"Znachorkę' czytało mi się cudownie, a to przez niezwykły klimat, który stworzyła autorka. Książka wprowadza nas w świat magii i wierzeń słowiańskich, które otaczają nas że wszystkich stron. Niewątpliwą zasługę w tym ma Lena, od której emanuje takie ciepło, że chciałoby się do niej przytulić. Wprawiona w ziołolecznictwo kobieta, która przejawia również inne umiejętności, jest bardzo ceniona i lubiana wśród lokalnej społeczności. Zestawienie z nią sceptycznego, zdystansowanego i praktycznego Igora to dosyć odważne posunięcie, ale też ciekawe. Co wyniknie z tej relacji? Na pewno nie nuda, a dosyć nieoczekiwane zwroty akcji wprawią czytelnika w duże zainteresowanie. Do tego smaczku dodadzą liczne tajemnice, sekrety z przeszłości i problemu "teraźniejsze", przeplatane z magią. Całość prezentuje się naprawdę wyjątkowo. Fabułę poznajemy z perspektywy pierwszoosobowej narracji Leny i Igora, więc tych bohaterów możemy poznać bardzo dobrze. Tajemnicza postać Anny i tajemnice z nią związane sprawiają, że czytelnik czuję się zaintrygowany jej postacią. Podobnie jak zresztą całą fabułą, której sekrety odkrywamy stopniowo i nieśpiesznie.
Polecam
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2024-05-15
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 336
Dodał/a opinię:
Aneta Dąbrowska
Kto się czubi, ten się… morduje? Agata Śródka, niepokorna restauratorka-celebrytka po raz kolejny wikła się w kryminalną aferę, tym razem jednak...
Podobno dobra teściowa to była teściowa. Ale czy na pewno? Kto zabił mamusię to klasyczna komedia kryminalna nawiązująca w formie do książek Joanny Chmielewskiej...