🍒 „𝓒𝔃𝓮𝓻𝓮ś𝓷𝓲𝓸𝔀𝔂 𝓼𝓪𝓭” 𝓐𝓵𝓮𝓴𝓼𝓪𝓷𝓭𝓻𝓪 𝓡𝓸𝓬𝓱𝓸𝔀𝓲𝓪𝓴🍒
▪𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪
Zaczynając lekturę „Czereśniowego sadu” spodziewałam się lekkiej historii, która umili mi wieczór. I jakie było moje zdziwienie, gdy po kilku rozdziałach ja wręcz nie mogłam się oderwać od tej książki, a emocje jakie towarzyszyły mi przy czytanie ciężko ująć w słowa. 🍒
Eliza to główna bohaterka książka. Kobieta została naznaczona wieloma traumami w dzieciństwie i do dziś niesie ten bagaż doświadczeń. W wieku czternastu lat Eliza została porzucona przez własną matkę, która mimo obietnicy, że wróci - nie wróciła. Skazana na życie z ojcem i babką dziewczyna musi zrobić wszystko, by utrzymać tę rodzine. Doświadczona przez los stara się być dobrą matką i to sprawia, że Eliza jest aż nadto opiekuńcza wobec swojej córki - Poli.
Pewnego razu jeden telefon zmienia wszystko. Eliza otrzymuje wiadomość, że jej matka żyje i obecnie przebywa w hospicjum. Pomimo złamanego serca wyrusza, by spotkać się z matką w celu dowiedzenia się całej prawdy. Eliza nie wie, że to spotkanie zmieni wszystko w jej życiu… 🍒
Ta prawdziwość, ten brak przerysowania, sprawia, że powieść Aleksandy Rochowiak odbiera się odrobinę osobiście, dzięki czemu ta książka jeszcze bardziej przemawia do czytelnika. Kiedy ma się świadomość, że nie jest to opowieść wyidealizowana, a najzwyczajniej w świecie taka, która mogła przydarzyć się każdemu.
Aleksandra Rochowiak pisze tak emocjonalne historie, że nie sposób nie zachwycić się jej twórczością. W swojej książce „Czereśniowy sad” przedstawiła nam skompilowane relacje rodzinne, nadzieje, która została utracona i motyw drugiej szansy, który był tak znaczący dla tej historii. Sprawiła, że uwierzyłam w prawdziwą miłość i dobitnie uświadomiła mi, że na nią nigdy nie jest za późno! ❤ Polecam z całego serca! 🍒🍒
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2024-04-10
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 336
Dodał/a opinię:
Małgosia Szydlak
Czy można wpaść z deszczu prosto pod... parasol? W dodatku taki, którego właścicielem jest przystojny blondyn o wielkim sercu? Gloria wraz z młodszą...
,,MIŁOŚĆ TO CICHY ZŁODZIEJ. UKRADKIEM ODBIERA TO, CO NAM SIĘ NALEŻY I ZOSTAWIA PO SOBIE ZIEJĄCE PUSTKĄ DZIURY, A ICH NIE DA SIĘ JUŻ NICZYM ZAŁATAĆ." Iga...