Komisarz Jakub Mortka zjawia się na miejscu pożaru w którym zginął człowiek. Początkowo wszyscy uważali, że to jedynie nieszczęśliwy wypadek. Jednak już po chwili zaczynają wychodzić nowe poszlaki wskazujące, że nie był to wypadek, a podpalenie. Jak się z czasem okazuje nie pierwsze i nie ostatnie. Jakub Mortka wraz ze swoimi współpracownikami stara się rozwiązać tajemnicze zajście znajdując coraz to nowsze poszlaki, które składa w jedną całość. Książka obrazuje bardzo realistycznie problematyczne życie policji, zarówno poświęcenia zawodowe jak również rodzinne. Przedstawia jak znacznie wykonywany zawód potrafi skomplikować życie rodzinne.
Głównym wątkiem książki są podpalenia, z którymi nie spotkałam się wcześniej w literaturze i wątek ten zdecydowanie przypadł mi do gustu. Autor opisał akcję w bardzo realistyczny sposób. Miałam wrażenie jakbym sama widziała opisywane płomienie. Książka trzyma w napięciu i z każdą kolejną stroną nabieramy apetyt na poznanie rozwiązania zagadki podpaleń. Zarówno główny wątek pożarów, jak również losy i życie prywatne bohaterów, które również płata figle i ciekawi.
Główny bohater, Jakub Mortka zdecydowanie zdobył moją sympatię. To pozytywny, może nieco zbyt ambitny, ale ze świetnym poczuciem humoru mężczyzna. Jako gliniarz został zobrazowany w dość typowy dla literatury sposób, niemniej jednak bardzo przypadający mi do gustu. Kocha swoją pracę, poświęca dla niej wszystko, a po ciężkim dniu pracy uwielbia sięgnąć po piwo lub coś mocniejszego i rozmyślać nad wszelkimi uzyskanymi dziś poszlakami, starając się dostrzec to, co poprzednio przegapił. Bohater poza pracą ma również bardzo skomplikowane życie prywatne, które także mnie zaciekawiło. Ponadto nie tylko jego życie, ale również jego współpracownika Dariusza Kochana, którego dalsze losy bardzo chętnie poznam.
Styl pisarza oraz sposób narracji bardzo przypadł mi do gustu. Jest prosty i bardzo zrozumiały dla czytelnika. Akcja toczy się w jednym wymiarze czasowym w dostatecznie szybkim tempie, nie nudząc czytelnika.
Było to moje pierwsze spotkanie z autorem, ale zdecydowanie nie ostatnie. Sięgając po „Podpalacza” Wojciecha Chmielarza nie wiedziałam nawet, że jest to pierwsza część cyklu. Dlatego początkowo rozczarowana byłam niewyjaśnieniem wielu wątków. Dopiero po doczytaniu, że jest to seria zdałam sobie sprawę, że losy bohaterów, których nie poznałam będą wyjaśniane w dalszych częściach serii. Koniecznie sięgnę po drugą część cyklu. Książkę polecam wszystkim, którzy lubią intrygujące zagadki z ciekawymi bohaterami głównymi.
Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2012-11-08
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 360
Dodał/a opinię:
Małgorzata Styczeń
Żmijowisko to opowieść Wojciecha Chmielarza oferującego nam nową historię poświęconą tragedii zmieniającej życie, niszczące je oraz wpływające na to jak...
Nie ma nic ważniejszego niż rodzina. Chyba że w grę wchodzą wielkie pieniądze. Wyspa Wolin, Międzyzdroje. Styczeń. Po sezonie nad polskim morzem pustki...