Kallentofta znam już od kilku lat. Do tej pory przeczytałam całą serię o Malin Fors z cyklu pór roku. Jeśli chodzi o żywioły to niestety, ale nie miałam okazji zapoznać się z dwiema wcześniejszymi. Jednak na pewno je nadrobię, bo uwielbiam autora i klimat jaki stwarza w swoich powieściach. Mrok, ale i zastosowanie wypowiedzi umarłych zdecydowanie przypadły mi do gustu.
Komisarz Malin Fors nie jest typową policjantką. To samotna kobieta, którą zostawił mąż, której córka wyjechała gdzieś do dżungli by pomagać innym, a ona sama zmaga się z bycie niepijącą alkoholiczką. Wydawało by się, że wszystko co najgorsze dotyka właśnie jej, ale jest twarda i jak umie tak sobie radzi. Malin wraz ze swoją ekipą zostaje wezwana na miejsce nietypowej zbrodni. Ciało młodego mężczyzny jest całkowicie nagie, a na ciele nie widać żadnych obrarzeń prócz opuchlizny w okolicach ust. Jak się okazuje ofiara to lewicowiec, który się rzekomo nawrócił, ale kogo by nie spytać nikt w to nawrócenie nie wierzy. Mija zaledwie kilka godzin od tego zdarzenia, a zostaje zgłoszone uprowadzenie nastolatki, która znów walczyła po przeciwnej stronie co pierwsza ofiara. Najgorsze jest jednak to, że zostaje ona żywcem zakopana w czymś na kształt trumny. Wężyk doprowadzajej wodę, którą pije łapczywie, ale która się kończy, nie może się ruszyć, obrócić, wyprostować. Czuje zapach ziemi, chodzące i pełzające robaki, a nie jest w stanie z tym zrobić kompletnie nic. Czeka, a gdzieś koło niej tyka zegar...
W tym samym czasie sprawca prowadzi z policją grę. To daje im wskazówki, to się z nich śmieje, a oni nie potrafią posunąć się do przodu. Zbyt dużo tropów tj. rasizm, religie, uchodźcy, terroryści samobójcy. Gdzie się nie obejrzą tam są powiązania i mogą byc podejrzani. Pojawia się jednak trzecia ofiara i śledztwo rusza z kopyta. To właśnie na tym etapie Malin uzmysłowi sobie, że ma dla kogo żyć i że jest ktoś kto chętnie będzie jej w tym życiu towarzyszył.
Jak dla mnie książki Monsa są rewelacyjne. Mroczne, tajemnicze, nastrojowe i klimatyczne. Dla niejednej osoby będą za mało dynamiczne, zbyt spokojne i powolne. Zgodzę się, bo sama takich nei lubię, ale on mną zawładną i wiem, że tu nie przeszkadza mi kompletnie nic. Do póki poziom który był w ksiażkach, które czytałam zostanie utrzymany to ja z nich nie zrezygnuję i będę czytać do ostatniej storny każdą kolejną. A ponieważ nie są zbyt krwawe i drastyczne to polecam każdemu!
Informacje dodatkowe o Ziemna burza:
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2016-04-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
978-83-7818-762-2
Liczba stron: 312
Dodał/a opinię:
Karolina MAREK
Sprawdzam ceny dla ciebie ...