Słowo anty kojarzy się z czymś negatywnym, czego chce się za wszelką cenę uniknąć. Postępowanie zgodne z obowiązującymi kanonami, przestrzeganie przepisów, troska o własny rozwój, zdrowy styl życia, a także systematyczność, odpowiedzialność oraz świadome działanie to najlepsze sposoby, by z owym anty nie mieć nic wspólnego. Nakładem Wydawnictwa WAM ukazała się niecodzienna publikacja, promująca zasady postępowania, które – wydawać by się mogło – są najprostszą drogą do zguby. Jednak jest to tylko spojrzenie pozorne, bowiem zamiarem Antyporadnika jest scalenie rozbitego (przynajmniej częściowo), zintegrowanie tego, co odbiega od normy, zacieśnienie rozluźnionych więzi oraz połączenie w jedno elementów rozdzielonych.
W kolejnych rozdziałach dociekliwy czytelnik odnajdzie szczegółowe wskazówki, jak stracić męża, żonę, synową, teściów, przyjaciółkę, radość życia i spokój ducha, a także kontakt z dzieckiem (młodszym, nieco starszym i całkiem dorosłym), samym sobą oraz z Bogiem. Ponieważ samo tracenie już jest sztuką, autorka ze swymi rewelacjami wychodzi naprzeciw poszukującym skutecznych sposobów rezygnacji z dobrych relacji. Skrzętne dostosowanie się do jej porad oraz realizacja ich krok po kroku pozwoli „cieszyć się” z utraty bliskich. Sposób odbioru i dalsze postępowanie, a - co za tym idzie – konsekwencje zależą tylko i wyłącznie od samego czytelnika. Tak więc… przejdźmy do szczegółów.
Każdy rozdział poświecono jednemu zagadnieniu (przedmiotowi utraty). Obok ogólnych podpowiedzi, składających się na fazę wstępną, wyliczono zachowania charakterystyczne dla poszczególnych osób (męża, żony, synowej, teściów), działania sprzyjające pogorszeniu relacji, propozycje hamujące rozwój drugiej strony (męża, żony, synowej, teściów) oraz utrudniające codzienne funkcjonowanie. Podane zalecenia dotyczą również różnic między kobietami i mężczyznami, treści codziennych rozmów, głębokości odczuwanych emocji, a także ideałów, kompleksów, zalet i wad, umiejętności słuchania, krytykanctwa, potrzeb seksualnych, komunikatów naprowadzająco-ponaglających oraz wielu jeszcze innych życiowych problemów.
Mika Dunin włożyła w napisanie książki całe swoje serce i doświadczenie. Mając niepodważalne kompetencje w sferze „trwałości” związku małżeńskiego, przekazała czytelnikowi osobistą wiedzę (praktyka, refleksje, wnioski). Prostym językiem zachęciła do stosowania (czytaj: unikania) w swoim życiu zaprezentowanych doświadczeń, które uczą zapobiegać niepożądanym skutkom wadliwego postępowania oraz pozwalają ujrzeć rzeczywistość w nowym świetle. Warte zapamiętania są również myśli zapisane wytłuszczoną czcionką i zamieszczone na marginesach stron.
Ponieważ każdy sam wybiera i każdy sam ponosi konsekwencje swoich działań, Antyporadnik zadedykowano i Tobie, i mnie. Odpowiedzialne podejście do jego zaleceń stanie się "zielonym światłem" dla formułki wieńczącej większość pięknych baśni: A potem żyli długo i szczęśliwie. Oby i nam się to udało.
Zachwyciło mnie w tej książce każde słowo, każde zdanie Ewa Woydyłło Oparta na faktach opowieść o piciu, wychodzeniu z uzależnienia oraz o nauce normalnego...
,,Miłość i inne deliria" to książka o uzależnieniu i strachu przed uczuciami, które biorą się z niezaspokojonych potrzeb. To autentyczne świadectwo ucieczki...