Sympatyczny Billy znów w akcji! Seria książek o nim (w Polsce nakładem Wydawnictwa EneDueRabe ukazało się pięć tytułów: Billy jest zły, Billy w szkole, Billy i gwizdek, Billy i potwór, Billy i tajemniczy kot, a nakładem Wydawnictwa Zakamarki – Billy i dziwny dzień), wzbogacona o nową pozycję Billy i świnki, pokazuje emocje, przygląda się wartościom, uczy postępowania według odpowiednich zasad.
Billy’ego bardzo ucieszył telefon od babci. Musi do niej pojechać. Oby tylko ktoś mógł go do niej zawieźć. I to jak najszybciej. Najlepiej zaraz. Przecież musi zobaczyć dwie cudowne świnki, które – chociaż babcia mieszka w bloku w środku miasta – znalazły się w jej domu. Ponieważ zobaczyć je chciała też Lotta, jej tata zawiózł ich na miejsce. Wprawdzie w domu babci nie było słychać pochrząkiwania, ale za to z okna sypialni roztaczał się fantastyczny widok: dwie tłuściutkie świnki z gracją przechadzały się po podwórku. Jakie słodkie! A gdy świnki poczuły na swych tłuściutkich grzbietach głaskające ręce Billy’ego, Lotty i dzieci ze szkolnej wycieczki, natychmiast zastygły w bezruchu. Jakby je ktoś zahipnotyzował! Ale chwileczkę… Jakie plany mają zerkające ukradkiem i szepczące między sobą dwa podejrzane typki? No i co przyniesie noc? Wartko rozwijająca się akcja wszystko wyjaśni.
Książka Billy i świnki zainteresuje dzieci przedszkolne, które szybko polubią bohaterów. Spodoba im się zabawna treść, proste dialogi oraz obrazujące historyjkę śmieszne, kolorowe, bogate w szczegóły ilustracje autorstwa Mati’ego Leppa, na których bohaterowie posiadają osobisty urok. Niewielka ilość tekstu przeplatającego się z dużymi ilustracjami nie znuży czytelników dopiero doskonalących umiejętność czytania. Prostota historyjki sprawia, że dziecko nie będzie miało trudności ze zrozumieniem emocji towarzyszących Billy’emu: charakterystyczna dla dziecięcego wieku umiejętność wczuwania się w przeżycia bohaterów wywoła zaciekawienie rozwojem fabuły, a także pozwoli wczuć się w zarysowaną na kartach książki sytuację: dziecko z zapartym tchem śledzić będzie sceny przedstawiające próbę kradzieży świnek (głośno chrumkały i zapierały się nogami) i ucieszy się na wieść o ich uratowaniu (a że rano w kuchni czuć było chlewem – to nic, cel został osiągnięty). Twarda okładka oraz sztywne kartki przedłużają żywotność lektury, po którą dziecko będzie sięgać chętnie i często.
Po rozumianą jako studium dziecięcych emocji zabawną publikację Wydawnictwa Zakamarki, oprócz przedszkolaków, chętnie sięgną nauczyciele i rodzice: nie zawierający oceniania pouczający tekst Birgitty Stenberg z powodzeniem może zostać wykorzystany do rozmów o emocjach, wartościach oraz zasadach.
Billy’emu śni się, że jeździ czerwonym autem na pedały, podobnym do tego, jakie widział w sklepie z zabawkami. Kiedy się budzi, przypomina sobie...