Ta książka pochłonęła mnie swym pięknym klimatem.
Stary dom w zacisznej okolicy, do którego nie jest łatwo znaleźć drogę. To tam wybrała się Maria, która poszukiwała sensu życia. Tym sensem było malarstwo, które kochała całym sercem, a do którego od dłuższego czasu nie mogła znaleźć motywacji. Niestety, ciężkie przeżycia odcisnęły swoje piętno na długie miesiące. Tak jak kwiat więdnie bez wody, tak ona więdła bez płótna i pędzli.
Pobyt na siedlisku w Granicach miał być dla niej niczym terapia duchowa. Miał oczyścić ją ze złych wspomnień i na nowo tchnąć w nią wenę twórczą. Będąc na strychu. bohaterka odnalazła niezwykły brulion, który od tamtej chwili zmienił wszystko.
,,Malarka wiosennych łąk” to wspaniała powieść, która dostarczyła mi wielu ciepłych, ale i wzruszających emocji. Na długo zostanie mi w pamięci opowieść o niemowlęciu. Autorka sprawiła, że całkowicie wczułam się w ten malowniczy klimat. Swym piórem namalowała historię opowieść z nutą tajemniczości.
Książka skłania do refleksji. Pokazuje, że narastające problemy mogą odebrać sens naszej codzienności. Pasje jakie w sobie mamy, mogą zostać na długo przygaszone. Czasem potrzeba nawet najmniejszej zmiany, aby nasze życie ponownie nabrało barw. Koniecznie przeczytajcie.
Bardo polecam🩷
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2023-05-31
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 408
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Zaczytananaemigr
Autorka bestsellerowej serii „Cztery Płatki Śniegu” zaprasza w kolejną podróż do świata pełnego zimowej magii! W pewien listopadowy...
Poznaj mieszkańców ulicy Pogodnej i przekonaj się, że każda historia ma w sobie coś magicznego! Kornelia Starska, pieszczotliwe nazywana przez czytelniczki...