Ariol, znany już czytelnikowi z wcześniejszych publikacji Emmanuela Guiberta, w książeczce Ariol. Królicze zęby nadal jest niezawodny. O tym, że rzeczywiście jest niezawodny, szybko przekona się każdy, kto sięgnie po lekturę.
Zamieszczony na skrzydełku okładki biogram stanowi przypomnienie bohaterów znanych i lubianych: Ramono, Kwaks i Scysja to starzy przyjaciele, Harmider, Cykoriusz, Tyberiusz, Łabagan oraz Pajówa – też niczego sobie, są jeszcze Ziółko, Stępak i Bitonio z tytułowymi zębami. A dziewczyny – Naftalina, Vanessa, Sylweta, Kulka i Matylda – te to dopiero urozmaicają codzienność! No i jest, przede wszystkim, Petula, z którą życie nabiera smaku. W dwunastu opowiadaniach przewijają się bohaterowie, następują – jedno po drugim – zabawne wydarzenia, przygoda goni przygodę, a z twarzy czytelnika nie znika uśmiech. Jednym słowem – Ariol. Królicze zęby to kolejna dawka znakomitego humoru.
Kolejne przygody Ariola w niczym nie ustępują dotychczasowym. Nie może być zresztą inaczej, bo Ariol – jak to Ariol – zawsze rozśmiesza i zaskakuje. Z łatwością pokonuje most strachu (to proste – wystarczy wyobrazić sobie drogę do twierdzy MUNSZTUKA, gdzie na ratunek czeka królewna Petula). Na świątecznym przyjęciu zostaje królem. Przeskakuje płyty chodnikowe (jeżeli nie stanie na linii, to Petula wreszcie się w nim zakocha!), spędza wieczór w teatrze (niestety, bez Petuli), polewa z balkonu wodą z konewki (skąd się tam wziął przypadkowy przechodzień, przecież celem miały być Petula i Naftalina!), prowadzi golfową wojnę, ratuje z opresji kolarza Majczaka, lidera w żółtej koszulce. To jeszcze nie wszystko… Kogóż nie ucieszyłby okrzyk: Superkoooń! Nas wszystkich broooń! I czy naprawdę zamiast marchewek nie można jeść chipsów? Jedno jest pewne: cokolwiek Ariol robi, jest przy tym ujmująco sympatyczny.
W książeczce Ariol. Królicze zęby wydarzenia zostały przedstawione w sposób interesujący, co sprawia, że młody czytelnik absolutnie nie będzie się nudził. Zabawne opowiadania nie nużą długością, przygoda goni przygodę, a wartka akcja gwarantuje doskonałą zabawę. Bawi komiczna fabuła, śmieszą znakomicie dobrani bohaterowie (ich barwne wizerunki przedstawione zostały na skrzydełkach okładki). Tekst Emmanuela Guiberta w połączeniu z komiksowymi ilustracjami Marca Boutavanta przypadną do gustu dzieciom od siódmego roku życia.
Publikacja Wydawnictwa Adamada to goszczący na twarzy czytelnika szeroki uśmiech oraz dobra zabawa.
Ariol nie umie sikać i myśleć równocześnie, dziadek chrapaniem straszy komary, a Kwaks chciałby mieć ptasią grypę i pianino. Czwarta część zakręconych...
Cierpią katusze, kiedy rano mają wstać do szkoły, nienawidzą gramatyki (a zwłaszcza tych trudnych z a i m k ó w), robią sobie głupie kawały i marzą, żeby...