Historia Nauczycielki z getta zaczyna się w pełnym pozytywnych emocji sierpniu, kiedy to wraz z narzeczonym tytułowa bohaterka rozmawia o zbliżającym się ślubie, tuż po oficjalnych zaręczynach. Po kilku dniach dotychczasowa sielanka zostaje gwałtownie przerwana przez niejasne wiadomości o zbliżającej się wojnie.
Laura traci pracę w szkole, która zostaje zamknięta na czas niekreślony. Na Łódź spadają niemieckie bomby. Wielu ludzi ucieka, by schronić się u bliskich we wsiach, inni ukrywają się w piwnicach. Początkowo dziewczyna ucieka z narzeczonym żydowskiego pochodzenia, jednak strach o bliskich skłania ich do powrotu.
Życie w okupowanej Łodzi jest trudne, ale mają siebie nawzajem. Mimo trudności, strachu i zakazów ślub się odbywa. Przysięga niewiele ma wspólnego z uroczystością z marzeń, jednak młodzi i tak cieszą się tym ważnym dniem. Tłem dla wydarzeń jest stale pogarszająca się sytuacja Żydów. W mieście zostaje wytyczona przestrzeń, w której na niewielkim obszarze, otoczonym drutem, pilnowanym przez niemieckich katów, stłoczeni zostają wszyscy Żydzi. Piekło na ziemi i ciągła walka o przetrwanie oraz jedzenie stają się ich codziennością.
Książka jest zapisem fabularnym niezwykle prawdopodobnych wydarzeń z życia w getcie żydowskim w czasie drugiej wojny światowej. Aneta Krasińska ukazuje przede wszystkim beznadziejne położenie Żydów i sposób, w jaki radzą sobie z głodem, chłodem, strachem i pracą ponad siły. Przedstawia także brutalność i nieczułość niemieckich żołnierzy, ale jednocześnie nie epatuje ponad miarę bolesnymi dla czytelnika oznakami nieludzkiego zachowania.
Nauczycielka z getta wzrusza, porusza, a jednocześnie nie przytłacza. Dobrze oddaje to fragment, w którym kłócą się dwaj chłopcy z getta:
Nie chciałem, żeby się zmarnowała. Tatuś mówi, że jedzenia nie wolno wyrzucać – wyjaśnił z dumą.
- Ale to moja mucha i moje jedzenie! – chłopiec poczerwieniał ze złości i mocno zacisnął pieści.
Inne fragmenty autentycznie wyciskają łzy z oczu:
Śnieg wokół niej poczerwieniał. Leżące na nim dziecko traciło oddech. Wdziała uchodzące życie. Życie, któremu nie dane było rozkwitnąć.
Sceny śmierci przeplatają się z wydarzeniami niosącymi nadzieję na lepszą przyszłość. Upokorzenia mieszają się ze wspomnieniami o dawnym życiu:
pamiętała(…) Dzieci śpiewały piosenki, śmiały się i żartowały. Jak bardzo brakowało jej tego śmiechu. Gromadka dzieci w obszarpanych paltach w za dużych lub zbyt małych butach, z zaczerwienionymi od zimna policzkami maszerowały niemal w całkowitej ciszy.
Podczas lektury nie mogłam nadziwić się, jak prosto można pokazać piękno miłości w sercu wojny. Przykre doświadczenia bohaterów niemal ranią, ale ich małe radości – ogromnie cieszą. Autorka zachowuje równowagę między tragedią wojny a małymi radościami, które również pojawiają się w życiu bohaterów. Aneta Krasińska maluje słowem kolejne sceny, a czytelnik może odnieść wrażenie, jakby był ich uczestnikiem.
Grudniowe chłody dawały się wszystkim we znaki. Nikogo nie dziwiło, że kolejne drzewa znikały z parku czy podwórek, choć groziły za to surowe kary.
Choć nie ma wątpliwości, kto w getcie był oprawcą, a kto ofiarą, nawet niemieccy żołnierze przedstawieni są jako różnorodna grupa, w której znajdują się także ludzie nękani wątpliwościami. Niektórych z nich rozkazy Hitlera brzydzą tak, jak innych Żydzi.
Gdy musiał wykonywać rozkazy, które uwłaczały jego godności(…) Zagryzał zęby, nie chcąc o tym myśleć. Przed wojną nigdy by siebie nie podejrzewał, że może posunąć się do takich czynów. (…) Cierpiał na bezsenność…
Powieść ukazuje wojnę z kilku perspektyw, a przeczytanie jej daje głębokie poczucie wdzięczności za czas i miejsce, w którym żyjemy. Autorka przypomina też czytelnikom ważną prawdę:
Nie mamy wpływu na przeszłość, zróbmy więc wszystko, by zadbać o swoją przyszłość.
Warto z rady tej skorzystać.
Kamila stara się być pilną studentką, idealną córką i doskonałą pracownicą, jednak umiejętne pogodzenie tych wszystkich obowiązków wymaga...
W październiku 1942 r. nikt z mieszkańców łódzkiego getta nie przypuszczał, że miasto za drutami będzie istniało jeszcze blisko dwa lata. W rodzinie Lewiatanów...