❓Wierzycie w przesądy i uroki❓
📚Temat uroków i ludowej magii przybliży nam najnowsza książka Ireny Małysy „Demony Babiej Góry”.
📚Książka to kolejna powieść opowiadająca o losach policjantki Barbary Zajdy, która prosto z pod tytułowej Babiej Góry przyjeżdża na urlop do Marucic - małej nadmorskiej miejscowości.
Zajda tuż przed przyjazdem na urlop traci kontakt z właścicielką pensjonatu, w którym wynajęła jurtę. Czując się lekko oszukana próbuje odzyskać swoją zaliczkę, jednak kemping zdaje się być zamknięty. Jak się okazuje, właścicielka niebyła lubiana przez okolicznych mieszkańców. Policja zdaje się być niewzruszona, gdy zaginięcie zgłasza jej narzeczony.
📚Taką samą drogę ponad pięćdziesiąt lat wcześniej przebyła Jadwiga, chociaż ta przybyła nad morze za pracą do działającego w tym miejscu PGRu. Jednak nie wszyscy tam byli jej przychylni. Wkrótce po jej przyjeździe krowy, za które była odpowiedzialna zaczynają chorować.. kobieta znajduje świńską szczecinę związaną powrósłem- dokładnie wie co to oznacza, ktoś rzucił urok na jej krowy...
📚Książka opowiada o losach tych dwóch kobiet. Czasy współczesne przeplatają się z przeszłością, aż na końcu książki splatają się w jedno. Uwielbiam historie pisane w ten sposób, zwłaszcza jak retrospekcje przybliżają chociaż częściowo czasy, które działy się w rzeczywistości.
📚Historia, którą tu poznajemy jest zupełnie nowa, ale poprzednie książki z serii mają związek z tym co się dzieje z główną bohaterką, dlatego warto czytać chronologicznie. Niestety ja tak nie czytałam, oczywiście odnalazłam się w tej historii, jednak nie wszystkie wątki były dla mnie całkowicie zrozumiałe. Z chęcią wrócę jeszcze do świata Baśki Zajdy pod Babią Górę :)
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2024-05-29
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 376
Dodał/a opinię:
Baś Ka
Baśka Zajda, policjantka zmęczona życiem i jego trudami, wraca z Krakowa w rodzinne strony. Chociaż wszyscy mówią, że wyrzucili ją z policji wojewódzkiej...
Najnowsza książka Ireny Małysy, autorki ,,W cieniu Babiej Góry". Baśka Zajda w całości poświęciła się zbiórce charytatywnej dla małego Mateuszka, synka...
O dziewiątej na głównym placu stanęła czarna wołga. Kierownik wyskoczył z biura jak poparzony. Z samochodu wysiadło trzech mężczyzn ubranych w smutne szare garnitury. Wołga stała niczym przyczajona do skoku puma.
Więcej