„Za szczytem” Sebastian Sadlej
Międzygórze. W trakcie zamieci śnieżnej, w górskiej chacie będącej prowizorycznym schroniskiem dla turystów, spotykają się cztery osoby. Osoby, które w normalnej sytuacji raczej nie spotkałyby się, a jednak warunki pogodowe powodują, że spędzają ze sobą jak się później okaże, ostatnie dni swojego życia.
Do Międzygórza przyjeżdża gwiazda światowego himalaizmu, Alicja Kandora – prywatnie córka kobiety, znalezionej w górskiej chacie. Nie wierzy w samobójczą śmierć matki i rozpoczyna prywatne śledztwo. Alicja próbując dowiedzieć się do czego doszło w ostatnich godzinach życia matki, mierzy się z pewnego rodzaju zmową milczenia. Nie każdy chce jej pomoc, może liczyć tylko na siebie. Upór i ambicję, którą wyrobiła sobie w trakcie lat spędzonych na zdobywaniu najwyższych szczytów świata będzie musiała wykorzystać do wyjaśnienia tragedii, która była udziałem jej matki.
„Za szczytem” to powieść przesiąknięta górskim klimatem. Nie brakuje tu pięknych opisów gór, historii dotyczących bohaterskiego zdobywania szczytów, ale i wewnętrznej walki, walki jaką przeżywa córka próbująca wyjaśnić tragiczną śmierć matki. Autor bardzo wyraźnie zaznacza, że relacja obu kobiet nie była łatwa. Alicja, główna bohaterka ewidentnie traktuje chęć wyjaśnienia tragedii, jako pewnego rodzaju rozliczenie z przeszłością.
Nie znajdziecie tu krwawych opisów miejsc zbrodni, zmasakrowanych ciał czy spektakularnych akcji zatrzymania zbrodniarzy. Znajdziecie za to tajemnicę. Ta tajemnica właśnie powoduje, że książkę czyta się bardzo dobrze. Do ostatniej strony jesteśmy w umyśle Alicji, która zmaga się z własnymi demonami.
„Za szczytem” to nie jest typowy kryminał. Mimo to styl pisarza przypadł mi do gustu. Książka godna polecenia.
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2024-05-08
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 352
Dodał/a opinię:
ZaczytanyGlina
A może by tak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady? Podejrzany o zabójstwo ojca Krzysztof z dnia na dzień zapada się pod ziemię, pozostawiając...