"- Sądzisz, że psy mają duszę? - zapytała zdziwiona.
- Jeśli coś takiego jak dusza w ogóle istnieje, to one z pewnością ją mają.
- A my?
- Wątpię. Ewolucja wykształciła w nas umiejętność myślenia, ale to nie znaczy, że jesteśmy wyjątkami.
- A dlaczego psy są wyjątkowe?
- Chociażby dlatego, że nigdy nas nie porzucają."
"Porzuceni" to kolejna mroczna i mocna książka w dorobku Macieja Kaźmierczaka. Po "Nikt" zastanawiałam się, jaki tym razem motyw wybierze Autor, by napisać kolejną powieść. Jednak nie spodziewałam się takiego kopa w brzuch, znienacka. Dlaczego? Nie czytałam opisu! Nie zawiodłam się, ponieważ "Porzuceni" wywołuje mnóstwo emocji, które dotykają tym bardziej, gdy jest się rodzicem i ma się psiego członka rodziny.
Maciej Kaźmierczak wybrał temat trudny, okrutny, który jest najgorszym snem rodzica. W dodatku temat dotyczy bestialstwa wobec psich czworonogów. Miałam nawet moment, że świeczki zaświeciły się w oczach, ale szybko się ogarnęłam i brnęłam dalej.
Napięcie nam towarzyszy od samego początku, ponieważ książka zaczyna się z tak zwanej grubej rury, mianowicie znalezieniem zwłok. I to niejednych.
Przy śledztwie pracują śledczy znani nam z poprzedniej książki Autora, co jest ciekawą kontynuacją, choć tu mogę się czepiać. Brakowało mi zgłębienia postaci samych śledczych. Nie ma możliwości poznania ich jako człowieka, który boryka się z różnymi problemami, bądź przynajmniej poznać jego codzienność. Tu fakty dotyczą tylko toczącego się śledztwa, osób w nie wplątanych, ale nic więcej. Trochę szkoda, bo w "Nikt" była możliwość poznania bohaterów od tej prywatnej strony.
Samo śledztwo poprowadzone ciekawie, choć nie bez błędów policji, co było nowością, ponieważ w większości kryminałów śledztwo idzie prawie jak "po maśle". W "Porzuconych" śledczy ryzykują, ale też popełniają błędy które mogą zaważyć na całym śledztwie i niestety tak się dzieje. Liczę na to, że Autor poprowadzi dalej ten wątek, ponieważ w mojej ocenie jest co wyjaśniać. Nie chcę pisać konkretnie, byście sami doszli do swoich wniosków, jednak mam nadzieję, że Maciej Kaźmierczak będzie wiedział o czym piszę.
Książkę czyta się szybko i z zaciekawieniem przez wartką akcję toczącego się śledztwa i życia głównych bohaterów, których to śledztwo dotyczy. Kłamstw nie brakuje i ciężko stwierdzić, co jest prawdą, a co ułudą. Samotność także odgrywa tu ważną rolę, ponieważ popycha człowieka do różnych czynów, nie mówiąc o tym, jak w parze idą zaburzenia psychiczne. Powieść podzielona na części w formie dat i krótkie rozdziały sprawia, że historia "Porzuconych" jest przejrzysta i czyta się sprawnie. Nie twierdzę, że książka nie ma wad, ale jest naprawdę dobra. Nie pozostaje mi nic, jak zachęcić Was do przeczytania, choć tak jak wspomniałam, temat wybrany przez Autora jest trudny.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2022-10-05
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 352
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
gdziejatamksiazk
Niedoinformowani obywatele to spokojni obywatele. Oczywiście do czasu.
Przerażające myśli, paranoje, lęki. Surrealistyczne światy, w których zatraca się swoje człowieczeństwo, przestaje rozumieć, czym jest dobro, a...
Zło ma wiele imion, jedno z nich to NIKT Mroczna i brudna historia przesiąknięta tym, co w człowieku najniebezpieczniejsze - poczuciem bezkarności. W...
Śmierć to nieodłączny element życia. Jak oddychanie, jedzenie, sranie. Wszyscy umrzemy. Ale nie wszyscy pójdziemy siedzieć.
Więcej