Na pewno zastanawialiście się kiedyś nad tym, co by było gdyby… i czy każda tajemnica powinna być utrzymywana w sekrecie aż po grób. Intrygujący tytuł powieści Liane Moriarty zachęcił mnie do wypożyczenia książki z biblioteki. Zastanawiałam się, co też za sekret kryje tytułowy mąż i, tak jak się spodziewałam, na stronach powieści otrzymałam odpowiedź na to i inne pytania. Warto nadmienić, że w tej historii nie chodzi li tylko o tę jedną tajemnicę, ale o wiele więcej mniejszych lub większych sekretów i sekrecików, które skrywa każda z trzech rodzin przedstawionych w powieści.
Przenosimy się zatem do Sydney w Australii, gdzie w bliskim sąsiedztwie mieszkają rodziny: Fitzpatrick, Crowley i O’Leary, których przeszłość została w pewien sposób naznaczona poprzez tragiczne wydarzenie sprzed 28 lat.
Cecilia Fitzpatrick – przedsiębiorcza kobieta, głowa rodziny znajduje przypadkiem na strychu list od swojego męża Johna-Paula, który miała otrzymać i otworzyć wyłącznie w przypadku śmierci nadawcy. Mąż – mężczyzna w sile wieku, ma się dobrze, więc powstaje pytanie: czy żona już teraz powinna poznać zawartość listu?… Niestety wrodzona ciekawość oraz pewien ciąg zdarzeń zmusił bohaterkę to przeczytania korespondencji, choć początkowo nie zamierzała w ogóle tego robić.
Rachel Crowley przed 28 laty straciła córkę Janie, która została zamordowana w Wielki Piątek. Sprawca tego czynu nigdy nie został ujęty i nie zapłacił za swój czyn, a matka wciąż próbuje znaleźć dowody na obciążenie winą pewnego mężczyznę, którego podejrzewa od lat.
Tess O’Leary żyje w szczęśliwym związku, ma uroczego synka i wierną przyjaciółkę z dzieciństwa. Jej sielanka zostaje przerwana, gdy bohaterka dowiaduje się o uczuciu jakie łączy jej męża i najlepszą przyjaciółkę. Niewiele myśląc Tess zabiera syna i wyjeżdża z Melbourne do swojej matki do Sydney. Tam czeka na nią prawdziwa niespodzianka – dawna, młodzieńcza miłość.
„Sekret mojego męża” to ciekawa powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym w tle. Wiele tu postaci, mnóstwo przeróżnych, dość oryginalnych charakterów, z których każdy ma jakiś sekrecik w zanadrzu. Akcja powieści rozgrywa się na kilku płaszczyznach umiejętnie ze sobą połączonych. Tajemnica, o której mowa w tytule dosyć długo nie wychodzi na jaw, a kiedy ją poznajemy, nie jest już w stanie nas zaskoczyć. Zastanawiamy się natomiast, co będzie dalej… Niestety zakończenie powieści zupełnie nie przypadło mi do gustu. Nie takiego obrotu sprawy oczekiwałam, chociaż rozwiązanie zaproponowane przez autorkę nie było dla mnie zaskoczeniem. Dopiero kilka stron poświęconych na epilog naprawdę mnie zdumiało i zaintrygowało.
Liane Moriarty stworzyła prawdziwą „rodzinną” powieść o ważkich problemach współczesnego świata, którym nie zawsze poświęcamy wystarczająco dużo uwagi. Chcecie dowiedzieć się więcej – zapraszam do lektury…
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2014-06-17
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 504
Tytuł oryginału: The Husband's Secret
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Anna Kłosiewicz
Dodał/a opinię:
Poczytajka
CO BYŚCIE ZROBILI, WIEDZĄC, KIEDY I JAK UMRZECIE? To miał być zwykły, krótki lot. Jednak gdy na pokładzie opóźnionego samolotu do Sydney niepozorna staruszka...
A gdyby ktoś wymazał z twojej pamięci dziesięć najważniejszych lat życia? Alice Love, radosna i żywiołowa dwudziestodziewięciolatka, ma wszystko, o czym...