Czarna seria
Książki sensacyjne i kryminały tym silniej na nas działają, im są bardziej realistyczne. Nikt tak dobrze nie odda atmosfery szpitalnej sali, biura detektywistycznego czy luksusowego apartamentu jak ktoś, kto wiele przeżył i doświadczył. Taką inspirującą do wyobrażania sobie akcji umiejętność posiadła Tess Gerritsen, która będąc już lekarką na stażu, zafascynowała się światem intryg, zbrodni, ciemnych charakterów, a umiejętnie łącząc praktykę lekarską z miłością do snucia historii, stała się specjalistką od kryminałów. W swojej karierze literackiej miała również etap, kiedy te pełne niebezpieczeństwa, dochodzeń i napięcia książki zaprawione były szczyptą romansu.
Obecnie Wydawnictwo Mira zdecydowało się na wznowienie tych powieści, gdzie kryminalna intryga, sensacja i tajemnica przeplatają się z wątkiem miłosnym. Książka „Bez skrupułów” to dwie zupełnie różne, ale jednakowo wciągające historie, pełne dynamicznych zwrotów akcji, grozy i niepewności, kto tak naprawdę jest winien. W opowieści „Z zimną krwią” poznajemy Ninę Cormier, pannę młodą porzuconą tuż przed ołtarzem. Doktor Robert Bledsoe - pan młody, liczący sobie ponad czterdzieści wiosen wolny ptak, uznał, że nie jest gotów na związek. Zabrakło mu niestety odwagi by zakomunikować to swojej wybrance osobiście – wolał przysłać bilecik informujący, że nie chce po raz kolejny popełnić błędu. Paradoksalnie decyzja tchórza ratuje życie wielu osobom, bowiem w kościele podłożono ładunek wybuchowy i gdyby faktycznie doszło do ślubu, to szanse na przeżycie byłyby niewielkie. Tylko kto chciałby zabić sympatyczną pielęgniarkę w dniu jej ślubu? Co wspólnego z zamachem ma kościelny i dlaczego konstrukcja bomby jest podobna do ładunków montowanych przez zmarłego bombiarza? Prawdy będzie poszukiwał przystojny (i samotny) Sam Navarro, detektyw policji w Portlandzie, angażując się w sprawę nie tylko na płaszczyźnie zawodowej…
Romanse w pracy to dość częsta sprawa, ale co w sytuacji, kiedy para stoi po dwóch stronach barykady? Albo, tak jak to ma miejsce w kolejnej historii Gerritsen, ona jest oskarżona o błędy w sztuce lekarskiej, a on został wynajęty przez rodziców zmarłej na stole operacyjnym kobiety. Operacja Ellen miała być rutynowym zabiegiem, zanim pacjentka nie dostała ataku serca po podaniu środka rozkurczającego mięśnie. Oczywiście winą zostaje obarczona pani anestezjolog, doktor Kate Chesne, wspaniały lekarz z powołania. Czy faktycznie popełniła ona błąd czy też komuś zależy na tym, by rzucić cień na jej reputację? Morderstwa, jakie mają miejsce w mieście, których ofiarami padają lekarze i pielęgniarki, poddają w wątpliwość winę Kate, ale jak to udowodnić? Adwokat, który początkowo miał oskarżać Kate, David Ransom, również wydaje się być coraz bardziej przekonany, że wina za śmierć córki jego klientów nie obciąża sumienia pięknej pani anestezjolog. Zatem o co w tym wszystkim chodzi?
Tess Gerritsen daje nam prawdziwe zagadki do rozwiązania, przy czym muszę przyznać, że druga historia, „Czarna loteria” wciąga znacznie mocniej dzięki swej zawiłości, a liczba prawdopodobnych rozwiązań kryminalnej zagadki rośnie z każdą stroną. Autorka jednak zupełnie nas zaskakuje i te niespodzianki są mocną stroną pisarstwa Gerritsen. „Bez skrupułów” to znakomita książka na weekend, gdyż nie sposób się od niej oderwać. Wątek romansowy zupełnie tu nie przeszkadza, współgra z sensacyjnym motywem, znakomicie go uzupełniając. „Przeznaczenie zawsze nas zaskakuje. Nigdy nie spodziewamy się trudnych momentów. Są sprawy, które uderzają w nas jak grom z jasnego nieba” – mówi jeden z bohaterów książki i te zdania znakomicie oddają charakter pisarstwa Gerritsen. Autorka zadziwia, budzi trwogę, zmusza do dedukcji. Daje wszystko, czego można oczekiwać od lekkiego kryminału z romantyczną nutką, a nawet więcej …