Wychowywanie maluszka to ogromne wyzwanie dla każdego rodzica. Dziecko z dnia na dzień rośnie i rozwija się, zaczyna interesować się otaczającym je światem oraz nabywa nowe, często zaskakujące zdolności. Wielu rzeczy maluch jednak nie nauczy się sam, naśladując jedynie rodziców lub rodzeństwo. Jedną z przydatnych umiejętności, które wpoić dziecku musi opiekun, jest korzystanie z nocniczka.
Z pomocą młodym rodzicom przychodzi wtedy publikacja Guida van Genechtena Ale kupa! Co masz w pieluszce? Główna bohaterka książki, Myszka, jest stworzeniem niezwykle ciekawym. Wszędzie zagląda, wszystko odkrywa, nic nie może się skryć przed jej oczami. Myszka jest tak pewna siebie, że nie waha się zapytać swoich przyjaciół o to, co mają w pieluszkach. Tym sposobem Króliczek, Kózka, Piesek, Krówka, Konik i Świnka nie tylko odpowiadają Myszce na tak prosto z mostu postawione pytanie, ale pozwalają jej nawet do swoich pieluszek zajrzeć! To, co Myszka znajduje w pieluszkach, nie jest dla niej zaskoczeniem. Jest jednak pretekstem, by pokazać swoim przyjaciołom, że w prosty sposób można się obejść bez pieluszki.
Kiedy rodzice wymieniają się swoimi doświadczeniami, często wspominają, że droga od pieluszki do nocnika była niezwykle trudna i długa, bo trwająca kilka, a nawet kilkanaście miesięcy. Aby ułatwić ten proces, warto wspólnie z maluchem często wracać do książeczki Guida van Genechtena. Autor, nadając głównej bohaterce ludzkie cechy, sprawia tym samym, że maluszek zacznie się z Myszką utożsamiać. Jest przecież tak samo ciekawski jak ona, tak samo jak Myszka lubi wszystko wiedzieć. Czemu zatem tak jak Myszka nie miałby spróbować korzystać z nocnika? Oczywiście jednorazowa lektura książki Ale kupa! Co masz w pieluszce? nie rozwiąże problemu korzystania z nocnika i rezygnacji z pieluchy, ale z pewnością będzie to pierwszy, milowy krok w tym kierunku.
Publikacja Guida van Genechtena to nierozerwalne połączenie tekstu i obrazu. Treść książki, kierowana do najmłodszych, kilkunastomiesięcznych już dzieci, jest niezwykle prosta, zatem bez zamieszczonych ilustracji byłaby zwyczajnie mało atrakcyjna. Obrazki są duże, kolorowe i doskonale ilustrują opisywane wydarzenia i zwierzęcych bohaterów. Śledząc kolejne pytania Myszki, mały odbiorca nauczy się rozpoznawać powszechnie znane zwierzątka – królika, psa czy krowę – których imiona przedstawiono w pieszczotliwy, zdrobniony sposób. Rysunki przedstawiające bohaterów są wyraźne czytelne, zatem dziecko nie będzie miało problemu z rozróżnieniem ich. Kolejną zaletą książki jest nauka liczenia. Z jednej strony można wraz z Myszką liczyć królicze bobki, z drugiej – zdecydowanie bardziej estetycznej strony – warto policzyć pojawiających się na kartach opowieści bohaterów czy kółka w porzuconych zabawkach. Jednak tym, co z pewnością najbardziej zwróci uwagę dziecka, jest możliwość zajrzenia do pieluszek przyjaciół Myszki. Wystarczy odchylić przyklejoną pieluszkę, by przekonać się, że – tak jak się spodziewamy – kryje ona mało elegancką zawartość.
Ale kupa! Co masz w pieluszce? to książka, która u osób nieposiadających bądź nie mających kontaktu z dziećmi może wzbudzić mieszane uczucia. Kupa jest przecież czymś obrzydliwym! Jak można pisać o niej książki? I w dodatku kierować je do najmłodszych? Zrozumienie potrzeby wydawania tego typu publikacji przychodzi w momencie, gdy w domu pojawia się maluszek. Wówczas każdy rodzaj pomocy – od bezpośredniego, fizycznego odciążenia, po lekturę poradników dotyczących wychowania i opieki nad brzdącem – jest nieoceniony. Książka Guida van Genechtena to oprócz wspólnej podczas lektury zabawy rodzica z dzieckiem świetny sposób na naukę nowych umiejętności.
Są króliczki grube i króliczki chude, króliczki mądre i króliczki mniej mądre, króliczki odważne i króliczki...
Gustaw jest inny niż pozostałe duchy. Co wyróżnia go spośród całej rzeszy podobnych do siebie zjaw? Romantyczna dusza, delikatność i niezwykła...