W pierwszym tomie historii Liv i Matta odnalazłam mnóstwo emocji i historię idealną na wieczór. Zakończenie mnie pokiereszowało, ale z uporem maniaka trzymałam się pionu – w końcu czekałam na kontynuację i wyjaśnienie tego, co tam zaszło. Kiedy w moje ręce wpadła druga część, wiedziałam, że oto przede mną stoi okazja na naprawienie swojego złamanego serca, lub całkowite jego zdeptanie. Jak w końcu wyszło? O tym opowiem w recenzji Takiej jak ona.
Matt nie potrafi poradzić sobie z odejściem swojej ukochanej. Jest rozżalony i rozgoryczony tym, że Liv odeszła bez pożegnania i po raz kolejny podjęła bezmyślną decyzję, w tajemnicy przed nim. Pion trzyma tak naprawdę tylko ze względu na swojego synka. Z kolei Liv, która odeszła w tajemniczych okolicznościach będzie musiała wybrać pomiędzy własnym szczęściem a bezpieczeństwem ukochanej osoby. Zostaje wplątana w niebezpieczną intrygę, a ponadto los wpycha ją ponownie w gangsterski świat, z którego tak bardzo chciała uciec... Czy miłość okaże się silniejsza i znajdzie swój szczęśliwy finał?
Przyznam szczerze, że w pewnym stopniu obawiałam się tej lektury. Bo co bym zrobiła, gdyby nagle okazało się, że kontynuacja jest słaba, a historia Liv i Matta, która tak zachwyciła mnie w pierwszej części, tutaj całkowicie mnie rozczaruje. Można się z tego naśmiewać, ale to są realne problemy wielu czytelników. Na szczęście Katarzyna Mak stanęła na wysokości zadania i udało jej się utrzymać tę historię na równym poziomie, a nawet pokusiłabym się o stwierdzenie, że był on w pewnym stopniu wyższy.
Główni bohaterowie tej powieści podobnie, jak w poprzedniej części chwycili mnie za serducho i sprawili, że ich historia na stałe zagościła w moich myślach. Sytuacja, w jakiej znalazła się Liv, była wręcz tragiczna i nie spodziewałam się tak dużego rollercoastera emocjonalnego, jaki zafundowała mi tutaj pani Mak. Oczywiście, ogromnie się z tego powodu cieszę - nie na co dzień zdarza się, że kontynuacje są tak dobrze napisane. Postać Matta bardzo mnie do siebie przekonała, a piszę to ze względu na to, że z tego, co pamiętam - w Innej niż wszystkie ten bohater momentami mnie denerwował. Tutaj wzbudził on moje współczucie i w głębi serca liczyłam na to, że autorka oszczędzi mu cierpienia.
O tej książce za dużo nie mogę napisać. Boję się, że mogłabym ją zaspoilerować, a prawdziwą radość czytelnik może czerpać z jej odkrywania. Historia, którą przedstawiła Katarzyna Mak, jest bardzo dobrze napisana, piekielnie wciągająca i łamiąca serce. Miłośnicy romansów z pewnością będą zadowoleni z lektury tej pozycji, podobnie jak ja. Jeżeli należycie do tej grupy czytelników, polecam Wam sięgnąć po tę historię.
Wydawnictwo: Videograf
Data wydania: 2021-01-12
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 360
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Natalia Świętonowska
Uważaj, na co się zgadzasz. Czasem jeden podpis może wywrócić życie do góry nogami. Nie wszyscy potrafią mężnie stawić czoła przeciwnościom losu. Zdecydowanie...
Nela po tym, co odkryła, nie chce mieć nic wspólnego z Kostkiem. Nie, ONA nie chce go znać! Ale Kostek umie postawić na swoim. Poza tym ON nie jest facetem...