Złodziejka listów

Ocena: 5.46 (41 głosów)
opis

„Wojna odebrała jej wszystko, czego pragnęła od życia. Spokój, miłość, przyszłość”


„Złodziejka listów” to druga powieść, po „Lekarce nazistów” Anny Rybakiewicz i moje drugie spotkanie z jej twórczością. Obie książki wpisują się w modny obecnie trend nie tyle wojenny, co z wojną w tle. Nie jestem specjalistką w tym temacie, ale ostatnio kilka książek przeczytałam, w dość krótkim czasie.


Tym razem bohaterką książki jest młodziutka Żydówka z Łomży, Astrid Rosenthal, która krótko przed likwidacją getta ucieka do Warszawy. Tam zmuszona jest się ukrywać i przyjmuje tożsamość Polki. Odtąd posługuje się nazwiskiem Karolina Bednarska. I żeby nie było słodko i za pięknie, dziewczyna „wpada w oko” oficerowi SS Walterowi Schmidtowi.

 
Nie wiem czy to dobrze, czy nie, ale od pierwszych stron zwyczajnie się wie, że autorką obu powieści jest Anna Rybakiewicz. Niezmienny styl, bardzo przyjemny, plastyczny, lekki sposób pisania i przedstawiania historii. Wykreowanie bohaterów również wychodzi tej początkującej pisarce całkiem nieźle. Są ludzcy, są jacyś, a nie papierowi i pozbawieni charakteru. Można ich lubić, albo nienawidzić, czyli wzbudzają emocje.

 
Poza tym istnieje pewne podobieństwo między obydwiema książkami. Tak w jednej, jak i w drugiem bohaterkami są samotne kobiety, które na swojej drodze spotykają Niemca. Dzisiaj nie byłoby to dziwne, ani zakazane, ale w czasie II wojny światowej związek Polki czy Żydówki z wrogiem był co najmniej dziwny a tak naprawdę zakazany. Czy takie uczucie ma w ogóle sens? Odpowiedzcie sobie sami, albo sięgnijcie po tę książkę – polecam ten drugi wariant.

 
Tytułowe listy stanowią oś fabuły i zostały wplecione w tekst. Autorką jest Astrid/Karolina, a odbiorcą Walter. Zakochana młoda kobieta pisze, nie widząc Niemca. Widzi oczami wyobraźni ukochaną twarz. To bardzo przejmujące i czytelniczki, które lubują się w powieściach romantycznych i trochę sentymentalnych bardzo szybko powinny odnaleźć się w tej historii.

 

Akcja „Złodziejki listów” przenosi nas, jak już wiecie w czasy II wojny światowej, kilka lat po wojnie, ale również do współczesności (o której nie napisałam nic, bo w końcu musicie mieć jakąś niespodziankę). To piękna opowieść, która mogłaby wydarzyć się naprawdę – a może się wydarzyła. Kto wie? Przecież tak naprawdę (podobno) wszystko jest możliwe. Myślę, że jeśli czytaliście „Lekarkę nazistów” to i po tę książkę sięgnięcie bez zbędnego ociągania. Jeśli nie, to szczerze polecam, bo jest zwyczajnie dobrze i ciekawie napisana, a czytanie nie zajmuje dużo czasu.

Informacje dodatkowe o Złodziejka listów:

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2023-04-12
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788382806069
Liczba stron: 363
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię: Monika Piotrowska-Wegner

więcej
Zobacz opinie o książce Złodziejka listów

Kup książkę Złodziejka listów

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Czasem jest tak, że kogoś spotykasz i już wiesz, że od teraz nie będziesz widział świata poza nim


Więcej

Majątek i sława są nic niewarte, jeżeli nie masz z kim się nimi podzielić


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Do końca moich dni
Anna Rybakiewicz0
Okładka ksiązki - Do końca moich dni

PORUSZAJĄCA OPOWIEŚĆ O BÓLU, CIERPIENIU I STRACHU, ALE TAKŻE O WIELKIEJ MIŁOŚCI, POŚWIĘCENIU I NIEGASNĄCEJ NADZIEI. Apolonia Dobkowska miała odziedziczyć...

Agentka wroga
Anna Rybakiewicz0
Okładka ksiązki - Agentka wroga

WOJNA CHCIAŁA JEJ WYDRZEĆ OSTATNIĄ BLISKĄ OSOBĘ. MUSIAŁA SIĘ POŚWIĘCIĆ. BYŁA MU TO WINNA... TYLKO JEMU, NIKOMU WIĘCEJ. Na początku 1943 roku agentka...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Upiór w moherze
Iwona Banach
Upiór w moherze
Szepty ciemności
Andrzej Pupin
Szepty ciemności
Księga zaklęć
Agnieszka Rautman-Szczepańska
Księga zaklęć
Najukochańsza
Joanna Jagiełło
Najukochańsza
Strach ze strychu
Radek Jakubiak
Strach ze strychu
Strefa interesów
Martin Amis
Strefa interesów
Stajnia pod Lipami
Magdalena Zarębska ;
Stajnia pod Lipami
Draka na Antypodach
Katarzyna Ryrych ;
Draka na Antypodach
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy