Marek Stelar w powieści „Blizny” zafundował czytelnikowi niezłą podróż, podróż w głąb siebie. Bo któż nie ma tajemnic, nie zna bohatera ze skazą czy też nie jest naznaczony przeszłością. W tym miejscu zaznaczę, że nigdy nie czytam nawet wzmianki o czym będzie dana powieść, mogę się domyślać ale nie czytam. Po kilku stronach miałem wrażenie, że to podobne do „W głębi lasu”, którego serial akurat skończyłem oglądać. Ucieszyłem się, bo serial bardzo mi się podobał, w szczególności fabuła. „Blizny” zaczynają się niewinnie, jakby nie było w tej robocie, znalezieniem „przeterminowanych” zwłok kolesia na budowie, którego tam nie powinno być. Jedyny dreszczyk jaki przebiega to dreszcz po plecach budowniczych, co jeśli okaże się, że koleś jest długoterminowy i budowę wstrzymają bo okaże się, że to jakaś plemienna przedpotopowa wioska. Całe szczęście, ma na sobie dres adidasa, więc nieboszczyk jest współczesny. To tak moim wstępem. Na miejsce przyjeżdża pani prokurator, koleżanka Rędzi, gliniarza. Okazuje się, że znają się z jednej licealnej klasy, ba nieboszczyk też jak i cała reszta zamieszanych. I od tego momentu czytelnik będzie czujny. W miarę linijek, stron napięcie rośnie, domysły w głowie czytelnika piętrzą się. Pojawia się pytanie dokąd to prowadzi. Autor wprost po mistrzowsku prowadzi czytelnika przez powieść umiejętnie dozując czytelnikowi informacje, które sam już posiada. Umiejętnie przeskakuje z planu współczesnego do licealnych czasów a szczególności do feralnej wycieczki. Pokazuje młodego człowieka, drogę do dorosłości naznaczonej krwawą blizną. Powieść nie jest przekombinowana, sztucznie pokręcona, jest „realna”. Cieszę się, że też autor pomimo, że czas pandemiczny to nie przeholował, odnośnie pandemii, której mamy już dość zachował umiar. Wojtek Chmielarz ma rację - Ależ Stelar robi tu robotę! Świetny, nieoczywisty i mroczny kryminał. Brać i czytać!
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2020-09-02
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
Dodał/a opinię:
Andrzej Trojanowski
Dwaj bracia po dwóch stronach barykady. Brat przeciw bratu. Zamknięty w sobie cichy urzędnik kontra funkcjonariusz ABW, który zdradził. Gdzieś wysoko...
Trzy plany czasowe, trzy wydarzenia i jeden wspólny mianownik: ten sam przez siedemdziesiąt lat. Jego blask przyćmiewa wszystko, nawet zdrowy rozsądek...