iedy na początku lutego zobaczyłam okładkę "Nauczycielki z getta", pomyślałam sobie, że dawno nie czytałam niczego z literatury wojennej, ale nawet przez myśl mi nie przeszło, że za kilka tygodni temat wojny stanie się tak bardzo aktualny.
Powieść Anety Krasińskiej zabiera czytelnika do Łodzi z czasów II WŚ. Tytułową nauczycielką jest Laura, młoda dziewczyna, która z własnego wyboru, z miłości do męża, pochodzącego z żydowskiej rodziny, dołącza do niego i jego krewnych w łódzkim getcie i realizuje swoje powołanie bycia nauczycielem i opiekunem najbardziej bezbronnych, czyli dzieci.
I choć czasy II WŚ to dla mnie nie tylko podręcznik historii, to również przejmujące opowieści mojej babci, której wojna zabrała dzieciństwo, a tzw. wyzwoleńcy próbowali zabrać tożsamość, to nigdy nie odbierałam opowieści wojennych tak emocjonalnie jak teraz. Bo historia zatoczyła koło i wojna znowu dotknęła moją rodzinę... Myślę, że moja babcia nawet przez chwilę nie pomyślała, że w XXI wieku jej wnuczka (moja kuzynka) będzie chować się w piwnicy codziennie bojąc się o życie swojego partnera, który poszedł walczyć o swój kraj, o wolność, o lepszą przyszłość dla nich...
Każde zdanie przeczytane w powieści Anety Krasińskiej odnosiłam do obecnych wydarzeń na Ukrainie. To działo się samoistnie. Te podobieństwa były tak oczywiste, że aż przerażające. Zaczynając od tego, że osiemdziesiąt lat temu mając za sobą doświadczenie I WŚ nikt się nie spodziewał, że świat dopuści do kolejnej zagłady. Obecnie też wielu nie dopuszczało do siebie takiej myśli.
Zawiłe losy bohaterów różnych narodowości opisanych przez autorkę przypominały mi obecną sytuację w Europie, gdzie często brat walczy przeciwko bratu, a przecież jeszcze trzydzieści parę lat temu ci bracia stali po jednej stronie barykady.
Czytając o ludziach zamkniętych w getcie, miałam przed oczami okupowany Mariupol, a Laura skojarzyła mi się z dzielną nauczycielką z tego miasta, która uratowała czwórkę dzieci.
Więc chyba nikogo nie zdziwi, że całą książkę przepłakałam. Bo słowa napisane przez autorkę okazały się uniwersalne: żadne dziecko nie powinno patrzeć na zabitych rodziców i nikt nie powinien cierpieć przez obłąkańca, który trzyma władze w swoich rękach. Brzmi jak proroctwo, jak ostrzeżenie, i dlatego tak mocno uderza.
"Nauczycielka z getta" to opowieść o miłości i człowieczeństwie, o okrucieństwie i trudnych wyborach, o tym, że bez względu na okoliczności, największą wartością pozostaje człowiek.
Aneta Krasińska zostawiła historię Laury otwartą, dającą nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Mam też nadzieję, że historia naszych wschodnich sąsiadów stanie się inspiracją dla wielu autorów i będą to powieści tylko ze szczęśliwym zakończeniem.
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2022-03-16
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 360
Dodał/a opinię:
Anastasiya Adryan
Świat Laury rozpada się na milion odłamków. Kobieta nie może otrząsnąć się po stracie i gdy nie ma już nadziei na odnalezienie sensu życia, nieoczekiwanie...
W październiku 1942 r. nikt z mieszkańców łódzkiego getta nie przypuszczał, że miasto za drutami będzie istniało jeszcze blisko dwa lata. W rodzinie Lewiatanów...