Prawie sześcioletni Albert Albertson doskonale znany jest szerokiej rzeszy czytelników. Ci, którzy go nie znają, właśnie mają okazję go poznać. I pewnym jest, że się nie zawiodą, bowiem przedstawione przez Gunillę Bergström przygody sympatycznego Alberta Albertsona warte są, by poświęcić im uwagę, zastanowić się nad skutkami, przewidzieć następstwa oraz wyciągnąć wnioski na przyszłość. Albert i Niewidzialne zaprasza więc do lektury.
Bohaterem jest Albert Albertson. Tym razem występuje on w towarzystwie Wiktora. Chcą się bawić, jednak… gdzie mają wybudować pałac prezydencki dla władcy państwa, jeżeli tata, który właśnie zrobił wiosenne porządki, zabronił bawić się drewnianymi klockami, szklanymi kulkami i Lego? Pozwolił wyjąć z półki tylko samochodziki. I basta! Skąd wziąć coś lśniącego, diamentowo-brylantowo-perłowego? Z czego wybudować leżący na Dnie Oceanu Wyspostan? Oczywiście, że Albert z Wiktorem sobie poradzą! Mają przecież poduszkowe góry, tworzące las rośliny doniczkowe, wytworny zamek z kryształowej miski, pełniące rolę żołnierzy podłużne słoiczki na przyprawy z zakrętkami przypominającymi hełmy (jedenastu żołnierzy strzeże zamku a dwunasty pilnuje sitkowego więzienia) i kapcie taty, które do złudzenia przypominają statki w fosie. To ci dopiero zabawa! A gdy władca wyruszy przez morze w szeroki świat, czy znajdzie skarby i Miłość? Na przykład księżniczkę? Odpowiedzi z pewnością zadowolą młodego czytelnika.
Seria o Albercie cieszy się powodzeniem nie tylko w Szwecji, ale również poza jej granicami, o czym świadczy, obok dziesięciomilionowego nakładu, powstałe na podstawie książek liczne filmy animowane i spektakle teatralne. Powodzenie serii jest całkowicie zrozumiałe, ponieważ wszystko, co przeżywa i z czym musi się borykać Albert, doskonale znane jest każdemu dziecku: radości i smutki, złość, zazdrość, niecierpliwość, dążenie do celu, chęć posiadania przyjaciół oraz potrzeba akceptacji, nieograniczone pomysły i próby ich realizacji, a także dostrzeganie potrzeb rówieśników. Emocje towarzyszące Albertowi oraz pozostałym bohaterom książeczki bliskie są młodemu czytelnikowi. Miłe dla oka, zabawne, kolorowe ilustracje są najlepszym uzupełnieniem tekstu. Twarda okładka zachęca do częstego sięgania po lekturę.
Z publikacji Wydawnictwa Zakamarki skorzystają dzieci przedszkolne oraz uczniowie nauczania początkowego. Zobrazowana w lekturze przygoda pokazuje, że nie warto się poddawać: przy odrobinie nieograniczonej niczym dziecięcej wyobraźni wszystkie marzenia się spełniają.
Albert ma pięć lat i właśnie nauczył się wiązać. Nareszcie tata nie musi się schylać, żeby zawiązać mu buty. Albert wiąże, związuje i przywiązuje wszystko...
Kiedy tatusiowie chcą mieć spokój, nie za bardzo przejmują się tym, co robią dzieci. Dziś tak właśnie jest. Tata czyta gazetę. - Mogę się pobawić skrzynką...