Emilię mama porzuciła, gdy ta miała mniej niż dwa lata. Doświadczenie to musiało naznaczyć dziewczynę na całe życie – zawsze była przekonana, że jest niekochana. Gdy po latach matka prosi ją o spotkanie, Emilia marzy tylko o rozliczeniu jej. Cóż, kiedy sprawa okaże się bardziej skomplikowana, niż mogłaby przypuszczać.
Do lektury powieści Wybacz mi zaprasza Wydawnictwo Szara Godzina. Książka Karoliny Klimkiewicz otwiera cykl Bieszczadzka Rapsodia. Dziś w naszym serwisie prezentujemy fragmenty powieści:
Tęsknota to dziwne uczucie. Potrafi być naprawdę piękna, jeśli po drugiej stronie znajduje się druga osoba. Czasem niszczy nas od środka, miesza w głowie i doprowadza do szaleństwa, gdy nie istnieje nic poza nią.
Całe życie tęskniłam za mamą tak bardzo, że wymyślałam najróżniejszehistorie, żeby ukoić ból. Miałam nadzieję, że kiedyś ją spotkam, przytulę i będę mogła wybaczyć. Mojej mamy już jednak nie ma. Zniknęła nadzieja, a tęsknota zmieniła się w ogromny kamień, który utkwił w moim sercu.
Wpatrując się w jej słowa, czułam się, jakbym wyszła z ciała i stanęła obok. Ogarnęła mnie dojmująca pustka, która prawdopodobnie ratowała mnie przed destrukcją. Gdyby nie ona, musiałabym znów zanurzyć się w bezkresnej tęsknocie, w złości i strachu, które zwykle trawiły moje wnętrzności. Musiałabym wściekać się nie tylko na siebie, ale i na nią. Nie mogłabym pojąć, jakim prawem każe mi pogodzić się ze swoim odejściem i zaakceptować, a nawet polubić śmierć, która dla niej była darem! Dlaczego?! To ja powinnam być jej darem, ja i możliwość życia ze mną, a nie śmierć. Nie mogłam się z tym pogodzić. Dlatego cieszyłam się, że nie muszę tego robić, że jedyne, co powinnam, to trwać w swej pustce i trzymać się jej kurczowo niczym oddechu.
–> Przeczytajcie kolejne fragmenty książki Karoliny Klimkiewicz!