Recenzja książki: Kiedy ulegnę

Recenzuje: Justyna Gul

Koreańskie noce

Jak pachną dusze zmarłych ludzi, które kurczowo trzymają się jeszcze tego świata? Jak pachną krew i ludzka tkanka na brezentowych płachtach z czasów wojny? Jak wiele bólu, poniżeń i ciosów może znieść człowiek, który ma tylko jedno pragnienie - żyć! Krwawe obrazy, które pojawiają się w naszych myślach po przeczytaniu tych pytań, mają nas zmusić do refleksji, budują atmosferę oraz przygotowują na to, co najgorsze.

Chang- Rae Lee swojego czytelnika nie oszczędza. Widzimy wylewające się z ciał rannych wnętrzności, poparzone ciała, obcięte kończyny, tortury, głód i wzajemną wrogość. Mimo tej brutalności, tak nierozerwalnie związanej z wojną, autor pisząc „Kiedy ulegnę” stworzył dzieło przepełnione miłością, delikatnością i tęsknotą, w którym losy bohaterów splatają się ze sobą w szaleńczym tańcu historii.

Poznajemy więc June, dziewczynkę zagubioną w wirze wojny koreańskiej, która pochłonęła zarówno jej rodziców, jak i rodzeństwo. Podróżuje ona do Pusanu, gdzie kiedyś mieszkała rodzina jej wuja, wtapiając się w tłum uciekinierów ciągnących na południe, gromadzących się na brzegach rzek. Kiedy, krańcowo wycieńczona i głodna, spotyka na swojej drodze samotnego amerykańskiego żołnierza, nie wie jeszcze, że przeznaczenie połączy ich już na wieki.

Hector Brennan zaciągnął się do wojska nie z chęci strzeżenia swobód obywatelskich, zabijania, czy też obrony ojczyzny, ale wyłącznie z egoistycznej potrzeby ukarania samego siebie. Większość swojej czynnej służby wojskowej spędził w Oddziale Rejestracji Zabitych. Na June trafił, wędrując do sierocińca „Nowa Nadzieja” zaraz po ogłoszeniu zawieszenia broni. Został wydalony ze służby wojskowej wskutek „szeregu karygodnych postępków”, obejmujących ciągłe bójki, handel przemycanymi produktami oraz napaść na oficera. Nadużywający alkoholu, zniszczony psychicznie, bez celu, w placówce prowadzonej przez pastora Amesa Tannera i jego żonę Sylvię chce odnaleźć spokój i ukojenie, bądź też ostatecznie się pogrążyć.

Zarówno Hector, jak i June należą do tej kategorii ludzi, którzy - jak sama dziewczynka stwierdza - „cierpią radość z unikania radości”. Może dlatego, iż tak dobrze się w swoim wyalienowaniu rozumieją, znajdują wspólną płaszczyznę kontaktów, na której nie muszą udawać, że są kimś innym, lepszym. Hector jest świadomy, że mała towarzyszka wie o jego romansie z Sylvią, on z kolei zdaje sobie sprawę, że dziewczynce obce są łagodność i troska, które udaje, licząc na adopcję przez Tannerów i wyjazd z Korei do Seattle.

W historię tych dwojga życiowych rozbitków, naznaczonych już do końca traumatycznymi, wojennymi wspomnieniami, Chang Rae- Lee wplata opowieść Sylvie, kruchej istoty, której pustkę w sercu i duszy zagłusza jedynie strzykawka pełna narkotyku. Pochodząca z Mandżurii kobieta od dziecka ukierunkowana była na pomoc bliźniemu - rodzice jako „Cyganie miłosierdzia” podróżowali, służąc wsparciem potrzebującym. Stali się ofiarami walk o Państwo Mandżuko, w których drobne starcia pomiędzy stronnictwami chińskimi i narastającym oporem wobec okupanta kończyły się często torturami i egzekucjami zarówno jeńców, jak i niewinnych wieśniaków. Sylvie, która zmuszona była uczestniczyć zarówno w rozstrzeliwaniu przyjaciół, jak i zabójstwie rodziców, wolała zatracać się w narkotykach niż powracać do wspomnień i poskładać swą roztrzaskaną psychikę. I mimo, iż Ames otaczał Sylvie pełnym uwielbienia szacunkiem, to zmierzała ona do zagłady - czy to romansując z Hectorem, czy też rzucając się w objęcia nałogu.

Pretekstem do poznania przeszłości bohaterów jest choroba June, teraz już dorosłej kobiety, mieszkanki Nowego Jorku. Jej mąż, David, zmarł przed dwoma laty, a ona sama zmaga się z rakiem, który bezkarnie panoszy się w jej ciele. Obecność nowotworu u niej, która kiedyś mdlała z głodu, targana skurczami pustego żołądka, jest pewnego rodzaju ironią losu - umiera nareszcie z pełnym brzuchem. Tymczasem coraz bardziej uzależnia się od leków przeciwbólowych, a jej umysł odzyskuje dawną sprawność wyłącznie podczas przeliczania tabletek i ampułek. Nie może jednak odejść, kurczowo trzyma się tego świata w nadziei na odnalezienie swojego syna, Nicholasa. Po raz ostatni widziała go przed ośmioma laty, w dniu rozdania dyplomów ukończenia szkoły średniej. Tego samego wieczoru wyruszył na swoją prowizorycznie zaplanowaną „wielką wyprawę” i tylko pocztówki czy prośby o pieniądze pozwalają jej przypuszczać gdzie w danej chwili chłopak się znajduje.

Detektyw Clines, wynajęty przez June do odszukania syna, wpada na jego trop we Włoszech. Mobilizując wszelkie siły, podtrzymywana przez desperacką wiarę w syna, kobieta wyrusza w podróż, mając świadomość, iż jest to jej ostatnia wędrówka. Towarzyszy jej… Hector, a ponowny kontakt po trzydziestu latach staje się bodźcem do wspomnień i wyznań prawdy. A ta bywa niestety bardzo bolesna.

„Kiedy ulegnę”, określana przez „Kirkus Reviews” mianem „jednej z najważniejszych książek tego roku” w pełni na ten laur zasługuje. Chang- Rae- Lee stworzył wspaniałe, tętniące emocjami dzieło, które na długo pozostaje w pamięci. Ogromny talent narracyjny autora i plastyczne opisy czynią z nas niemal bezpośrednich uczestników wydarzeń, a zamiłowanie Lee do eksponowania ciemniejszej strony ludzkiej natury, mimo tego, że przeraża - fascynuje.

Uwagę przykuwa już sama okładka, niezwykle prosta, smagana wiatrem i deszczem, z kontrastowymi, lśniącymi literami. Ta zewnętrzna zapowiedź jakości jest zaledwie cieniem tej wielkości, którą odnajdujemy w książce, stanowi preludium do gry na naszych emocjach, a złowieszczy cień, jaki towarzyszy bohaterom książki, również nas obejmuje swoim mrokiem i wciąga jak nałóg Sylvie, nie opuszczając już do końca.

Kup książkę Kiedy ulegnę

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Kiedy ulegnę
Książka
Kiedy ulegnę
Chang-Rae Lee
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy