Zdarza Wam się kupić książkę tylko pod kątem tego jak jest wydana? Ja muszę się przyznać, że mam w swojej kolekcji kilka takich zakupów. Pytam Was o to dlatego, że książka której recenzję mam dla was urzekła mnie już samym wydaniem. Jest poprostu cudna. A mam tu na myśli "Pieśń srebrzysta, płomień nocy" Amelie Wen Zhao. Jeśli chodzi o środek to początkowo musiałam się nieźle skupić nad nią bo autorka początkowo serwuje nam tło historyczne pełne nazwisk, miejsc i pojęć, które nie do końca rozumiałam. Jednak gdy już przez to przebrniemy robi się ciekawie. Zen i Lan nie mieli lekko. Wojna odebrała im dosłownie wszystko łącznie z rodziną. W związku z tym szybko musieli dojrzeć. Lan nosi tajemniczą bliznę wypaloną przez własną matkę na łożu śmierci. Ta blizna nie daje jej spokoju, więc pragnie dotrzeć do jej historii. Zen też skrywa swoje sekrety ale razem mogą wiele działać. By poznać prawdę i pokonać zło. Nie na darmo ich drogi się złączyły. Jest to ciekawa historia zainspirowana chińską mitologią i legendami. Autorka zbudowała złożony świat z rewelacyjnie wykreowanymi bohaterami. Intrygująca, momentami nużąca a na dłuższą metę wciągająca. Polecam i czekam na kolejną część.
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2024-10-22
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 464
Tytuł oryginału: Song of Silver, Flame Like Night
Dodał/a opinię:
zainspirowanawku
Z całej cyrilyjskiej rodziny cesarskiej przeżyła tylko Ana. Pozbawiona tronu, tytułu i sojuszników musi znaleźć sposób, by odzyskać władzę i uniknąć okrutnej...
Wybuchowy finał Pieśni Ostatniego Królestwa Lan odziedziczyła moc Srebrzystego Smoka. Wierzy jednak głęboko, że to w Bogach Demonach należy upatrywać...