Zarząd jednej ze szkół na Alasce po licznych protestach przywraca do programu nauczania współczesnych klasyków, między innymi F. Scotta Fitzgeralda oraz Josepha Hellera.
Czytaj także: Czytelnicy dostaną bony na zakup książek? To możliwe!
Kilka tygodni temu pisaliśmy o jednej ze szkół na Alasce, w której zakazano czytania pięciu współczesnych powieści. Zarząd gminy Matanuska-Susitna w Palmer na Alasce w kwietniu zagłosował za usunięciem z programu nauczania książek Wiem, dlaczego ptak w klatce śpiewa (autobiografia pisarki Mayi Angelou z 1969 r.), Paragraf 22, Rzeczy, które nieśli (zbiór opowiadań o doświadczeniach żołnierza 23. Dywizji Piechoty), Wielki Gatsby oraz Niewidzialny człowiek (nagrodzona nagrodą National Book Award z 1953 roku książka Ralpha Ellisona). Uzasadniano wówczas, że w usuniętych książkach zbyt owarcie pisze się o seksualności lub zawierają one przesłanie rasistowskie, co w przypadku Paragrafu 22 było zarzutem ocierającym się o absurd. Nic dziwnego, że decyzja ta spotkała się z bardzo gwałtownym protestem mieszkańców, a lokalna grupa rockowa rozdawała zakazane książki uczniom.
Społeczność całego świata wzburzyła ta sytuacja. Mieszkańcy Palmer postanawiali nagradzać uczniów, którzy przeczytają zakazane książki, wręczano im dodatkowe „kieszonkowe", oferowano nawet darmowy... makaron z serem.
Ostatecznie doszło do ponownego głosowania. Wynik był jednoznaczy: sześć głosów do jednego za przywróceniem pięciu klasycznych książek do programu nauczania. Podczas obrad mieszkańcy protestowali przed budynkiem szkoły, uczniowie zaś okazywali swoje wzburzenie, podkreslając, jak bardzo irytujące jest traktowanie ich jako niewystarczająco dojrzałych, by mogli czytać tak książki należące do światowej klasyki.
Decyzja o ponownym omawianiu książek nie jest jednak ostateczna. Członkowie zarządu szkoły zapowiadają, że w przyszłym roku wrócą do tematu programu nauczania i kształtu listy lektur. Oby tym razem ich decyzje były bardziej przemyślane.