"Miłość chce nas na wyłączność, nie lubi się dzielić z innymi"
Mieszka w Warszawie, gdzie właśnie rozpoczęła studia. Wreszcie poznaje smak wolności z dala od rodzinnego domu i despotycznych rodziców. Zawiera nowe znajomości, oswaja się ze szkołą i nowymi ludźmi. Wśród nich jest chłopak, z którym pierwsze spotkanie nie należy zaliczyć po prostu do niefortunnych. Poza wzbudzającym ciekawość dziewczyny Alkiem, w "grze" udział biorą jej nowo poznane koleżanki oraz jego znajomi. Każde z nich-z głównych bohaterów ma jakąś przeszłość, ale to za Alkiem wydaje się ona ciągnąć w widoczny i narastający sposób.
Wspólny kierunek studiów to wspólna codzienność, do której muszą się oboje przyzwyczaić. Nie sprawia im to żadnej trudności, zważywszy na wzajemną fascynację, której ulegają od pierwszych chwil.
"- Dlaczego jesteś dla mnie miły? - zapytała.
- Na ogół jestem miły - odpowiedziałem. - I mamy razem studiować."
Pierwszoosobowa narracja pozwala wejść do głowy zarówno Alka, jak i Łucji, którzy naprzemiennie w krótkich, dodatkowo podzielonych na sekcje rozdziałach dzielą się każdym nawet najmniejszym epizodem, dla nich istotnym ze swojego studenckiego życia. Książka składa się z czterech części; każda z nich opatrzona cytatem z utworu "Fire walker" grupy Black rebel motorcycle club, co być może coś mówi miłośnikom garage rocka. Już w tym momencie wspomnę o okładce "Requiem", która jak żadna inna oddaje to, co znajduje się w wewnątrz. To za sprawą zdjęcia tj. okładki poczułam niesłabnącą chęć przeczytania tej książki. Tym razem to ona bardziej jak sam tytuł nakreśla treść, styl, klimat i konwencję tego romansu new adult.
"Pomyślałam o Alku. Pierwszą rzeczą, na którą zwracałam uwagę u ludzi, były oczy. Jego były przenikliwe i miały bladoniebieską barwę, która przywodziła na myśl kryształki lodu"
Takich spostrzeżeń ze strony Łucji, ale też jej obiektu zauroczenia, jest mnóstwo i choć powyższe być może wydawać się może infantylne, to należy pamiętać, że to bardzo młode osoby, których zakochane serca lub stan silnego zauroczenia skłaniają do tak plastycznych opisów.
Ujmujący nastrój uprzyjemnia lekturę historii, która nie do końca jest dobra, łagodna i uspokajająca, bo mrok jego przeszłości dopiero ma zostać rozproszony. W między czasie ich poczynania zazębiają się, czyniąc ich relację coraz ciekawszą i głęboką.
"- Spałaś pod jego bluzą?
- W sumie to pod kocem. W jego bluzie."
Nad niektórymi tekstami można się rozpłynąć i po prostu czytać dalej w tej aurze łagodności i spokoju.
"Obudzę cię, jeśli zobaczę, że masz zły sen i śpisz niespokojnie."
Wzajemne stosunki Łucji i Alka to jednak nie same czułości. Oni potrafią z niezwykłym smakiem i wyczuciem żartować i się przekomarzać, co przysparza scenom wyśmienitej pikanterii.
Niestety, choć dla opowiadanej historii to akurat bardzo dobrze, błękitne niebo bohaterów zaciąga się w miarę upływu czasu czarnymi chmurami i nieokreślony ból nie wiadomo kiedy zaczyna przesiąkać strony powieści.
Nie mogłam inaczej zatytułować mojej recenzji jak cytatem z niezwykłego utworu, który trafnie oddaje to, z czym zmagają się postaci powieści, wszak to wokół tego głębokiego uczucia a także jego blasków i cieni osnuta jest intryga powieści.
Ponadto autorka nawiązała do bardzo mocnego motywu, który dość umiejętnie wplotła w życie Alka, starając się, aby jego silny wpływ nie zdusił innych pozytywnych emocji, które wzbudza lektura od pierwszych stron. Tym sposobem Łucja oraz jej koleżanki, Kinga i Lidka, są jak te kumpele, które każdy kiedyś miał czy na studiach czy w szkole średniej. Towarzysze Alka tak samo, zgrana ekipa, która spędza czas na rozmowach i rozrywkach typowych dla młodych ludzi.
Zatopić się w lekturze i niech dzieje się co chce gdzieś tam? To z tą powieścią musi się udać. "Requiem" to pewniak, który lekkością pióra otuli jak ciepłe powietrze letniego wieczoru. To historia, w której są skrajne emocje. To przede wszystkim kilka postaci, które są po prostu autentyczne.
"..., ale to nie pomogło. Kilkukrotne uderzenie ręką o ścianę, też nie."
Fabuła nastraja czasem skrajnymi emocjami. Dzieje się to w sposób naturalny i niewymuszony.
"Tęskniłam za tym, jak się przy nim czułam. Nawet teraz, po tym wszystkim, czego się dowiedziałam, wyciszał moje pędzące myśli..."
Warto sięgnąć po lekturę, aby w prozaiczności zachowań bohaterów, odnaleźć kawałek siebie.
"Gdy błądziłam wzrokiem po pokoju, dostrzegłam półki z płytami. Takie rzeczy przyciągały mnie jak magnes,..."
"Powoli popijaliśmy kawę, mając splecione dłonie."
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2019-06-12
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 368
Dodał/a opinię:
lourdes
Najpiękniejsze rzeczy przydarzają się nam, gdy zupełnie się ich nie spodziewamyMiles rozstał się z dziewczyną, kiedy The Last Regret było u szczytu sławy...
Miłość zaczyna się... w cukierniPowieść z nurtu young adult, romantyczna historia ze stratą w tleNie jest łatwo wrócić do życia po wielkiej tragedii. Weronika...