Czy można wpaść z deszczu prosto pod... parasol? W dodatku taki, którego właścicielem jest przystojny blondyn o wielkim sercu?
Gloria wraz z młodszą siostrą wynajmuje mieszkanie w północnej części Wrocławia i od trzech lat pracuje
w ekskluzywnym butiku swojego partnera, który posiada według niej tylko jedną wadę - żonę. Zakochana dziewczyna skrywa przed światem wstydliwy sekret dotyczący ich związku, mogąc jedynie liczyć na wsparcie najlepszej przyjaciółki.
Wszystko zmienia jeden wieczór, a właściwie dwa wyjątkowo mroźne, deszczowe popołudnia, kiedy to do przemoczonej kobiety pomocną dłoń wyciąga atrakcyjny nieznajomy.
Tylko czy aby na pewno nigdy wcześniej się nie spotkali? Po tym, jak Bartosz udowodnił Glorii, że zawsze może na niego liczyć, ich relacja nabiera rumieńców. W ciągu zaledwie kilku tygodni bardzo się do siebie zbliżają,
a dziewczyna ku swojemu zaskoczeniu zaczyna poddawać się tajemniczej sile, która coraz intensywniej popycha ją w jego ramiona.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2022-08-31
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 384
Gloria jest zakochana w swoim szefie, który obiecuje jej wspólną przyszłość, ale na przeszkodzie stoi jego żona. Konrad twierdzi, że jego małżeństwo to tylko fikcja. Od dłuższego czasu mąci Glorii w głowie i twierdzi, że rozwód to tylko kwestia czasu, ale po jakimś czasie zrywa z dziewczyną, twierdząc, że żona spodziewa się jego dziecka. Gloria jest załamana. Parasol sprawi, że pozna Bartosza, który pojawił się w jej życiu w odpowiednim momencie. Czy Glorii uda się zapomnieć o Konradzie? Czy Bartosz sprawi, że znowu zacznie wierzyć w miłość?
Główna bohaterka ma ciągle pod górkę, ale wie, że ma wokół siebie kochające osoby.
Autorka pokazuje jak ważne w życiu jest wsparcie najbliższych. Gloria oprócz kochającej mamy, ma przy sobie siostrę oraz przyjaciółkę, które zrobią dla dziewczyny wszystko.
Książka idealna dla fanów romansów, ale nie tylko. Jest to przede wszystkim historia dziewczyny, która kocha i chce być kochana, która boi się odrzucenia i porażki, która kieruje się w życiu wartościami, ale też potrafi zbłądzić.
Ciepła i bardzo życiowa lektura. Polecam
Spotkajmy się o północy - Aleksandra Rochowiak
Gloria wraz z młodszą siostrą mieszka w wynajmowanym mieszkaniu we Wrocławiu. Od trzech lat pracuje w ekskluzywnym butiku z eleganckimi ubraniami dla mężczyzn. Właścicielem jest Karol, jej partner, a właściwie kochanek. Dziewczyna jest w nim szaleńczo zakochana, nie przeszkadza jej nawet fakt, że ma żonę. Uczucia jakimi go darzy przesłaniają jej, to że tkwi w toksycznym związku bez przyszłości.
Pewnego ulewnego dnia Gloria znajduje schronienie pod parasolem przystojnego blondyna, Bartosza. Po tym spotkaniu wszystko zaczyna się zmieniać. Nagle dziewczyna zaczyna zauważać to w jaki sposób traktuje ją Karol. Ma dosyć bycia tą drugą. Mężczyzna od lat ją zwodzi, obiecuje, że rozwiedzie się z żoną. Są to jednak tylko czcze obietnice. Gloria nie może liczyć na wsparcie i pomoc Karola.
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja z Bartoszem. Chłopak bez najmniejszego wahania pomaga prawie obcej kobiecie i nie oczekuje niczego w zamian.
Niewinne spotkanie podczas ulewy przeradza się w znajomość, a później w przyjaźń. Praktycznie już od samego początku można wyczuć pomiędzy Glorią i Bartoszem przyciąganie. Dosyć szybko zaczynają się między nimi rodzić uczucia. Niestety ciągle coś staje im na drodze.
Czy nowa znajomość da dziewczynie szansę na prawdziwe szczęście? Jak na nową sytuację zareaguje Karol? Czy postanowi zawalczyć o Glorię?
Aleksandra Rochowiak w swoim debiucie ujęła czytelników bardzo ciekawą historią. Przedstawiła nie tylko relacje miłosne głównych bohaterów, ale też pokazała piękną przyjaźń i relacje w rodzinie. Bohaterowie są wyraźnie wykreowani. Ich postacie są przyjemne, można je polubić. Książka jest napisana w lekkim i przyjemnym stylu, czyta się szybko. Nie zabrakło w niej opisów, ale nie są one przesadzone, wręcz przeciwnie dodają uroku przedstawionej historii.
Książka jest pełna emocji zarówno tych pozytywnych: miłość, przyjaźń, szczęście, jak i tych negatywnych: złość, żal, nienawiść. Autorka pokazała, że czasami, mogłoby się wydawać, że nic nieznaczący gest pozwala przejrzeć na oczy i zawalczyć o swoje szczęście. Jest to książka, którą zdecydowanie warto przeczytać.
Gloria wraz z młodszą siostrą wynajmuje mieszkanie w północnej części Wrocławia i od trzech lat pracuje w ekskluzywnym butiku swojego partnera, który posiada według niej tylko jedną wadę – żonę. Zakochana dziewczyna skrywa przed światem wstydliwy sekret dotyczący ich związku, mogąc jedynie liczyć na wsparcie najlepszej przyjaciółki. Wszystko zmienia jeden wieczór, a właściwie dwa wyjątkowo mroźne, deszczowe popołudnia, kiedy to do przemoczonej kobiety pomocną dłoń wyciąga atrakcyjny nieznajomy. Tylko czy aby na pewno nigdy wcześniej się nie spotkali? Po tym, jak Bartosz udowodnił Glorii, że zawsze może na niego liczyć, ich relacja nabiera rumieńców. W ciągu zaledwie kilku tygodni bardzo się do siebie zbliżają, a dziewczyna ku swojemu zaskoczeniu zaczyna poddawać się tajemniczej sile, która coraz intensywniej popycha ją w jego ramiona.
"Spotkajmy się o północy" jest debiutancką powieścią Oli. Uwielbiam poznawać nowych autorów, a te wychodzące pod logiem @wydawnictwafilia zawsze mnie czymś urzekają i pozytywnie zaskakuje, dlatego nie wahałam się nawet chwili by sięgnąć po tą książkę. Styl autorki zalicza się do tych lekkich i przyjemnych, co sprawiło, że książkę czyta się z zainteresowaniem i naprawdę szybko. Historia ta została przedstawiona z perspektywy Glorii, co pozwoliło mi zdecydowanie lepiej ją poznać, dowiedzieć się co czuje, myśli, z jakimi problemami się mierzy oraz lepiej zrozumieć jej postępowanie oraz decyzję. Przyznaję, że czasami Gloria swoim zachowaniem działała mi na nerwy, irytowała mnie, jednak dzięki temu wydała mi się jeszcze bardziej realna i myślę, że śmiało zarówno Gloria jak i pozostali bohaterowie mogli by znaleźć swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Relacja pomiędzy główną bohaterką, a Karolem i Bartoszem należy do tych skomplikowanych i ciężko było tutaj tak naprawdę przewidzieć jak potoczy się ich historia. Akcja powieści toczy się swoim niespiesznym rytmem, co w tym przypadku bardzo mi odpowiadało, mogłam kartka po kartce delektować się całym wachlarzem emocji, które towarzyszyły bohaterom. Autorka w swojej powieści przemyca również wiele ważnych i ponadczasowych kwestii, które dodatkowo potęgują chęć dalszego czytania. Ja naprawdę miło spędziłam czas z tą książką, myślę, że to udany debiut i czekam na kolejne powieści autorki. Moja ocena 8/10.
Na każdą współpracę z Wydawnictwem Filia bardzo się cieszę i serdecznie za nią dziękuję. Nie inaczej w przypadku tego debiutu, który dzisiaj chcę Państwu zaprezentować. Patrząc na okładkę w moich myślach momentalnie pojawiają się same pozytywne emocje. Październik, ale taki ciepły. Wieczór. Park. I oni. Zakochani. Z wiarą, że przed nimi tylko dobre chwile. Tak ja to widzę. Autorka jednak inaczej przeprowadziła mnie przez treść jej debiutu.
Gloria to młoda kobieta pracująca poniżej swoich kompetencji w ekskluzywnym butiku. Kocha i czeka na choć chwilę w ramionach ukochanego. Niestety nie jest w jego życiu jedyną kobietą. Mężczyzna jest żonaty. Wciąż przekonuje Glorię, że rozwód jest tylko kwestią czasu. Znamy to, prawda? Nagle na jej drodze zaczyna pojawiać się inny mężczyzna. Przystojny Bartosz. Dziewczyna dobrze wie, że nowy znajomy nosi łatkę kobieciarza. Ten fakt i jeszcze oczywiście lojalność wobec Karola sprawia, iż wytrwale trzyma go na dystans. Jednak Bartosz jest cierpliwy. Czas, który spędzają razem bardzo ich do siebie zbliża. Tylko co z tym zaufaniem, że będzie dla mężczyzny tą jedyną?
Lekka i przyjemna historia na jeden dzień lub dwa jesienne wieczory. Fabuła dla niektórych będzie oklepana, inni znajdą w niej to magiczne ,,coś". P. Rochowiak ,,Spotkajmy się o północy" popełniła dobry debiut. Będzie odpowiednia jako odskocznia od szarej codzienności, albo namiętnie czytanych kryminałów. Jeśli macie Państwo ochotę dowiedzieć się czy można wpadać z deszczu pod... parasol... i to nie jeden raz... zapraszam do lektury niniejszej opowieści.
Dziękuję za uwagę. Do następnego!
Współpraca: Wydawnictwo Filia
Gloria to 25 letnia kobieta, która pracuje w pracowni krawieckiej i sklepie u Rzymowskich. Pewnej jesieni ma wrażenie, że coś w jej życiu się odmieni. I nagle czar prysł, gdy jej ukochany pomimo obiecanego weekendu, oświadcza jej, że musi natychmiast wyjechać.
Karol to 42 letni mężczyzna, który ma żonę - Alicję. Wspólnie prowadzą swoja pracownie, w której zatrudniona jest Gloria. Obecność szefa zawsze działała na dziewczynę jak otulająca gorąca kąpiel. Swój związek od trzech lat trzymają w tajemnicy. Coś jednak po tych trzech latach zmienia się między nimi. Karol więcej czasu spędza z własną żoną niż z Glorią. Staje się oziębły i coraz bardziej obcy. Co jest przyczyną takiego zachowania? Stojąc w kolejce do kasy w banku zrozumiała, że utknęła w miejscu. I nie chodziło jej o kolejkę, a o jej rozwój. Pracuje w sklepie, w którym nie spełnia się i nie rozwija. Tkwi tam tylko dlatego, że jest w nim Karol od, którego można powiedzieć, że się uzależniła. W końcu przyszedł punkt zwrotny w jej życiu. Trochę brutalny i bolesny dla niej, ale w końcu postanawia ruszyć dalej i zostawić za sobą wszystko.
Gloria miała rację, że coś w jej życiu zmieni się. Pewny ulewny wieczór kobieta wpada z deszczu pod...parasol, którego właścicielem jest przystojny blondyn w okularach. Bartosz, bo o nim jest mowa, początkowo mnie bardzo irytował. Jego poczucie humoru i to, że pojawiał się w miejscach, w których była Gloria. Kobieta chyba również miała podobne odczucia do moich o czym świadczyło jej zachowanie. Bartosz dwukrotnie ratuje Glorię przed zapaleniem płuc i w końcu dziewczyna postanawia dać szansę przystojniakowi.
Jak zakończy się ich znajomość? Czy Gloria wróci do Karola, zostanie ze swoim ratownikiem czy może będzie ktoś trzeci? Przekonacie się sami.
Książka jest z gatunku tych, co czyta się szybko i przyjemnie. Dostarcza wielu emocji. Dużo uśmiechu na twarzy, ale są też momenty irytacji. Autorka powoli odkrywa przed nami prawdziwy charakter Bartosza, a Gloria to po części dziewczyna, która ma tendencje do źle lokowania swoich uczuć. I chociaż ma już 25 lat, to w moich odczuciu jest trochę głupiutka.
Jest to książka o miłości, która rodzi się między bohaterami powoli. Momentami za wolno, ale nie jest to minus tej historii a wręcz przeciwnie. Dzięki temu zabiegowi czytelnik chętnie odwraca kolejne strony i jest ciekawy czy Gloria po burzliwym związku będzie umiała zaufać komuś innemu?
Akcja książki dzieje się we Wrocławiu i po części w Łodzi. Nastrój jaki panuje w niej jest idealny i adekwatny do zbliżającej się jesieni, dlatego książka porywa od pierwszych stron. Autorka ma lekkie pióro, rozdziały są krótkie a cała historia jest mega magiczna i prawdziwa. Wszystko to sprawia, że nie można od książki oderwać się. Bardzo polecam!
Przedstawiam wam prawdziwe cudeńko, którym jest ta oto książka. Choć zaczyna się zupełnie normalnie, to z biegiem treści rozkręca się coraz bardziej. Wpierw poznamy Glorię z której to perspektywy jest napisana książka. Pracuje w dobrze rozrastającym się butiku sprzedając ekskluzywne garnitury. Nie jest to praca jej marzeń, choć nigdy tego nie przyzna. Nie dla pieniędzy tam pracuje, tylko dla swojej miłości, którą jest jej szef. Żonaty szef. Od kilku lat ukrywają się przed otoczeniem. Jej bardzo zależy na zalegalizowaniu ich uczucia. On wciąż kręci jak lotto podając jej kolejne piłeczki z wymówkami. Pewnego dnia wszystko się zmienia. Żona jej szefa zaczyna częściej przychodzić do pracy wywołując ogromne napięcie wśród wszystkich pracowników. Zaczyna również jawnie okazywać uczucie swojemu mężowi, którego podobno miała nienawidzić. Gloria zaczyna być wystawiana do wiatru. W ten właśnie sposób poznaje pewnego mężczyznę z parasolką. Przyjmuje jego pomoc, choć nie rozumie skąd się wzięła. W końcu wychodzi na to, że ten dobry pan jest kimś z jej przeszłości. Gloria wciąż go widzi przez pryzmat dawnego czasu z którego powodu dochodzi do wielu nieporozumień. Jak zatem wyjaśnić zmienne nastroje kochanka i niby bezinteresowne zachowanie nowo poznanego mężczyzny? Kto tu tak naprawdę kogo darzy uczuciem? Czy ludzie potrafią się zmieniać? Czy miłość potrafi być ślepa?
Pozycja mega romantyczna:-) Mężczyzna z parasolem wiele razy mnie zaskakiwał. Ratował ją z opresji zupełnie bezinteresownie, potrafił mówić zwykłe rzeczy, lecz tak pięknie je opisywano. Niejednokrotnie miałam na ciele dreszcze i wyobrażałam sobie te cudowne scenerie. Plusa dopełniał fakt doboru różnorodnych bohaterów. Nie potrafiłam się oderwać od tej historii. Miała w sobie coś magicznego i prawdziwego. Bardzo lekkie pióro od którego ciężko się oderwać. Krótsze rozdziały, duży druk i opowieść, która zapadła w pamięci. Że swojej strony bardzo ją polecam:-)))
Amelia i Dawid Zielińscy są młodym małżeństwem. Kiedy otrzymują w spadku dom po babci, rezygnują z życia w stolicy na rzecz niewielkiego miasteczka z nadzieją...
CZY MAGIA ŚWIĄT I TYM RAZEM POKAŻE SWOJĄ NIEZWYKŁĄ MOC? Zosia ma trzydzieści dwa lata. Pracuje w jednej z najpopularniejszych cukierni w Warszawie. Spragnieni...
Przeczytane:2022-10-23,
Tytuł: "Spotkajmy się o północy"
Autor: Aleksandra Rochowiak
Data premiery: 31.08.2022r.
Wydawnictwo: Filia
Lubicie czytać debiuty?
Dajecie szansę nowym autorom?
Ja dosyć czesto to robię i jak tak dalej pójdzie to będę miała za dużo "ulubionych" autorów🙈 Bo oni wszyscy zaczną wydawać więcej książek i kiedy będę to czytać?😋
.
.
"Spotkajmy się o północy" to debiut Aleksandry Rochowiak.
Jejku, co to była za książka!
Dopracowana w każdym calu. Może ktoś powie, że to oklepana historia, ale... ja takie lubię. Romans. Miłość. Szczęśliwe zakończenie. I nic mi więcej nie potrzeba:)
.
To była lektura przy której odpoczęłam, mogłam się w niej zatopić i nie myśleć o tym co dzieje się wokół.
Autorka ma naprawdę talent co widać w napisanej powieści.
(mam nadzieję, że będzie jeszcze ich jeszcze dużo, bo z całą pewnością je przeczytam!💚)
.
.
Kogo tutaj mamy?
*Glorię, która pracuje w eleganckim butiku. Jest do szaleństwa zakochana w swoim szefie Karolu. Tylko jest jeden problem - on ma żonę... A Gloria jest dla niego tylko odskocznią.
* Bartosza, który ma przyklejoną łatkę od studiów... pewnie w Tym momencie zastanawiacie się jaką?🤭 otóż... Bardzo lubił panienki na jedną noc.. No cóż zdarza się 🤷♀️ aczkolwiek Bartek to bohater, którego polubiłam od pierwszego momentu pojawienia się w książce💛
* Jowitę, która była młodszą siostrą Glorii. Pozytywna bohaterka. Dzięki niej działo się dużo dobrych rzeczy 🙈😁
No i o bohaterach tyle...
Gloria to mądra kobieta, tylko źle ulokowała swoje uczucia. Wierzyła Karolowi, że zostawi dla niej żonę...
Kiedy niespodziewanie na jej drodze pojawia się Bartosz z parasolką... Jej myśli zaczną krążyć wokół innej osoby...
A jak to wszystko się potoczyło?
Nic nie zdradzę 🤫
Czytajcie!
Świetna lektura na jesienne wieczory z... parasolką w tle 💚
.
.
.
Tak na koniec...
Spodobały mi się słowa autorki na końcu, gdzie pisze że dziękuję swoim rodzicom, którzy od dziecka stanowili dla niej wzór kochającej się rodziny i dzięki nim chce pisać o miłości, która ma szansę pokonać wszystkie przeciwności losu.
Taka właśnie była książka "Spotkajmy się o północy" - pełna nadziei i miłości ze szczęśliwym zakończeniem.
.
.
Pragnę pogratulować tego debiutu!
Jest naprawdę wspaniały 💚