Kakrachan można określić mianem podwójnego debiutu. To pierwsza książka polskiego autora, skrywającego się pod pseudonimem Olis Nari Lang, ale również debiut nowego wydawnictwa na rynku.
Tuż po wzięciu powieści do ręku, docenić trzeba format książki. W czasach, gdy powiększa się czcionki, rozciąga tekst i marginesy postawiono tu na poręczność i kompaktowość. Marginesy są doprawdy niewielkie, dobrane tak, by wygodnie trzymać książkę. Warto przy tym dodać, że mimo pewnej zwięzłości tekstu, jest wystarczająco dużo światła, by nie przeszkadzało to w lekturze.
Kakrachan to historical fiction. Autor powieści już od dzieciństwa fascynował się starożytnymi cywilizacjami, wytrwale nabywał nową wiedzę, by wreszcie wykorzystać ją w czasie pisania tej książki. Akcja pierwszego tomu rozgrywa się w kolonii mitycznej Atlantydy. Jego główną bohaterką jest licząca sobie zaledwie 17 cykli życia Dalema. Dziewczynę czeka kolejny intensywny okres nauki, jednak jeszcze nawet nie przypuszcza, jak bardzo zmieni on jej życie. Jeden, wydawałoby się, drobny akt nieposłuszeństwa niesie z sobą serię zdarzeń, w wyniku których los Dalemy zostaje przesądzony. Ma stać się jedną z Widzących Prawdę – osób o niesamowitych umiejętnościach i przywilejach. Z drugiej jednak strony są to osoby, które nigdy nie będą mogły brać udziału w Wyborze, o którym dziewczyna marzy praktycznie od zawsze. Na co się zdecyduje? Czy bliżej jej do osób posiadających wiedzę, które z jakiegoś powodu pozostają w cieniu, czy też raczej skłania się w kierunku władzy, dającej nieograniczone możliwości? Wybór, kiedyś tak jasny, zaczyna sprawiać problem w chwili, gdy Dalema dowiaduje się, że to, o czym marzyła, nie jest idealne. Dlaczego powstało Podziemie i przeciw czemu walczy? To dopiero początek niezwykłej przygody...
Pomimo początkowych obaw, książka wciąga bez reszty. Mamy tu młodą dziewczynę, którą ktoś darzy uczuciem. Ona sama również ulega porywom serca, choć... wobec kogo innego. Mamy zajęcia w niezwykłej szkole, profesorów z bardzo nietypowymi metodami wychowawczymi, mamy bardzo ciekawie zbudowaną społeczność, choć trudno jednoznacznie określić, kto pełni w niej rolę bohaterów pozytywnych, a kto - negatywnych. Mamy też stolicę, owianą tajemnicą, o pobycie w której marzy wielu mieszkańców kolonii, choć równie wielu pragnie się przeciw niej zbuntować. Wreszcie - mamy liczne odwołania do starożytnych cywilizacji, tradycji, wierzeń, za sprawą których z chęcią pogrążamy się w stworzonej przez autora rzeczywistości.
Choć główną bohaterką książki jest Dalema, bardzo zainteresująca jest również postać Pani Matki – Strażniczki Prawa, która nieustannie musi dbać o to, by wszystkie zasady były sumiennie przestrzegane i karać tych, którzy je łamią, a przestrzega swych reguł także wobec najbliższych. Z jednej strony zobowiązana do godnego sprawowania swojej funkcji, z drugiej - ponosząca tego dotkliwe konsekwencje, właściwie z góry skazana na niechęć i pogardę ze strony wielu...
Powieść Kakrachan musi nieść skojarzenia z Igrzyskami śmierci. To jednak propozycja przede wszystkim dla tych czytelników, których zaintrygowały nie tyle same zawody, lecz cała otoczka, sytuacja w dystryktach i rodzący się bunt wobec władzy. Dalema jest z pewnością w bardziej skomplikowanej sytuacji niż Katniss Everdeen. Jeszcze nie potrafi jasno opowiedzieć się po jednej ze stron konfliktu, a odkrywane stopniowo tajemnice rodzinne niosą wiele momentów zaskoczenia. Ma wrażenie, że pochodzi z wysoko rozwiniętej cywilizacji, kierującej się wiedzą, jednak zetknięcie z „prymitywnymi” wierzeniami zasiewa w umyśle ziarenko niepewności – czyżby wiedza ją ograniczała i nie pozwalała otworzyć się na to, co niewytłumaczalne? Złożona, intrygującą, ogromnie wciągająca - taka właśnie jest powieść Kakrachan.
To książka tak niesamowita, tajemnicza i wciągająca, jak pierwsze słowa, które czytamy - ,,Skoro tak wiele rzeczy, których nie byliśmy sobie...
,,Wyspa Sześciu Pierścieni" to odwołująca się do artefaktów i monumentalnych budowli starożytnych cywilizacji kontynuacja mistrzowskiej powieści...