, a przede wszystkim - własne lęki. 

Czyżbym potrzebowała dopiero katuszy migren, aby zatrzymać się i mieć odwagę spojrzeć wstecz? Najwidoczniej tak. Byłoby przedziwnie, gdyby uwolnione wspomnienia okazały się lekarstwem dla ciała. Podobno gorzkie leki są najbardziej skuteczne.

Błędne siostry to wspaniała, wielowątkowa powieść, która pochłonie czytelników do reszty. Renata Górska zdecydowanie i ostatecznie przekonuje, że znakomicie opanowała pisarski warsztat. Jej styl, wspaniała polszczyzna są godne pozazdroszczenia. Sprawnie opisuje otaczającą nas rzeczywistość, a wszystkie wątki splata w interesującą całość, doprawiając odrobiną wydarzeń z legendy rodem. 

Błędne siostry to powieść, która z pewnością nie znudzi. Trzyma czytelnika w niepewności do samego końca. Potrafi rozśmieszyć, ale i wzruszyć. Renata Górska z pewnością zmusi czytelników do tego, by przez chwilę zastanowili się nad własnym życiem i własnym postępowaniem. Czy na pewno zawsze dokonujemy właściwych wyborów?

Do pewnego stopnia kształtujemy swój świat, ten wewnętrzny i ten nas otaczający. Rozróżniamy, decydujemy, dokonujemy wyborów. To dużo na miarę ludzką, a tak niewiele, gdy napotyka się rzeczy od nas większe. Zachwycamy się bezmiarem szczęścia, które zawsze jest darem, lub stajemy bezsilni wobec paradoksu niezasłużonych krzywd i tragedii. Są takie dni, że nawet wiatr nadziei nie poruszy naszą duszą, ktoś odchodzi, coś na zawsze się kończy.

Błędne siostry to wspaniała historia, którą warto przeczytać. I głęboko, naprawdę głęboko przemyśleć.