To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Książka "Dziki zachód" jest powieścią z historią w tlei zarazem pierwszym tomem dylogii "Osadnicy na Żuławach". Na wstępie muszę wspomnieć, że książka urzekła mnie piękną szatą graficzną, cudownymi grafikami w środku oraz barwionymi brzegami, które idealnie nawiązują do fabuły. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo przyjemny w odbiorze, a dodatkowego smaku tej historii dodają wstawki z ówczesnym językiem, co sprawia, że książkę czyta się naprawdę szybko i z dużym zainteresowaniem oraz zaangażowaniem. Ja od pierwszych stron zostałam pochłonięta przez wykreowany przez pisarkę świat, co sprawiło, że przeczytanie tej historii zajęło mi jedno popołudnie. Razem z bohaterami ruszyłam w długą podróż w nieznane naznaczoną cierpieniem, niepewnością oraz nadzieją na lepsze jutro. Dotarłam na powojenne Żuławy, które miały być dla bohaterów "Ziemią Odzyskaną". Uważam, że autorka w rewelacyjny sposób oddała klimat tamtego okresu ukazując to jak wyglądało wtedy życie ludności, z czym musieli się oni zmagać. Ta historia ma naprawdę bardzo bogate tło historyczne. Widać, że autorka zrobiła naprawdę dogłębny reaserch. Zadbała tutaj o detale co bardzo mi się podobało, wiele elementów mnie zaskoczyło i mocno mną wstrząsnęło. Natomiast plastyczne i pobudzające wyobraźnię opisy sprawiły, że czułam się tak jakbym towarzyszyła bohaterom we wszystkich poczynaniach, co uwielbiam w tego typu powieściach. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i dobrze poprowadzona. Natomiast bohaterowie zostali w mocno realistyczny sposób wykreowani. Jestem pewna, że nawet pomimo dzielących nas lat i okoliczności z powodzeniem moglibyśmy się z nimi utożsamić w niektórych kwestiach, podzielając podobne troski i dylematy moralne. Na kartach powieści mogłam tak naprawdę poznać kilka rodzin wysiedleńców. Jedni całkowicie skradli moje serce i z całych sił im kibicowałam, inni irytowali mnie swoim zachowaniem, niemniej jednak każdy z nich nie zasługiwał na to z czym musieli się mierzyć: strach o bezpieczeństwo siebie i swoich bliskich, walka o przetrwanie, ciepły kąt i pożywienie, trudne wybory mające swoje konsekwencje, a także trudne relację międzyludzkie, gdzie nie wiadomo kto jest twoim przyjacielem, a kto wrogiem. Z przejęciem i czasami nawet łzami w oczach czytałam niektóre fragmenty. Są tutaj również rozdziały snute przez nietypowego narratora, które ogromnie przypadły mi do gustu i nie ukrywam, że czytając tą historię wyczekiwałam tych momentów kiedy to właśnie ten narrator będzie miał swoją kolej. "Dziki zachód" to emocjonująca, poruszająca i wartościowa historia, z którą świetnie spędziłam czas. Nie mogę się już doczekać dalszych losów bohaterów, już teraz podskórnie czuje, że autorka szykuje dla nich jeszcze wiele przeciwności losu do pokonania! Polecam!
Wydawnictwo: Flow
Data wydania: 2025-02-05
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 304
Dodał/a opinię:
zakochanawksiazk
Cykl inicjuje współpracę Sylwii Kubik z Wydawnictwem Harde. Wspólnym mianownikiem tytułów z serii Harde babki będą sylwetki charakternych, twardych i niebanalnych...
NADSZEDŁ CZAS NA ZMIANY. ZMIANY, KTÓRE PO LATACH STAGNACJI WYWRÓCIŁY JEJ ŻYCIE DO GÓRY NOGAMI, ALE NIE OBAWIAŁA SIĘ TEGO CHAOSU. CZUŁA, ŻE WYNIKNIE Z...