Najpiękniejsze rzeczy przydarzają się nam, gdy zupełnie się ich nie spodziewamy
Miles rozstał się z dziewczyną, kiedy The Last Regret było u szczytu sławy. Korzystał z wolności i nie szukał nowego uczucia, a już na pewno nie spodziewał się, że jedna szalona noc spędzona z kuzynką najlepszego kumpla zmieni w jego życiu niemal wszystko.
Dla Kacey wyjazd na studia do Pittsburgha miał być nowym początkiem. Zostawiła za sobą trudny okres liceum oraz okrutnych rówieśników, którzy przez lata zamieniali jej życie w piekło. Chwile spędzone w towarzystwie Milesa były jak narkotyk, ale dla dziewczyny to było za mało – pragnęła pewności, że tym razem nie będzie cierpieć.
Czy Kacey i Miles pozwolą się porwać uczuciu, które spadnie na nich tak niespodziewanie? Czy zdołają sobie wzajemnie zaufać?
Zaufaj mi to kolejna część serii The Last Regret Anny Bellon. Opowieści o losach przyjaciół, których połączyła miłość do muzyki, są jednymi z najchętniej czytanych polskich utworów na Wattpadzie.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2018 (data przybliżona)
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 264
Język oryginału: Polski
"Zaufaj mi" dorównuje poziomem "Uratuj mnie" i jest zdecydowanie lepsza niż najsłabsza ze wszstkich części "Nie zapomnij mnie".
Książki Anny Bellon są dość przewidywalne, jednak czyta się je szybko i z przyjemnością.
Miłość zaczyna się... w cukierniPowieść z nurtu young adult, romantyczna historia ze stratą w tleNie jest łatwo wrócić do życia po wielkiej tragedii. Weronika...
The Last Regret są na szczycie: wyprzedana trasa koncertowa, nominacje do Grammy, uwielbienie fanów, świetna zabawa z paczką najlepszych przyjaciół...
Przeczytane:2019-02-12, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2019 roku, Egzemplarz recenzencki,
Miło było powrócić do losów przyjaciół z The Last Regret. Tym razem autorka skupia się na Milesie i Kacey. Oboje skrywają między sobą jakieś sekrety, uwielbiają sobie dokuczać, a jedna noc spędzona razem miała nic nie znaczyć.
Kacey ma problem, gdyż jej współlokatorka a zarazem przyjaciółka oznajmiła, że wyprowadza się do chłopaka. W związku z tym dziewczyna musi poszukać nowego współlokatora, albo innego mieszkania, bo na te ją nie stać. Poszukiwania idą marnie, ale z pomocną dłonią wychodzi Miles, który proponuje jej zamieszkanie u niego. Ona wie, że to nie najlepszy pomysł, ale nie ma innego wyjścia, więc się godzi. Powoli z dnia na dzień zaczyna się między nimi rodzić uczucie. Tylko czy uda im się w nim wytrwać?
Ona ma za sobą traumatyczne przeżycia, które do dziś się na niej odbijają, nie potrafi sobie z tym poradzić. On leczy złamane serce, a kobiety ma teraz tylko na jedną noc. Los ich połączył, powoli starają się sobie zaufać.
W tej części Anna Bellon przedstawiła nam świat osoby, która nie miała łatwego życia w liceum. Znęcały się nad nią koleżanki, ciągle wyśmiewając, co wywołało u niej chorobę. I choć lata mijają, choroba nie chce całkowicie ustąpić. Upomina się w najmniej odpowiednich momentach, sprawiając, że staje się słaba. Problem znęcania się psychicznego w szkole pomiędzy uczniami występuje do dnia dzisiejszego. Ci, którzy wyśmiewają i szydzą inną osobą, nie zdają sobie sprawy jak wiele cierpienia wyrządzają tej osobie i do jak tragicznych skutków potrafi to doprowadzić. To przykre, bo przecież rówieśnicy powinni być sobie życzliwi i akceptować siebie takich jakimi są. Ale zawsze znajdzie się ktoś, komu coś nie odpowiada i zrobi wszystko, by zniszczyć tę drugą osobę.
Mamy tutaj również osoby, która ma złamane serce, gdyż partnerka zdradzała go na prawo i lewo, kiedy on był w trasie koncertowej.
"Nie jest łatwo przyznać się do porażki. Powiedzieć otwarcie: potrzebuję pomocy. Uświadomić sobie, że gdzieś coś poszło nie tak i przestaliśmy sobie radzić z własnym życiem. To, co zabija człowieka, to poczucie beznadziejności."
W życiu nic nie dzieje się bez przyczyny, jeśli mamy spotkać kogoś na naszej drodze to prędzej czy później tak się stanie. Ale właśnie najpiękniejsze rzeczy potrafią przytrafić się nam w najmniej spodziewanym momencie, coś w tym stwierdzeniu jest. Miłość przychodzi do nas i nie puka do drzwi pytając o pozwolenie na wejście. Ona wpada niczym tsunami i zalewa nasze serce. W miłości nigdy nic nie jest łatwe. Jeśli się kogoś kocha, to takiego jakim ta osoba jest. Pomaga się, gdy tego potrzebuje, a nie porzuca jak znudzoną zabawkę. Prawdziwa miłość jest w stanie przezwyciężyć wszystko.
Zaufanie, to niezwykle ważna sprawa, jeśli chodzi o miłość. Jeśli nie ma zaufania nie ma szans stworzenia czegoś pięknego i prawdziwego. I właśnie o zaufaniu w głównej mierze traktuje ta powieść. Uczy nas, jak na nowo komuś zaufać, choć wcześniej ktoś nas okropnie zranił i sprawił, iż nie potrafiliśmy na nowo zaufać. Ufać komuś bezgranicznie nie jest łatwo, ale czasem warto. Warto po raz drugi wpuścić kogoś do naszego serca, bo nie ma nic piękniejszego w życiu jak prawdziwa miłość. Miłość uskrzydla, pozwala wszystko przetrwać i we wszystko uwierzyć.
"Może oceniłam go zbyt pochopnie. Może nie był tym, kim sądziłam, że jest. Może każdy z nas wstaje rano i zakłada swoją maskę. Bo bycie sobą jest trudne."
Wykreowani bohaterowie mają podobne cechy, oboje boją się ponownie zaufać, bo ktoś ich kiedyś skrzywdził choć na dwa różne sposoby. Skrywają w sobie ból i cierpienie, bojąc się poprosić o pomoc. A jednak dobrze czują się w swoim towarzystwie. Opowiedziana historia w książce jest piękna i chwytająca za serce. Sprawia, że w nasze serce wlewa się nadzieja na to, że w życiu zawsze można podnieść się i odnaleźć swoją drugą połowę.
Nie mogę powiedzieć, by ta część jakoś szczególnie mnie porwała. Nie było większych emocji, przyspieszonego bicia serca. W sumie mogę powiedzieć, że póki co, ta część jest najsłabsza z nich wszystkich. Zabrakło jakiegoś elementu zaskoczenia, być może rozwinięcia bardziej jakiegoś wątku.
"Zaufaj mi" to lekka i przyjemna historia o dwójce młodych ludzi, którzy choć mają złamane serce, powoli pozwalają na to, aby te rany się zagoiły. To historia, która uczy jak na nowo zaufać drugiej osobie, choć poprzednie doświadczenia nie chcą na to tak szybko pozwolić.