"Czarna wdowa" Marka Stelara to druga po "Ptaszniku" część z serii "Heinrich Vogel". To dość mroczna podróż w przeszłość głównego bohatera. Poprzednia część skończyła się tragicznie, Heinrich Vogel stracił swoją ukochaną łódź w spowodowanym przez napastnika pożarze. Nie mając już właściwie nic, co by go trzymało w Polsce (no, może poza Iwoną), postanawia oderwać się od przykrych wspomnień i pojechać w odwiedziny do krewnych. Siostra jego matki mieszka w Budziszynie, w malowniczych okolicach, właśnie z serca Łużyc pochodziła również jego matka. Ma zamiar powrócić do swoich korzeni i może poznać nieco bardziej rodzinę z tej strony. Chce się dowiedzieć, dlaczego matka opuściła rodzinne strony i związała się ojcem. Vogel szczerze nienawidzi ojca i chociaż dawno nie widział ciotki, od niej ma zamiar się dowiedzieć o rodzinnych tajemnicach.
"Miał nadzieję, że wróci niedługo do swoich korzeni, czując nagłą i jeszcze nie do końca dla niego zrozumiałą potrzebę ich posiadania."
"Nigdy nie zastanawiał się nad kwestią swojej tożsamości i pochodzenia. To nie było ważne. Żył w określonych warunkach, w jakie wrzuciło go życie."
Ciotka i wuj, choć bardzo zaskoczeni jego nagłą wizytą, bardzo serdecznie go witają mając jednocześnie nadzieję, że zostanie na u nich na dłużej. Po namyśle i rozmowie telefonicznej z Iwoną, Heinrich postanawia zostać i pomóc wujostwu w remoncie. Powoli zaczyna się czuć jak u siebie w domu. Gdy jednak zostaje zamordowany robotnik budowlany, komisarz lokalnej policji odwiedza Vogla i próbuje dociec, co łączy go z tym robotnikiem. Tym bardziej, że to zabójstwo jest niemal identyczne, jak te, które zostały popełnione trzydzieści lat temu. Z tą tylko różnicą, że tamte dokonano w sylwestrową noc, a teraz jest środek lata...
Co łączy Vogla z tajemniczymi morderstwami? Dlaczego policja połączyła jego przyjazd z zabójstwem? Jakie rodzinne tajemnice odkryje Heinrich Vogel? Czego nie zdradziła jego matka? Czy uda się znaleźć zabójcę? Kim jest tytułowa Czarna Wdowa?
To bardzo intrygująca lektura, zagmatwana historia sprzed lat nie pozwala na oderwanie się od lektury. Można ją pochłonąć nawet w jeden dzień.
Łużycką legendę o Krabacie, o którym jest tu mowa, kiedyś też czytałam i bardzo ją lubiłam. Muszę poszukać w starej biblioteczce i jeszcze raz przeczytać.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2024-09-25
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 328
Dodał/a opinię:
Myszka77
Mikołaj Borzym jest złodziejem w drugim pokoleniu, w dodatku mistrzem w swoim fachu, choć na mistrza zdecydowanie nie wygląda. To właśnie sprawia, że razem...
NIE BĘDZIE PRZEBACZONE TEMU, KTO NIE OKAŻE SKRUCHY. NIE MA SKRUCHY W TYM, W KTÓRYM NIE MA CZŁOWIEKA. Wiosna dwa tysiące osiemnastego roku. Aspirant...